Renault wprowadzi po wakacjach nową ewolucję silnika

Będzie oznaczało to nałożenie kar na kierowców fabrycznego teamu i McLarena.
02.08.1910:42
Nataniel Piórkowski
646wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor zarządzający Renault - Cyril Abiteboul, potwierdził, że po wakacjach kierowcy jego fabrycznego zespołu i McLarena otrzymają kary cofnięcia na starcie wyścigów.

Francuski koncern przygotowuje ostatnią ewolucję tegorocznej jednostki R.E.19. Powinna ona zadebiutować na torze jeszcze przed Grand Prix Singapuru.

W rozmowie z magazynem Autosport Abiteboul powiedział: Po zakończeniu letniej przerwy będą nakładane na nas kary. Zdajemy sobie z tego sprawę. Niestety nasze plany układają się w ten sposób już od Bahrajnu, a w przypadku Carlosa nawet do Melbourne, gdzie pojawił się problem z MGU-K, który spowodował, że w wyniku pożaru straciliśmy cały silnik.

Wiemy, że brakuje nam jednostek i musimy pogodzić się z kilkoma karami. Zostaną one na nas nałożone przy okazji debiutów nowej specyfikacji silnika, ostatniej w tym sezonie ewolucji C.

Nie chcę mówić o tym, kiedy dojdzie do jej debiutu i kto z niej skorzysta. Jej wprowadzenie pociągnie za sobą kary, ale z drugiej strony zapewni nam większą moc.

Standardowo zespoły decydują się na przyjęcie kar na torze Spa, który umożliwia bliską walkę i słynie z nieprzewidywalnych wyścigów. Debiut nowych silników może też zostać odłożony do Grand Prix Włoch. Przede wszystkim Renault nie chce stracić szansy na konkurencyjny występ w Singapurze, gdzie wyprzedzanie jest bardzo trudne.

Nie chcę tego potwierdzać, bo nie uzgodniliśmy nawet jeszcze tej kwestii z McLarenem. Nowe silniki cały czas znajdują się na etapie budowy. Najpierw musimy zapewnić, że jednostki zostaną złożone tak jak należy. To normalna rzecz. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to przy okazji ich debiutu otrzymamy ostatnie kary w tym sezonie - podkreślił Abiteboul