Koniec marzeń US F1

Zespół poinformował pracowników o zakończeniu jakiejkolwiek działalności
02.03.1021:38
Piotr Bogucki
7575wyświetlenia

Szanse zespołu US F1 na wystąpienie w wyścigu Formuły 1 wyglądają z dniem dzisiejszym na znikome, gdyż jak donoszą wysoko postawione źródła serwisu AUTOSPORT, baza zespołu została zamknięta.

Podczas gdy sytuacja amerykańskiego zespołu, który starał się przygotować swój samochód na start sezonu była owiana tajemnicą przez długie tygodnie, źródła podają, że kadra zespołu dostała informację, że nie jest już wymagana ich praca, gdyż wszelkie działania zostały wstrzymane.

Serwis AUTOSPORT twierdzi również, że na krótko przed porą lunchu kierownik produkcji Dave Skog poinformował tych członków załogi, którzy pozostali w zespole pomimo ostatnich problemów, że zostają oni posłani na bezpłatny urlop - chociaż techniczne rzecz biorąc wciąż są zatrudnieni. Takie posunięcie, choć nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone, w rzeczywistości będzie oznaczać koniec marzeń o F1 szefa zespołu Kena Andersona oraz dyrektora sportowego Petera Windsora, którzy chcieli stworzyć w pełni amerykański team grand prix.

Z tego, co do tej pory udało się również dowiedzieć, zarówno Anderson, jak i Windsor nie byli obecni w fabryce podczas ogłaszania tej informacji, a ponadto żaden z nich nie był dostępny, aby udzielić komentarza dotyczącego ostatnich wydarzeń. Telefony do centrali zespołu również nie były odbierane z informacją, że dany numer telefonu nie jest dostępny.

Niepowodzenie zespołu US F1, aby wystawić samochód na starcie sezonu oznacza, że istnieje teraz wolne miejsce dla teamu Stefan Grand Prix, który czekał na uboczu na swoją kolej przez kilka miesięcy. US F1 musi jednak zostać oficjalnie wycofane z mistrzostw, aby Stefan GP miał możliwość późnego zgłoszenia się do uczestnictwa w F1 - chociaż taka sytuacja może mieć miejsce, jeśli wizyta delegata technicznego FIA - Charliego Whitinga, która odbyła się w zeszłym tygodniu, ujawniła niemożność zespołu do przystąpienia do rywalizacji.

Nie wiadomo również co zrobi teraz inwestor US F1 - Chad Hurley. Współtwórca portalu YouTube, który zainwestował w zespół, był łączony w ostatnich tygodniach z zarówno zespołem Stefan GP, jak i Campos Meta i możliwe, że zdecyduje się pozostać w F1 poprzez współpracę z którymś z nich.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

