Bearman z karą cofnięcia o dziesięć miejsc na starcie GP Monako

Brytyjczyk wyprzedził Sainza pod czerwonymi flagami w drugim treningu.
23.05.2520:01
Mateusz Szymkiewicz
191wyświetlenia
Embed from Getty Images

Oliver Bearman zostanie cofnięty aż o dziesięć miejsc na starcie wyścigu o Grand Prix Monako za wyprzedzanie pod czerwonymi flagami w drugim treningu.

Popołudniowa sesja została przerwana już po kilku minutach przez incydent Isacka Hadjara w szykanie za wyjściem z tunelu. W trakcie czerwonych flag Bearman został przyłapany na wyprzedzeniu Carlosa Sainza, co jest surowo zabronione przez regulaminy.

Sędziowie wezwali kierowcę Haasa na przesłuchanie i tłumacząc się ze swojego zachowania stwierdził, iż wyraźnie zwalniając, by pozostać za Sainzem, stworzyłby jeszcze większe zagrożenie na torze. Finalnie przedstawiciele FIA nie uznali takiego wytłumaczenia Bearmana.

Brytyjczyk otrzymał karę cofnięcia o dziesięć miejsc na starcie do Grand Prix Monako. Ponadto do jego dorobku doliczono dwa punkty karne.

Kierowca potwierdził, że dostrzegł czerwone flagi i zrezygnował z gwałtownego hamowania, uznając, że byłoby to jeszcze bardziej niebezpieczne niż rozwiązanie, na które ostatecznie się zdecydował. Nie zgodziliśmy się z takim tłumaczeniem, wedle którego nie podjęto żadnych kroków do zwolnienia samochodu i uniknięcia manewru wyprzedzania, by następnie wrócić w odpowiednim tempie do alei serwisowej.

Przepisy wymagają od kierowców natychmiastowego zwolnienia dla zachowania bezpieczeństwa. W warunkach czerwonej flagi nie wiedzą oni o zagrożeniu, które może znajdować się przed nimi, ani z jakiego powodu przerwano sesję. Jest to szczególnie istotne na takim torze jak w Monako. W tej sytuacji nie ma żadnych okoliczności łagodzących dla wyprzedzania pod czerwoną flagą - brzmi oświadczenie sędziów.