Isack Hadjar zostanie kierowcą Red Bulla od sezonu 2026
Francuz zastąpi Yukiego Tsunodę, który teraz będzie pełnił funkcję trzeciego kierowcy.
02.12.2516:10
163wyświetlenia
Embed from Getty Images
Red Bull Racing oficjalnie potwierdziło zatrudnienie Isacka Hadjara w miejsce Yukiego Tsunody. Aktualny reprezentant Racing Bulls przejmie kokpit Japończyka od sezonu 2026.
Francuz jest jednym z pięciu tegorocznych debiutantów i swoją postawą wywołał spore poruszenie w padoku. Za kierownicą samochodu środka stawki wicemistrz Formuły 2 osiągnął kilka ponadprzeciętnych wyników, w tym trzecie miejsce z Grand Prix Holandii.
Postawa Hadjara nie umknęła szefostwu Red Bulla, które zdecydowało się dać mu szansę w głównym zespole od sezonu 2026. 21-latek zostanie zespołowym partnerem Maksa Verstappena, przejmując kokpit od Yukiego Tsunody.
Red Bull potwierdził jednak, że Tsunoda pozostanie w strukturach koncernu, lecz od teraz pełnić będzie rolę kierowcy testowego i rezerwowego.
Na decyzji o takiej, a nie innej roszadzie przeważyła tegoroczna postawa za kierownicą bolidu RB21, która jest sporym rozczarowaniem na tle Maksa Verstappena walczącego w ścisłej czołówce. Japończyk zajmuje dopiero piętnaste miejsce w klasyfikacji z dorobkiem 33 punktów, będąc najniżej notowanym zawodnikiem koncernu Red Bulla w stawce.
Więcej informacji wkrótce...
Red Bull Racing oficjalnie potwierdziło zatrudnienie Isacka Hadjara w miejsce Yukiego Tsunody. Aktualny reprezentant Racing Bulls przejmie kokpit Japończyka od sezonu 2026.
Francuz jest jednym z pięciu tegorocznych debiutantów i swoją postawą wywołał spore poruszenie w padoku. Za kierownicą samochodu środka stawki wicemistrz Formuły 2 osiągnął kilka ponadprzeciętnych wyników, w tym trzecie miejsce z Grand Prix Holandii.
Postawa Hadjara nie umknęła szefostwu Red Bulla, które zdecydowało się dać mu szansę w głównym zespole od sezonu 2026. 21-latek zostanie zespołowym partnerem Maksa Verstappena, przejmując kokpit od Yukiego Tsunody.
Red Bull potwierdził jednak, że Tsunoda pozostanie w strukturach koncernu, lecz od teraz pełnić będzie rolę kierowcy testowego i rezerwowego.
Na decyzji o takiej, a nie innej roszadzie przeważyła tegoroczna postawa za kierownicą bolidu RB21, która jest sporym rozczarowaniem na tle Maksa Verstappena walczącego w ścisłej czołówce. Japończyk zajmuje dopiero piętnaste miejsce w klasyfikacji z dorobkiem 33 punktów, będąc najniżej notowanym zawodnikiem koncernu Red Bulla w stawce.
Więcej informacji wkrótce...
Mateusz Szymkiewicz