37
Zomo
03.03.2010 04:39
@paolo - jest gorzej niz myslisz - Rosomak to licencja finskiego Patria AMV. Nieststy Polska z produktow wlasnych ma obecnie juz tylko bigos - cala reszta to made_in_china ew. obca licencja albo montaz obcych elementow... My bysmy za te 40mln nawet nosa nie zbudowali - chociaz pewnie wystarczylo by na rownie "odleciana" www jak USF1, bo 2 studentow za skrzynke piwa by to zrobilo...
buran
03.03.2010 04:10
@dex Prodrive miał już swoja szanse i z niej nie skorzystał. z odrzuconych zespołów (o których wiemy) to Lola wyglądała lepiej. z resztą z tego co pamiętam to większość osób była raczej pozytywnie nastawiona do tego projektu. wszyscy powątpiewali w Manora, a tu niespodzianka Manor gotowy a „pewniejsze” USF1 i Campos nie.
McLuke
03.03.2010 04:10
Żenada, degrengolada, kpina, pośmiewisko - tylko tak można opisać to co zrobiło USF1... Obyśmy więcej o nich nie usłyszeli :]
artur_fan_f1
03.03.2010 03:39
@Sebastian_89 ja w to wchodzę :D:D:D
dex
03.03.2010 03:36
a pomyśleć że niektóre zespoły co kandydowały były 100% lepsze niż USF1 chociażby prodrive , nie wiem co oni mieli klapki na oczach jak wybierali ten USF1 ??
paolo
03.03.2010 08:08
"Lepszy" jest model wschodni. Mamy wybory prezydenckie niedługo więc wystarczy zebrać zapaleńców i przehandlować ich głosy za wsparcie dla zespołu F1:) I będzie jak u ruskich. Dmitrij zwalnia działaczy olimpijskich, a Vladimir przyjmuje na audiencję przedstawicieli zespołu F1 (Ghosn robił za wysłannika RF1 skoro był z Pietrowem). Łady nie mamy ale produkujemy jeden pojazd kołowy znany w świecie... KTO Rosomak zwany przez Talibów Zielonym Diabłem. Green Devil PL0F1:). Zamówienia eksportowe na pewno mile widziane szczególnie w kryzysie, a i z duchem czasu bo zielono:)
Sebastian_89
03.03.2010 07:45
Proponuję zrzućmy się i stwórzmy PL F1 TEAM... Każdy dostanie odpowiedni udział... Powiedzmy, że jakieś 1 mln osób by na to poszło po 100 zł, to mamy 100 000 000, 00 zł:) Można szaleć. Na pewno nie wyjdziemy gorzej od Amerykanów, ewentualnie tak samo. Weźmiemy silniki od Renault, dyfuzory od ferrari, a resztę skompletują nasi inżynierowie:):):) Sądzę, że jak zaczniemy szybko, to wtedy zdarzymy na sezon 2011...
paolo
03.03.2010 07:35
Przede wszystkim USF1 to było jedno wielkie nadużycie semantyczne. Oni z US to nie mięli wiele wspólnego. Połowa tzw. szefostwa to Brytyjczyk, a jeśli oni są US to Renault powinno zmienić na dniach nazwę na CCP albo KGB i byłoby to bardziej uzasadnione. Ci malowani niby Jankesi nie mieli żadnych konkretnych związków ani z przemysłem amerykańskim, ani z kierowcami amerykańskimi, ani z jakimkolwiek zainteresowaniem ludności, ani ani. Ustawili "garaż" obok potworów Gordona i oni od razu są całe US. US to było na Apollo, które wylądowało jako pierwsze na księżycu, US jest na olimpiadach itd. a nie na czymś co nawet jakby wystartowało byłoby pośmiewiskiem całego świata F1. Nazwa tego tego czegoś była niepoważna od samego początku. Jak czas pokazał nie tylko nazwa. Swoją drogą nie powinno być tak, że każdy szaraczek może nadużywać flagi (jakiejkolwiek) i podszywać się pod symbole narodowe. Ciekawe jaka byłaby reakcja jakby jakiś Czesław z Ukraińskim dziennikarzem postanowili wystawić swoją garażową konstrukcję pod nazwą PLF1 i przez pół roku ośmieszali Polskę na arenie międzynarodowej. Najśmieszniejsze jest to, że za nazwę USF1 dostali po głowie od Berniego... bo F1 to jego zastrzeżony znak i byle patałach nie może używać nazwy F1!!! Za nadużywanie US nikt ich nie pogonił...
Yurek
03.03.2010 01:43
@up - USA ma NASCAR i Indy. Po kiego im Formuła 1? Mam Ci przypomnieć, że więcej osób oglądało w 1982 wyścig strusi niż Grand Prix Las Vegas? Tyle dla nich znaczy Formuła 1 i jeden śmieszny amerykański zespół nic by nie zmienił. To po pierwsze. Po drugie, USF1 zapewniało gotowość startów nawet w przypadku braku ograniczenia wydatków do 40 milionów funtów. Po trzecie, w Formule 1 zawsze decydowały pieniądze, ten sport stale się rozwija i niepodobna o to, by funkcjonował tak jak należy przy ograniczeniu, do którego na szczęście nie doszło.
trak711
03.03.2010 01:14
Kompletnie nie mam pojęcia z czego rżycie. Była nikła, ale jednak szansa na większe zainteresowanie amerykanów F1. Mosley okazał się papierowym tygrysem. USf1 nie wystąpi głównie dlatego, że wierzgający koń nie dopuścił do obniżki kosztów. Do dupy z taką F1. Tylko pieniądze decydują. To pieniądze będą wygrywać w Bahrajnie. Największe pieniądze wygrają, te trochę mniejsze zajmą drugie miejsce itd.
Semai
02.03.2010 11:43
Żegnamy USfail1. Płakać nie będę. Oby tylko Stefan podołał ;]
