Force India użyje nowej skrzyni biegów dopiero w Walencji
"Musimy sprawdzić przekładnię na dłuższym dystansie, nim użyjemy jej w wyścigu"
30.07.0811:01
2178wyświetlenia

Zespół Force India potwierdził wczoraj, że nie zastosuje swojej nowej skrzyni biegów typu seamless shift w wyścigu na Węgrzech, choć będzie ona używana w trakcie piątkowych treningów.
Ekipa testowała nową skrzynię w zeszłym tygodniu na torze Jerez i szef techniczny zespołu Mike Gascoyne powiedział, że kierowcy wypowiadali się pozytywnie na jej temat. Dodał jednak, że jego zdaniem skrzynia biegów musi być przetestowana na większym dystansie, nim ostatecznie zespół zdecyduje się ją wypróbować w wyścigu. Gascoyne ma nadzieję, że będą gotowi na użycie nowej przekładni w Grand Prix Europy w Walencji.
Mamy za sobą bardzo udany początek testów ze skrzynią biegów typu seamless shift, którą wypróbowaliśmy w Jerez w zeszłym tygodniu. Rozwiązanie to spotkało się z bardzo pozytywnymi komentarzami ze strony samych kierowców i oczywiście chcielibyśmy użyć go najszybciej, jak to będzie możliwe. Jednakże musimy sprawdzić przekładnię na dłuższym dystansie, nim użyjemy jej w wyścigu, ale będziemy z nią jeździli w piątek na Węgrzech. Jako że obydwie skrzynie biegów są po trzech wyścigach z cztero-wyścigowego cyklu, nowych użyjemy tylko w piątek, a na wyścig zamontujemy standardową wersję.

Nowej przekładni użyjemy dopiero w wyścigu w Walencji. Takie rozwiązanie pozwoli nam uniknąć kary za wymianę skrzyni biegów, w sytuacji kiedy pozostał nam jeden wyścig do uczynienia tego bez kary, natomiast nowa przekładnia w piątek pokona jeszcze większy dystans i w ten sposób upewnimy się, że jesteśmy w pełni przygotowani do wyścigów po przerwie letniej.
Gascoyne dodał, że oczekuje iż zespół pokaże się na Hungaroringu z dobrej strony, nie gorzej niż po obiecującym wyścigu w Monako.
W kwalifikacjach odstajemy w porównaniu do naszego tempa wyścigowego, a na torze na Węgrzech bardzo trudno jest wyprzedzać, zatem kwalifikacje będą tym razem jeszcze bardziej istotne niż zazwyczaj. Nie zapominajmy jednak o tym, że byliśmy bardzo konkurencyjni w Monako, a ustawienia auta są tutaj podobne jak tam. Konieczny jest maksymalny docisk, a okazji do wyprzedzania jest bardzo mało, tak więc musimy postarać się powtórzyć ten wyczyn: mieć dobrą strategię i wykorzystać każdą nadarzającą się okazję.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE