Marko: Wiemy, co poszło nie tak na Węgrzech

Austriak wierzy też, że piąte lub szóste miejsce było w zasięgu Verstappena.
03.08.2519:15
Maciej Wróbel
298wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dr Helmut Marko przyznał, że Red Bull wie, co stało za słabym występem zespołu w Grand Prix Węgier.

Niedawny dominator, zespół Red Bull Racing, zdołał wywieźć z Hungaroringu zaledwie dwa punkty za sprawą dziewiątego miejsca Maksa Verstappena. Zarówno Holender, jak i jego zespołowy partner, Yuki Tsunoda, przez cały weekend na Węgrzech narzekali na kiepskie wrażenia z jazdy RB21. Ponadto, najlepszym reprezentantem austriackiego koncernu w ten weekend w ostatecznym rozrachunku okazał się Liam Lawson, który w siostrzanym Racing Bulls zajął ósme miejsce.

Konsultant Red Bulla, Helmut Marko, wskazał strategię jako element, który nie do końca zadziałał w wyścigu. Jednocześnie, zdaniem Austriaka, piąte lub szóste miejsce było w zasięgu Verstappena. Jeden pit stop byłby raczej lepszym rozwiązaniem, ponieważ wyprzedzanie było naprawdę trudne - powiedział Marko.

Być może szóste czy piąte miejsce było w naszym zasięgu, ale tempo... to zabawne, bo po dwóch czy trzech kółkach Max kręcił takie same czasy, jak liderzy. Wierzymy jednak, że wiemy, co poszło nie tak.

Przy pierwszym postoju nasze opony były martwe, a po drugim sądziliśmy, że uda się nam wyprzedzać. Jak jednak widzieliśmy, tempo było przez pierwszych kilka kółek, ale potem nadszedł koniec.

Po kwalifikacjach Verstappen stwierdził, że RB21 posiada pewne fundamentalne słabostki, które przyczyniły się do tak słabego występu na Węgrzech. Marko uważa, że problemem są opony, a konkretnie to, że mechaniczna i aerodynamiczna konfiguracja samochodu nie pozwalała oponom Pirelli osiągnąć optymalnego okna pracy.

Opony nie współpracowały - stwierdził Austriak. Moim zdaniem to nie wydarzy się ponownie i wierzymy, że właśnie w tym tkwił problem.

Nieco mniej przekonany w tej sprawie był z kolei Max Verstappen. Nie wiem. Łatwo tak mówić, ale musimy się temu przyjrzeć - powiedział czterokrotny mistrz świata.