Norris "rozczarowany" trzecim miejscem w kwalifikacjach
Kierowca McLarena uważa, że popełnił zbyt dużo błędów na decydującym kółku.
22.07.2318:32
876wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris przyznał, że jest
Norris przystępował do Q3 tuż po uzyskaniu najlepszego czasu w drugim segmencie czasówki, w którym w użyciu była pośrednia mieszanka. W finałowej części kwalifikacji, już na miękkich oponach, kierowca McLarena liczył się w emocjonującej walce o pole position, którą jednak zakończył na trzeciej pozycji.
Jego strata do poprzedzających go kierowców - Lewisa Hamiltona i Maksa Verstappena - wyniosła odpowiednio zaledwie 0,082 i 0,085 sekundy. Po zakończeniu sesji Norris przyznał, że - choć
Była to kolejna mocna sesja w wykonaniu McLarena, który zajął całą drugą linię - zespołowy partner Norrisa, Oscar Piastri, zajął czwarte miejsce ze stratą 0,211 sekundy do Brytyjczyka.
Norris przyznał jednak, że
Zawodnik z Bristolu wierzy też, że w niedzielę McLarenowi uda się zaprezentować mocne tempo wyścigowe.
Lando Norris przyznał, że jest
rozczarowanytrzecim polem startowym do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Węgier.
Norris przystępował do Q3 tuż po uzyskaniu najlepszego czasu w drugim segmencie czasówki, w którym w użyciu była pośrednia mieszanka. W finałowej części kwalifikacji, już na miękkich oponach, kierowca McLarena liczył się w emocjonującej walce o pole position, którą jednak zakończył na trzeciej pozycji.
Jego strata do poprzedzających go kierowców - Lewisa Hamiltona i Maksa Verstappena - wyniosła odpowiednio zaledwie 0,082 i 0,085 sekundy. Po zakończeniu sesji Norris przyznał, że - choć
lekkozaskoczony - to jednak jest nieco rozczarowany trzecim rezultatem.
Jestem trochę rozczarowany- stwierdził Brytyjczyk.
Jeśli znajdujesz się w granicach jednej dziesiątej straty do pole position, to czujesz, że powinieneś mieć pole position, gdyby tylko udało ci się złożyć okrążenie.
Była to kolejna mocna sesja w wykonaniu McLarena, który zajął całą drugą linię - zespołowy partner Norrisa, Oscar Piastri, zajął czwarte miejsce ze stratą 0,211 sekundy do Brytyjczyka.
Norris przyznał jednak, że
popełnił za dużo błędówby być usatysfakcjonowanym swoim występem.
Wydaje mi się, że generalnie jestem zadowolony z tego, że zespół wykonał dobrą robotę - mamy trzecie i czwarte pole. Jest to więc dla nas jak na razie dobry weekend.
Jako kierowca nie jestem jednak do końca zadowolony. Wydaje mi się, że popełniłem za dużo błędów, co dziś dużo mnie kosztowało.
Zawsze jest ten element ryzyka, które pojawia się, gdy próbujesz naciskać mocniej niż zwykle. Trzecie pole to jednak wciąż dobra pozycja na jutro, więc mamy za sobą dobry dzień.
Zawodnik z Bristolu wierzy też, że w niedzielę McLarenowi uda się zaprezentować mocne tempo wyścigowe.
Nasze tempo w piątek było całkiem mocne, chyba tak mocne, jak na Silverstone. Jestem podekscytowany tym, co możemy pokazać w wyścigu.
Tutaj trudno się jednak wyprzedza i prawdopodobnie to dlatego jestem bardziej sfrustrowany, niż powinienem być. Jestem z przodu, z mocnymi chłopakami i mamy tu dwa samochody. Mam więc nadzieję, że uda się nam zrobić z nich dobry użytek i zdobyć jutro dużo punktów- zakończył Norris.