Hamilton: Nigdy nie jeździło mi się tutaj tak ciężko

40-latek przyznaje też, że sam popełnił dziś 'mnóstwo błędów'.
06.07.2519:22
Maciej Wróbel
193wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton określił tegoroczny bolid Ferrari mianem najtrudniejszego, jakim kiedykolwiek jeździł w deszczu.

Znakomita seria podiów Lewisa Hamiltona na Silverstone, która trwała nieprzerwanie od 2014 roku, właśnie dobiegła końca. Siedmiokrotny mistrz świata ukończył dzisiejsze Grand Prix Wielkiej Brytanii na czwartym miejscu.

Brytyjczyk w późniejszej fazie rywalizacji zdołał dogonić Nico Hulkenberga, lecz przeprowadzenie skutecznego ataku na Niemca uniemożliwiło mu zbyt duże zużycie opon. Kierowca Ferrari nie był również w stanie uzyskać optymalnego tempa po zmianie na slicki.

Ostatecznie ukończył zawody pięć sekund za Hulkenbergiem, wyrównując tym samym swoje najlepsze jak dotąd osiągnięcie w wyścigu za kierownicą Ferrari. Tak, to był trudny dzień dla wszystkich. Nie jest to rezultat, na jaki liczyłem, ale przynajmniej zdobyłem punkty. Jeszcze żadnym samochodem nie jeździło mi się tu tak ciężko, w takich warunkach - powiedział Hamilton w rozmowie z mediami.

Samochód był niesamowicie trudny do prowadzenia. Ostatecznie jednak dużo się dziś nauczyłem, jest sporo rzeczy do analizy. To dopiero mój drugi raz w deszczu tym autem.

Nie potrafię nawet opisać, jak trudne to było. To nie jest bolid, który dobrze czuje się w takich warunkach, ale zebraliśmy dziś dużo danych i dla mnie najważniejsze będzie teraz usiąść z ludźmi, którzy projektują przyszłoroczny samochód, bo są pewne elementy tego auta, które mogą być przeniesione do przyszłorocznej konstrukcji.

Hamilton potwierdził również, że odczucia za kierownicą nie poprawiły się zbytnio nawet wtedy, gdy tor zaczął przesychać. Było trochę lepiej, gdy było już całkiem sucho pod koniec. Nawet jednak wtedy - sami widzieliście - wyjechałem szeroko, auto gwałtownie zareagowało i niemal się obróciłem w jedenastym zakręcie

Popełniłem dzisiaj mnóstwo błędów - dodał 40-latek.