Brown: Cieszę się, że mamy ten weekend za sobą

CEO McLarena wytłumaczył również trudności, z jakimi w Austin mierzył się Oscar Piastri.
20.10.2500:38
Maciej Wróbel
82wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor generalny McLarena, Zak Brown, przyznał, że cieszy się, iż mają ten weekend za sobą po tym, jak Lando Norris i Oscar Piastri ukończyli niedzielny wyścig odpowiednio na drugim i piątym miejscu.

McLaren ma za sobą stosunkowo trudny weekend wyścigowy w Austin. Obaj kierowcy stracili cenne punkty już w sobotę, kiedy to odpadli z wyścigu sprinterskiego po kolizji w pierwszym zakręcie. W niedzielnym wyścigu Norris i Piastri nie byli zaś w stanie rzucić wyzwania Maksowi Verstappenowi, kończąc zmagania na drugim i piątym miejscu.

Cieszę się, że mamy ten weekend za sobą, ale wynik jest dobry - powiedział Zak Brown w rozmowie ze Sky Sports Germany. Lando, moim zdaniem, miał tempo zbliżone do Maksa, ale [Ferrari] z ich strategią startu na miękkiej mieszance miało dobry początek i Lando zajęło trochę czasu, zanim wyprzedził Charlesa, który był dziś bardzo mocny.

Oscar trochę się męczył przez cały weekend, to nie był dla niego najlepszy weekend. Choć wynik nie jest zły. Gratulacje dla Maksa, był szybki jak zawsze. A teraz kierujemy się do Meksyku.

Zapytany, z czym dokładnie zmagał się Piastri, Brown odpowiedział: Po prostu cały czas nie czuł się w pełni komfortowo, nie miał takiego wyczucia samochodu, jakiego chciał, więc był przez cały weekend trochę z tyłu. To nie jest też jego ulubiony tor, nie był nim również w zeszłym roku. Po prostu nigdy nie wyglądało na to, by czuł się naprawdę pewnie.

Zwycięzca wyścigu, Max Verstappen, zmniejszył swoją stratę do lidera klasyfikacji, Oscara Piastriego, do zaledwie 40 punktów. Z kolei zespółowy kolega Australijczyka, Lando Norris, również odrobił część dystansu - obecnie duet McLarena dzieli 14 punktów.

Świetny zespół wyścigowy. Myślę, że wszyscy widzieli, jaką przemianę przeszliśmy w 2024 roku i jak szybko staliśmy się konkurencyjni - powiedział Brown, komentując ostatnią zwyżkę formy Red Bull Racing.

Nasz sport jest niesamowicie wyrównany, to pokazuje, że te zespoły nigdy nie stoją w miejscu. Red Bull wykonał świetną pracę, rozwinęli bolid, a Max jest fenomenalnym kierowcą. W pewnym momencie mocno się rozpędzili - teraz my musimy doprowadzić do przełamania.

Musimy po prostu robić to, co robiliśmy do tej pory. Dziś mieliśmy bardzo szybki samochód. Uważam, że mogliśmy dziś wygrać. Oczywiście się nie udało, więc to raczej klasyczne «mogliśmy, powinniśmy, chcieliśmy», ale walka będzie bardzo wyrównana. Mistrzostwa są dalekie od rozstrzygnięcia.