Zagotuje się w McLarenie?

Damon Hill, Christian Horner i Mark Webber twierdzą, że to tylko kwestia czasu
08.07.1016:56
Marek Roczniak
2683wyświetlenia

Parę dni temu Damon Hill stwierdził, że zaostrzenie się wewnętrznej rywalizacji pomiędzy kierowcami McLarena jest tylko kwestią czasu. Podobnego zdania są ludzie z Red Bulla, mający dobrze w pamięci kolizję w Grand Prix Turcji pomiędzy Sebastianem Vettelem i Markiem Webberem.

Dotychczas wszystko gotowało się na wolnym ogniu, ale w końcu zacznie wrzeć - stwierdził na początku tego tygodnia Hill, który zdobył mistrzostwo w F1 w 1996 roku, odnosząc się do obecnych, mocno eksponowanych publicznie przyjacielskich relacji pomiędzy Lewisem Hamiltonem i Jensonem Buttonem.

Szef Red Bull Racing - Christian Horner dodaje: Wystarczy jeden mały incydent, aby skończyła się ta sielanka. Nie będzie już tyle przymilania się, kiedy to się stanie. Horner odniósł się prawdopodobnie do serii filmików dystrybuowanych przez McLarena i jego sponsorów, na których Hamilton i Button odnoszą się do siebie w bardzo przyjacielski sposób, oglądając np. stare bolidy zespołu.

Myślę, że bardzo się starają nad stworzeniem swego rodzaju zasłony dymnej - powiedział Webber. Jednakże wciąż są dwoma kierowcami ścigającymi się ze sobą. Po prostu nie mieli takiego incydentu, jak ja z Sebem - jeszcze. Lewis i Jenson zawsze jeżdżą w czołówce i czegoś takiego nie da się uniknąć, ponieważ stawka jest bardzo wysoka i obaj są kierowcami głodnymi sukcesu.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

10
jan5
09.07.2010 08:42
Zomo a mi się wydaje że ja było 1000km w v12 to mimo kontroli trakcji jednak w niektórych momentach bolid prowadziło się trudniej. Kilka lat temu zawodnik który wygrywał często popełniał jakiś błąd typu wyjazd poza tor na chwile, albo były takie dziwne zwroty. Jeden zawdonik jedzie najszybciej a za chwile najwolniej
christoff.w
08.07.2010 10:37
Zomo, Dokladnie! ;)
Zomo
08.07.2010 08:23
generalnie to jak ogladam stare wyscigi (odswiezylem sobie ostatnio Silverstone) to albo mi sie wydaje, albo kierowcy mieli wtedy wiecej jaj bo co i rusz ktos w kogos wjezdzal. No a moze to chodzi o kase? Teraz F1 to cyrk o wiele drozszy niz 10 lat temu. W tanszej GP2 czy GP3 dalej w siebie wjezdzaja az milo patrzec!!
jan5
08.07.2010 08:09
no nie wiem czy taka kolizja jest do powtórzenia, chyba musiałby wrócić piquet i nakajima. Nie wiem czy kierowcy mclarena są na tyle słabi, żeby się w taki głupi sposób ze sobą zderzyć. A tak w ogóle to nie przypominam sobie zeby hamilton miał dotychczas jakąś kolizje ,no może jedną w kanadzie w pi lane
mielony
08.07.2010 05:44
Nawołują Lewisa i Jensona do rywalizacji. Przecież rywalizacja to "esencja" wyścigłow. Inni kierowcy się wykrwawiają, taranują, nawet latają, tracą punkty a co najmniej kłócą a oni tak jakby się umówili... to nie fair. I jeszcze śmieją się z innych odgrywając swe role na torze - Lewis niegrzecznego a Jenson grzecznego chłopca! Tak być nie może! Żartowałem :)
Shadowhawk
08.07.2010 04:57
No to Horner może się nie doczekać tego spięcia pomiędzy kierowcami McLarena. Bardziej by się skupił na swoich kierowcach żeby nie rozwalili się znowu między sobą i nie latali w powietrze :)
Master
08.07.2010 04:10
A czemu ten Horner wypowiada się o kierowcach McLarena? Jego kierowcy się pożarli na torze, a on naskakuje na Lewisa i Jensona? Żałośni są trochę.
topor999
08.07.2010 03:08
Zazdrość zżera innych i tyle...
Maly-boy
08.07.2010 03:07
http://www.youtube.com/watch?v=4zf40OzfwOo
Phaedra
08.07.2010 03:03
Mozna te filmiki gdzies zobaczyc.