Hamilton: To nie był łatwy wyścig

W bolidzie kierowcy Mercedesa doszło do poważnego uszkodzenia podłogi.
27.10.1922:53
Nataniel Piórkowski
700wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton przyznaje, że walka o zwycięstwo w GP Meksyku nie była łatwa ze względu na uszkodzenie podłogi oraz konieczność przejechania bardzo długiego stintu na twardych oponach.

W drugim zakręcie w bolidzie Brytyjczyka doszło do uszkodzenia fragmentu podłogi w wyniku kontaktu z Maxem Verstappenem. Brytyjczyk musiał ratować się wyjazdem na trawiaste pobocze, aby już chwilę później stoczyć bliski pojedynek z Carlosem Sainzem.

Po zakończeniu zmagań pięciokrotny czempion F1 przyjrzał się bliżej podłodze, gdzie po prawej stronie brakowało sporego fragmentu owiewek.

Przybyliśmy tutaj sądząc, że nie będzie to dla nas najłatwiejszy weekend. Wiedzieliśmy, że to dla nas ciężki wyścig. Pomimo tego udało nam się przez niego przebrnąć. Nie było łatwo. Namęczyłem się ze względu na dość poważne uszkodzenie podłogi. Musiałem się uspokoić i skupić na jeździe. Drugi stint był naprawdę długi, ale cieszę się z tego, jak wszystko się skończyło.

Sebastian Vettel otwarcie przyznał, że Ferrari mogło wykonać lepszą pracę w zakresie strategii. Przez większość drugiego przejazdu nie naciskaliśmy. Było tak aż do momentu, w którym dojechali do nas pozostali kierowcy. Wydaje mi się, że opony Lewisa nie były w aż tak złym stanie. Generalnie jestem zadowolony, bo za nami dobry wyścig. Z drugiej jednak strony tu i ówdzie można było nieco inaczej rozegrać kwestie strategiczne.

Hamilton potrzebuje już tylko czterech punktów, aby przypieczętować zdobycie mistrzostwa świata. Nie przejmuję się tym, że nie udało się tego dokonać już tutaj. Kocham się ścigać i podchodzę do każdego weekendu z osobna. Od pewnego czasu chciałem odnieść tu zwycięstwo. Historycznie był to dla nas ciężki weekend i z pokorą podchodzę do wykorzystanej dzisiaj szansy.