Rosja i Stany w kalendarzu F1 w niedalekiej przyszłości

Ecclestone: "Zamierzamy zrezygnować z kilku dotychczasowych wyścigów, to jest pewne"
06.04.1015:02
Mariusz Karolak
3182wyświetlenia

Formuła 1 w najbliższych latach ma zawitać w nowych krajach i podbić kolejne rynki. Plany obejmują przede wszystkim Grand Prix Indii z budowanym już torem na przedmieściach Delhi. Rozważane jest także Grand Prix Rosji, a w mediach słyszy się co pewien czas o możliwym przywróceniu rundy mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych.

Promotorzy GP Indii mówią, że tor w Delhi będzie częścią kompleksu sportowego znajdującego się 35 km od stolicy Indii i obejmującego teren 2,8 tysiąca akrów. Na tym obszarze będzie mieścił się tor dla Formuły 1 oraz międzynarodowy stadion do krykieta. Oczekujemy, że prace zostaną ukończone do czerwca 2011 roku i wówczas FIA udzieli nam zgody na przećwiczenie porządkowych, oficjeli i obsługi medycznej toru przed wyścigiem w październiku.

Jeśli chodzi o plany związane z wyścigiem F1 w Rosji to agencja prasowa Bloomberg donosi, że grand prix to mogłoby odbyć się w roku 2012. Wydaje się, że debiut Witalija Pietrowa, pierwszego reprezentanta Rosji w tym sporcie, ponownie spowodował zainteresowanie Formułą 1 w tym kraju. Bloomberg twierdzi, że tor miałby powstać w Soczi, gdzie w 2014 roku mają zostać przeprowadzone Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Brana też jest pod uwagę Moskwa.

Ecclestone nie skomentował jeszcze tych rewelacji, jednak od dawana wiadomo, że rozważane jest zwiększenie liczby wyścigów w ciągu roku nawet do 20 rund. Takie posunięcie pozwoliłoby na utrzymanie przynajmniej części tradycyjnych rund dla tego sportu i jednoczesne powitanie nowych obiektów. Zamierzamy zrezygnować z kilku dotychczasowych wyścigów, to jest pewne. Jest kilka wyścigów, bez których możemy się obejść bez większych strat i problemów - powiedział szef FOM. Rozmawiałem z pewnymi krajami, żeby zobaczyć, co można w tej sprawie zrobić.

Podczas zakończonej w niedzielę rundy na torze Sepang, Ecclestone miał powiedzieć także, że ujawni plany dotyczące wyścigu w Nowym Jorku w przeciągu kilku najbliższych miesięcy.

