Tombazis: Zespoły nie wynegocjują podniesienia limitu masy
FIA jest zdeterminowana, aby zrealizować ambitny cel "odchudzenia" bolidów na sezon 2026.
04.01.2411:32
576wyświetlenia
Embed from Getty Images
Dyrektor FIA do spraw bolidów jednomiejscowych - Nikolas Tombazis, wysłał czytelny sygnał, iż Federacja nie zamierza ugiąć się pod naciskami zespołów, które mogą zabiegać o redukcję cięć masy bolidów od 2026 roku.
Jeszcze 15 lat temu masa konstrukcji Formuły 1 oscylowała w granicach 600 kilogramów. W regulacjach z 2022 roku było to blisko 800 kilogramów. Znaczący udział w tym hybrydowych systemów jednostki napędowej oraz dodatkowych struktur bezpieczeństwa.
W kontekście sezonu 2026 FIA postawiła sobie za cel „odchudzenie” bolidów o 40-50 kilogramów. Ma dojść do tego dzięki wprowadzeniu zwinniejszych, krótszych i węższych konstrukcji z mniejszymi kołami.
Tombazis przewiduje:
W debacie na temat przyszłości F1 pojawiają się głosy, aby całkowicie zrezygnować z określonej przepisami minimalnej masy bolidów. Tombazis zaznacza jednak, że w FIA nie ma poparcia dla tego typu propozycji.
Dyrektor FIA do spraw bolidów jednomiejscowych - Nikolas Tombazis, wysłał czytelny sygnał, iż Federacja nie zamierza ugiąć się pod naciskami zespołów, które mogą zabiegać o redukcję cięć masy bolidów od 2026 roku.
Jeszcze 15 lat temu masa konstrukcji Formuły 1 oscylowała w granicach 600 kilogramów. W regulacjach z 2022 roku było to blisko 800 kilogramów. Znaczący udział w tym hybrydowych systemów jednostki napędowej oraz dodatkowych struktur bezpieczeństwa.
W kontekście sezonu 2026 FIA postawiła sobie za cel „odchudzenie” bolidów o 40-50 kilogramów. Ma dojść do tego dzięki wprowadzeniu zwinniejszych, krótszych i węższych konstrukcji z mniejszymi kołami.
Tombazis przewiduje:
Zespoły na pewno będą musiały zmierzyć się z wyzwaniem osiągnięcia niższego poziomu masy. Nie będzie to łatwe zadanie. Zamierzamy jednak utrzymać limit, na który się zdecydowaliśmy. Nie będziemy go zwiększać. Teamy muszą po prostu mocniej naciskać, aby zredukować masę. To ich jedyne wyjście.
W debacie na temat przyszłości F1 pojawiają się głosy, aby całkowicie zrezygnować z określonej przepisami minimalnej masy bolidów. Tombazis zaznacza jednak, że w FIA nie ma poparcia dla tego typu propozycji.
Omawialiśmy tę kwestię kilka razy. Wniosek zawsze jest taki sam - potrzebujemy limitu wagowego. Uważamy, że całkowita rezygnacja z niego doprowadziłaby do niekończącej się walki o redukcję masy. To mogłoby z kolei doprowadzić do pewnych nieprzewidzianych konsekwencji.
Nasza propozycja na sezon 2026 to limit wagowy, który nie ulegnie zmianie. Nie będziemy nieustannie targować się z zespołami o kilka dodatkowych kilogramów. Nie będzie tak, że przyjdą do nas i powiedzą: «Dodaliśmy trochę elektryki, podnieśmy limit o dwa kilogramy». Albo że opony są trochę cięższe, więc podnieśmy nieco limit. Nie, nie będziemy tego robić.
Zespoły będą musiały pracować do granic możliwości. Sądzę, że w 2026 roku niektóre stajnie mogą mieć bolidy z lekką nadwagą.