Wolff nie wyklucza rezygnacji z funkcji szefa zespołu

Szef stajni z Brackley ujawnił, że rozważał w ostatnim czasie całkowite odejście z F1.
23.08.2117:28
Maciej Wróbel
1340wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff nie wykluczył scenariusza, w którym rezygnuje on z funkcji szefa zespołu Mercedes.

Austriak jest szefem stajni z Brackley od sezonu 2013 i to pod jego wodzą zespół Mercedesa sięgnął po siedem z rzędu podwójnych mistrzostw świata Formuły 1. W jednym z ostatnich wywiadów 49-latek przyznał jednak, iż rozważał odejście z królowej sportów motorowych.

Przez rok myślałem o powrocie do świata finansów - powiedział Wolff w rozmowie z Bild am Sonntag. Zdecydowaliśmy jednak wspólnie w Mercedesie, że F1 jest nie tylko platformą marketingową, z której chcemy korzystać w krótkim terminie. Chcemy kształtować epokę.

Ponieważ posiadam 33 procent udziałów w zespole, na pewno tu zostanę. Nie oznacza to jednak, że muszę być szefem zespołu.

Jasne jest jednak, że Wolff nie dołączy do swojej żony - Susie - by wspólnie zarządzać zespołem Formuły E, jako iż Mercedes podjął decyzję o odejściu z tej serii z końcem przyszłego sezonu.

Oprócz Mercedesa, podobną decyzję podjęły także BMW i Audi. Zdaniem Toto Wolffa tak dotkliwy eksodus nie musi jednak oznaczać końca serii. Zmiany zawsze stwarzają możliwość pojawienia się kolejnych zmian - powiedział Austriak.

Z jednej strony to oczywiście przykre, że trzech producentów klasy premium odchodzi w tym samym momencie. Być może jednak Formuła E potrzebuje swego rodzaju restartu, by podjąć kolejny krok. Inne zespoły, także te prywatne, będą dalej się rozwijały, ponieważ teraz uwaga bardziej skupi się właśnie na nich.