Źródło: Forumula1.net

KOMENTARZE

20
Adakar
06.04.2010 09:21
Valencia ma kontrakt do 2014 wlacznie , a Hungaroring ma kontrakt do 2016 roku
sylweq
06.04.2010 07:00
Valencia jest chyba zbyt nowa żebyśmy mogli się spodziewać w niedługim czasie jej usunięcia. Pewnie mają kontrakt na jeszcze przynajmniej kilka lat - a szkoda. Najbardziej byłoby mi żal Spa ale faktycznie jest możliwość że to GP wyleci. O Monzę, Monako i Interlagos jestem spokojny. Z reszty najlepszych torów - Albert Park podobno przydłużył umowę, Japonia chyba też zostanie (chociaż kto wie - nie mamy już Japońskiego producenta w stawce). Moim zdaniem wyleci Turcja i - co może się wydawać mało prawdopodobne - Chiny. Mam tylko nadzieję że zostawią Belgię.
drajwer
06.04.2010 06:15
Walencja nie powstała czasem na fali popularności Alonso? jeśli tak, to teraz nie widze mozliwosci, aby rozważano jej usunięcie...
bartez1000
06.04.2010 06:08
Może Bernie dogada się z Węgrami i skróci im kontrakt. Wyścig przeniesię do Rosji , pewnie to dla niego to samo. Kiedyś próbował zorganizować GP w Moskwie , ale udało się tylko na Węgrzech.
Dżejson
06.04.2010 05:05
Spa na razie nie poleci (tzn. mam taką nadzieję :P). Turcja jest pierwsza do odstrzału, choćby ten news : http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=14488.
Simi
06.04.2010 04:23
Walencja powinna wylecieć - to prawda. Flaki z olejem. Mam jednak nadzieję, że nie wyrzucą z kalendarza takich klasyków jak Spa, Monza, czy Monaco. Ja jestem jednak za wyścigami na nowych torach, w "nowym" państwie. USA nie będzie zupełnie nowe, ale powróci po kilkuletniej przerwie. Chętnie zobaczę wyścigi w USA i w Rosji.
fernandof1
06.04.2010 03:57
coś czuje że pożegnamy spa i któryś wyścig z Hiszpanii po co robić nowe tory stoją stare piękne tory Imola na przykład a nie tu jakieś Tilkodromy albo uliczne badziewie co w ogóle nie ma klimatu ulicznego bo pomiędzy bandą a torem jest ze 100 metrów odległości . Jak wywalą spa to aj nie wiem co oglądać tam zawsze ciekawie jest a jeszcze jadą na spa pod koniec sezonu Naj gorsze jest to że prawie nic nie możemy zrobić jedynie wysłać list do Berniego
Dżejson
06.04.2010 03:56
Wyścig w Walencji zostanie zastąpiony w 2013 (?) przez Rzym, no chyba, że coś innego poleci, a w Walencji będzie się odbywać GP Morza Śródziemnego czy jakie oni to tam chcieli. Turcja chyba nie ma podpisanego nowego kontraktu, tak samo chyba Chiny, Węgry z tego co wiem mają do 2016 także są bezpieczni...
kemot
06.04.2010 03:32
Za wyrzuceniem Walencji przemawia już sama statystyka - podczas wyścigu w 2009 roku nie było tam ani jednego manewru wyprzedzania na torze (nie w boksach). Niestety nie wiem na ile lat opiewa kontrakt, ale jeszcze kilka lat będziemy oglądać, lub pomijać oglądanie tej nudnej procesji ;f Co do Laguna Seca - tor nie spełnia wymagań głównie ze względu na korkociąg, bo jest zbyt duża różnica wysokości i niektórym zawieszenie mogłoby się połamać. Drugim powodem jest jego długość - jakie byłyby tam czasy okrążeń? Chyba poniżej minuty nawet! (polecam przejechać się po tym torze w rFactorze jakimś modem z bolidami F1). Ostatnia kwestia to boksy, aczkolwiek te dałoby radę zmodernizować i powiększyć chyba.
SirKamil
06.04.2010 02:02
Mam niemiłe wrażenie, że jednym z wyścigów których będzie można się raz dwa pozbyć lub w najlepszym układzie organizować co dwa lata będzie wyścig w Belgii... Swoją drogą to uderzające, że tak wiele lokalizacji chce organizować u siebie wyścig podczas gdy mamy jednocześnie kryzys sponsorski w F1.
Czechoslowak
06.04.2010 01:54
Do wyrzucenia jest Walencja! Po pierwsze tor jest tragiczny: absolutny brak możliwości wyprzedzania, niby uliczny, ale daleko mu do takiego klimatu jaki ma Monako czy nawet Albert Park. Po drugie Hiszpania już ma własne GP (Catalunya), nie widzę powodu aby miała gościć aż 2 wyścigi. Po trzecie samo GP Europy to sztuczny twór.
bukuć
06.04.2010 01:50
chodziło o Catalunyę ;)
ewreteyrytu
06.04.2010 01:40
Nie spełnia standardów F1 i organizacja najpewniej by im się nie opłacała, @drajwer. Co do nowych obiektów, to jestem na nie, trzeba będzie się pozbyć klasyków a to nie wróży dobrze widowiskowości, która kuleje na nowych obiektach(chociaż trochę generalizuje.)
drajwer
06.04.2010 01:35
Może mi ktoś obeznany w temacie powiedzieć, dlaczego Laguna Seca nigdy nie była brana pod uwagę jeśli chodzi o F1 w USA? Chodzi o Korkociąg? Wiele serii samochodowych tam startuje, MotoGP też, więc zaplecze musi być OK, więc why??
Amalio
06.04.2010 01:32
Monako na pewnie nie wypadnie. Zbyt prestiżowe. I choć chciałbym żeby w Hiszpanii było GP, to prawda jest taka, że Catalunya jest do bani jak dla mnie. Obawiam się najbardziej o Spa, bo tam są problemy.
Kajek
06.04.2010 01:30
Hiszpania nie wyleci do póki Hiszpanie beda drugą nacją po Niemcach w F1.
McNoras
06.04.2010 01:27
Catalunya ? Za co ? Za ładne trybuny ?
artimek
06.04.2010 01:19
@up Co do Hiszpanii to Valencia moze wyleciec ale Catalunya musi zostac! ;d
bukuć
06.04.2010 01:09
Tylko nie Australia , Monako , Belgia i Brazylia!O Brytanie się nie boję.Wyleci Turcja - to jest niemal pewne.Zamiast "nowinek" , Bernie , postaraj się o Francję! EDIT: Hiszpania też może wylecieć , oby... , Włochy są do 2016 także ok.
Amalio
06.04.2010 01:08
Najpierw pierdzieli o problemach z widowiskowością, a będzie wciskał kalendarz kolejne nowe "super" tory... Widać Ecclestone sam nie widzi tego gdzie leży problem. Prędzej by wcisnął do bolidów podtlenek azotu niż pomyślał nad obiektami. Swoją drogą świetnie, że Pietrow z pewnością doczeka się domowego GP, a my u Kubica możemy o tym zapomnieć. A może to i lepiej skoro oczywiście budowano by nowy obiekt (najpewniej pseudo uliczny) zamiast zmodernizować jeden z dotychczasowych?