Mazepin: Brak widoczności powodem przyblokowania Hamiltona

Podobne zdanie o panujących w Turcji warunkach mają Lando Norris i Yuki Tsunoda.
12.10.2111:15
Maciej Wróbel
707wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nikita Mazepin określił warunki panujące na Istanbul Park w ostatnią niedzielę mianem jazdy na ślepo, a także przeprosił Lewisa Hamiltona za przyblokowanie go podczas bycia dublowanym przez mistrza świata.

Kierowca Haasa ukończył deszczowe Grand Prix Turcji na ostatnim, dwudziestym miejscu. Podczas wyścigu cała stawka musiała zmierzyć się z dużymi ilościami wody wyrzucanej w powietrze przez bolidy jadące z przodu. Zdaniem Mazepina, taki stan rzeczy wynikał z dużej ilości brudu zalegającego na torze oraz silnych opadów deszczu mających miejsce tuż przed startem niedzielnej rywalizacji.

Na 28. kółku wyścigu w Stambule Rosjanin doprowadził również do dość niebezpiecznej sytuacji, kiedy to zablokował próbującego go dublować Lewisa Hamiltona w szybkim zakręcie numer 11. Pomimo tego, iż Brytyjczyk musiał podjąć działania mające na celu uniknięcie kontaktu z Mazepinem, Michael Masi po przyjrzeniu się całemu zajściu zadecydował ostatecznie o zaniechaniu dochodzenia.

Po wyścigu 22-latek przeprosił kierowcę Mercedesa, a brak kary za ignorowanie niebieskich flag miał wynikać z kiepskiej widoczności, a także faktu, iż Mazepin nie został poinformowany przez zespół o zbliżającym się Hamiltonie. Przede wszystkim bardzo przepraszam Lewisa - powiedział Rosjanin. Tłumaczyłem zespołowi, że nic nie widzę w lusterkach i że potrzebuję dobrych wskazówek w radiu odnośnie tego, gdzie są inne samochody.

Powodem była unosząca się woda, która w Turcji nie należała do najczystszych. Jechałem więc na ślepo. Kiedy jesteś tak często wyprzedzany, a niektórzy dublują cię nie raz, a dwa razy, to po prostu katastrofa. Cieszę się, że udało nam się dojechać, ale zobaczę się z Lewisem i zamierzam go przeprosić.

W podobnym tonie o stanie toru wypowiedział się kierowca McLarena, Lando Norris. Na okrążeniu dojazdowym nie widziałem praktycznie nic - powiedział 21-latek. Byłem trochę przerażony tym, jak źle to wygląda, nawet na pierwszym okrążeniu, ale myślę, że udało mi się na nim zyskać trochę przewagi i od tej pory szło całkiem dobrze.

Myślę, że wyglądało to tak, ponieważ woda osiadła nieco na powierzchni toru. Zdecydowanie nie wysychała. Na każdym innym torze to coś okropnego, a tu te warunki mieliśmy na trochę dłużej. Tutaj dodatkowo woda była trochę oleista, przez co obraz był bardziej rozmyty i tyczyło się to również wody, która osiadała na wizjerze - dodał Norris.

Innym kierowcą, który zwrócił uwagę na trudności wywołane brudnymi rozpryskami był Yuki Tsunoda. Zaliczyłem obrót, gdy próbowałem cisnąć - powiedział Japończyk. Nie miałem czystych lusterek, nic nie widziałem przez cały ten brud i kurz. Nic nie było widać, myślałem, że tuż za mną ktoś jedzie i że powinienem przyspieszyć. Tak czy siak obróciłem się, co zrujnowało mój wyścig. Wielka szkoda, gdyż mogliśmy dziś zdobyć punkty.