Stella: Relacje Lando i Oscara pomimo walki o tytuł są coraz lepsze
Szef McLarena nie kryje zadowolenia z dojrzałej postawy obu swoich kierowców.
02.08.2511:39
263wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pomimo tego, że Oscar Piastri i Lando Norris toczą ze sobą bezpośrednią walkę o tytuł, Andrea Stella uważa, że relacje między nimi jest wciąż są dobre, a nawet się poprawiają.
Dwaj kierowcy zespołu z Woking to główni bohaterowie tegorocznej rywalizacji o mistrzostwo, co przywodzi na myśl historyczne wewnętrzne pojedynki w McLarenie, takie jak Senny z Prostem czy Hamiltonem i Alonso, cechujące się bardziej burzliwymi relacjami pomiędzy kierowcami.
Chociaż McLaren stara się za wszelką cenę uniknąć podobnych napięć, dyrektor generalny zespołu Zak Brown przyznał wcześniej w tym roku, że spodziewał się, iż kierowcy w końcu zderzą się na torze - co rzeczywiście miało miejsce, gdy Norris wjechał w tył bolidu Piastriego podczas wyścigu w Kanadzie.
Norris natychmiast przyznał się do winy, a obaj zawodnicy utrzymali poprawne i koleżeńskie relacje, wbrew typowym oczekiwaniom wobec rywalizujących ze sobą kolegów z zespołu.
Zapytany, czy spodziewa się wzrostu napięcia między kierowcami, Stella przyznał, że wraz ze zmniejszającą się liczbą wyścigów presja będzie naturalnie rosnąć. Pomimo tego, Włoch uważa, że zarówno Norris, jak i prowadzący w mistrzostwach Piastri zachowują spokój przez cały sezon i wierzy, że zarówno zespół, jak i kierowcy utrzymają ten kurs.
Pomimo tego, że Oscar Piastri i Lando Norris toczą ze sobą bezpośrednią walkę o tytuł, Andrea Stella uważa, że relacje między nimi jest wciąż są dobre, a nawet się poprawiają.
Dwaj kierowcy zespołu z Woking to główni bohaterowie tegorocznej rywalizacji o mistrzostwo, co przywodzi na myśl historyczne wewnętrzne pojedynki w McLarenie, takie jak Senny z Prostem czy Hamiltonem i Alonso, cechujące się bardziej burzliwymi relacjami pomiędzy kierowcami.
Chociaż McLaren stara się za wszelką cenę uniknąć podobnych napięć, dyrektor generalny zespołu Zak Brown przyznał wcześniej w tym roku, że spodziewał się, iż kierowcy w końcu zderzą się na torze - co rzeczywiście miało miejsce, gdy Norris wjechał w tył bolidu Piastriego podczas wyścigu w Kanadzie.
Norris natychmiast przyznał się do winy, a obaj zawodnicy utrzymali poprawne i koleżeńskie relacje, wbrew typowym oczekiwaniom wobec rywalizujących ze sobą kolegów z zespołu.
Powiem tak: jeśli już, to relacja między Oscarem a Lando nadal się poprawia, i to nie jest efekt przypadkowego rozwoju- powiedział Stella podczas weekendu na Hungaroringu.
Inwestujemy w relacje. Relacje, gdy mówię o fundamentach Formuły 1, to coś może mniej namacalnego niż aerodynamika, ale równie fundamentalnego. Dotyczy to zarówno relacji między kierowcami a zespołem, jak i samych kierowców.
Jeśli wezmę pod uwagę wyścig, który mieliśmy tutaj na Węgrzech w zeszłym roku, to poświęciliśmy sporo czasu na analizę, zarówno indywidualnie z kierowcami, jak i wspólnie. Staraliśmy się jak najlepiej poznać siebie nawzajem.
Przypomnieliśmy sobie, że F1 jest trudna i zawsze będą pojawiać się pewne przeszkody. To świadomość, którą musimy mieć.
Na tej podstawie zadajemy sobie pytania: co możemy poprawić? Co możemy zrobić jako zespół, by stworzyć ramy pozwalające Lando i Oscarowi realizować ich ambicje, jednocześnie chroniąc interes zespołu?
Jestem szczęściarzem, że mam takich kierowców. Bardzo rozsądnych, uczciwych, poprawnych, skromnych, a przede wszystkim rozumiejących, że jesteśmy tu nie tylko po to, by realizować swoje cele teraz, ale też by chronić przyszłość swoich karier i przyszłość McLarena.
Zapytany, czy spodziewa się wzrostu napięcia między kierowcami, Stella przyznał, że wraz ze zmniejszającą się liczbą wyścigów presja będzie naturalnie rosnąć. Pomimo tego, Włoch uważa, że zarówno Norris, jak i prowadzący w mistrzostwach Piastri zachowują spokój przez cały sezon i wierzy, że zarówno zespół, jak i kierowcy utrzymają ten kurs.
Może pojawić się naturalny wzrost presji, bo wyścigów jest coraz mniej, a każdy z nich będzie proporcjonalnie ważniejszy, ale jako szef zespołu mogę powiedzieć, że nasi kierowcy i cały zespół prowadzą tę walkę o mistrzostwo w bardzo rozsądny sposób.
Z biegiem czasu, analizując każdy wyścig z osobna, wypracowaliśmy stabilne podejście wyścigowe. Podejście, na którym Oscar i Lando bez wątpienia odcisnęli swoje piętno.
To nie tak, że zespół sam opracował to podejście i powiedział Lando i Oscarowi: «dobra, tak teraz jeździmy». Zrobiliśmy to razem. Stworzyliśmy je jako zespół, z udziałem kierowców. To bardzo solidne ramy, które będą odgrywać coraz większą rolę. Z pewnością wartość każdego wyścigu będzie rosła w miarę zbliżania się do końca sezonu- dodał Stella.