Maximus
02.03.2010 10:39
Witamy i gratulujemy Stefan GP;)
paolo
02.03.2010 10:27
Parafrazując Kazika "Stało się, stało się to co miało się stać. Dopiero w... marca nosz ***a mać"
Pointrox
02.03.2010 10:09
@hawaj: kontenery które niedawno przypłynęły do Bahrajnu to w większości części zapasowe, koła i sprzęt serwisowy.
leni93
02.03.2010 10:07
ale sie pokazali, normalnie żal mi ich, najwcześniej byli w temacie że startują najbardziej dali dupy
Ramzi
02.03.2010 10:06
Od samego początku wiedziałem że dziennikarz nie może być szefem normalnego zespołu F1, a tak było w USFai1. Nawet jak był news o testach w Charlotte pisałem, że nie wierze w ich starty. No i to się potwierdziło. Ameryka ma swoje autka(w sensie Indy NASCAR), reszta świata ma swoje, im się nie chce pakować w europejski kocioł.
hawaj
02.03.2010 10:04
Tak szczerze mówiąc to ze Stefanem też nic nie wiadomo. Może i wysłali kontenery do Bahrajnu - ale czy jest w nich chociaż kawałek bolidu ? Tak coś mi się wydaje że bolid Stefana jest tak jak autostrady w polsce, podobno są ale nikt ich nie widział :):):)
Pointrox
02.03.2010 09:58
Wczoraj skończyła się data nadsyłania CV do teamu Stefana. Ciekawe czy skompletowali już ekipę? Bo ja na ich miejscu zacząłbym się pakować - Bahrajn czeka ;)
zawias
02.03.2010 09:55
Jedź Stefan, jedź!
SoBcZaK
02.03.2010 09:52
no i z czym do ludzi... taki wielki kraj i tak zawiódł...
Mexi
02.03.2010 09:32
Windsor się nie wypowie :) Lepiej będzie powiedzieć: "chcieliśmy wystartować, ale bezczelnie zabrali nam prawo do startu" niż powiedzieć: "daliśmy dupy bo przez 3 lata mimo hucznych zapowiedzi nie byliśmy w stanie zebrać 40 baniek na auto, dlatego zbudowaliśmy tylko nos" A ostatnimy czasy chyba szanse Camposa wzrastają, choć i tak są jakieś 2 miesiące w plecy. Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że USA i Hiszpania zostały mocno potraktowane przez kryzys... Ale o tym było wiadomo dawno... Sezon 2009: 10 zespołów. "W 2010 będzie 14 zespołów" Sezon 2010: 11 zespołów. Dwa może się pojawią (SGP, Campos). Z tych 13tu 4 nowe z szansami niedociągnięcia do sezonu 2011. EDIT: jeszcze coś takiego znalazłem: http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=10908 :D
flyz1
02.03.2010 09:30
z tego samego artykułu "Amerykański inżynier Ken Anderson, zaangażowany dotychczas w NASCAR i IndyCar, a w latach 80. będący dyrektorem technicznym w F1 przyznał gazecie Charlotte Observer, że nieoficjalne doniesienia z ostatnich dni na temat startów amerykańskiego zespołu w Formule 1 w przyszłym roku są w „95 procentach” prawdziwe." Widocznie 5% jest większe niż 95 w USA... Czyżby inna skala? :D
kkacper
02.03.2010 09:29
buran trzeba przyznać że Maraz chyba jest prorokiem :D
topor999
02.03.2010 09:24
buahahahaha ha ha ha ha, i dobrze lepiej żeby ich wcale nie było; nienawidzę amatorszczyzny, camposowi życzę tego samego.
ir3n3usz
02.03.2010 09:22
Z Camposem będzie to samo.
buran
02.03.2010 09:21
Maraz to jakiś prorok jest xD http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=10929 "Maraz, 09.02.2009 13:40 Tu już nie ma czego dementować, można jedynie zastosować "manewr Richardsa" i za rok ogłosić, że "to nie jest jednak dobry moment na utworzenie zespołu" ;)"
kkacper
02.03.2010 09:19
no to dobrze bo już w nich kompletnie nie wierzyłem :)
Michal2_F1
02.03.2010 09:18
Ramzi - oznacza to, że FIA musi oficjalnie ogłosić, że US F1 nie wystąpi i dopiero wtedy może zezwolić Stefanowi GP na udział w mistrzostwach.
Yurek
02.03.2010 09:11
Jeeeest!!!!! :)
Ramzi
02.03.2010 08:58
5 akapitu od połowy zupełnie nie kumam...
Pepik
02.03.2010 08:57
Endrju Szopen - nie łatwiej i bardziej poprawnie było napisać/zapytać: Kiedy Windsor przerwie milczenie i wypowie się na ten temat? ;) Co do US F1 -> no cóż... Team widmo to i skończył po cichcu :D
kovalf1
02.03.2010 08:57
Cholera niech ogłoszą te oficjalne usunięcie teamu! Pewnie Amerykanie już od ładnych tygodni wiedzieli, że lipa, a tylko na złość robią Stefkowi
Jacobss
02.03.2010 08:56
Wzrosła? Przecież Stefan od dawna wie, że tak miało być. Bernie im już parę miesięcy temu mówił, że mają się przygotowywać. Za parę dni dadzą im miejsce. To już jest praktycznie pewne.
kamil.pl5
02.03.2010 08:41
No to wzrosła szansa na zobaczenie Stefana na starcie :)
danielj
02.03.2010 08:40
a miało być tak pięknie........
Endrju Szopen
02.03.2010 08:40
Ups :) Za ile czasu Windsor opuści zasłonę milczenia i wypowie się na ten temat...? :P EDIT. Czy moje pytanie zostało dobrze wypowiedziane pod względem języka polskawego...?:P
Maly-boy
02.03.2010 08:40
i dobrze ,f1 nie jest dla nieudaczników