Drugi dzień testów na torze Catalunya

06.04.0500:00
Marek Roczniak
707wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya (Barcelona)
Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:14.39188
1Ricardo ZontaToyotamic1:14.51665
1Fernando AlonsoRenaultmic1:14.946118
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:15.17865
1Nick HeidfeldWilliams BMWmic1:15.337123
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:15.44254
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:15.46278
1Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:15.500143
1Marc GeneFerraribri1:15.737120
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:16.137109
1David CoulthardRed Bull Cosworthmic1:16.385111
1Olivier PanisToyotamic1:17.15347
1Jacques VilleneuveSauber Petronasmic1:18.09674
Podczas drugiego dnia testów na torze Catalunya obecnych było aż osiem zespołów, a zabrakło tylko najmniej zamożnych stajni - Jordan i Minardi. Świeżo po udanym debiucie w barwach zespołu McLaren, Pedro de la Rosa także i podczas pierwszego dnia testów w tym tygodniu prezentował bardzo dobrą formę. Hiszpan za kierownicą zeszłorocznego bolidu MP4-19B uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia, koncentrując się dzisiaj na jeździe z niewielką ilością paliwa, gdyż to obecnie jest najsłabszym punktem stajni z Woking w tym sezonie. Oprócz de la Rosy na torze Catalunya obecny był także w środę drugi kierowca testowy McLarena, kontynuując zaznajamianie się z tegorocznym bolidem MP4-20. Austriak uzyskał czwarty czas, a jego strata do partnera wyniosła ponad pół sekundy. Do obowiązków Wurza należały głównie testy opon Michelin na krótkich dystansach. W kolejnych dniach zespół będzie również testował nowe elementy aerodynamiczne, tarcze hamulcowe i amortyzatory.
Na drugiej pozycji uplasował się kierowca testowy Toyoty, Ricardo Zonta. Brazylijczyk testował nowy pakiet aerodynamiczny, przeznaczony do użycia w wyścigu o Grand Prix San Marino, a jego strata do de la Rosy wyniosła zaledwie 0.1 sekundy. Za kierownicą TF105 zasiadł dzisiaj także drugi kierowca testowy japońskiej stajni, Olivier Panis. Aktywność Francuza ograniczyła jednak awaria silnika, z powodu której przejechał on tylko 47 okrążeń, kończąc testy na przedostatniej pozycji.

Kierowcy Renault, Fernando Alonso i Giancarlo Fisichella, drugi dzień testów na torze Catalunya ukończyli odpowiednio na trzeciej i siódmej pozycji. Obaj kierowcy skupili się na przygotowaniach do najbliższego wyścigu, przy czym Fisichellę znów prześladowały problemy techniczne, w tym kolejna awaria silnika i Włoch przejechał aż o 40 okrążeń mniej od swojego partnera, mając ponad sekundę straty do de la Rosy. Tymczasem Alonso od najszybszego kierowcy okazał się wolniejszy o niewiele ponad pół sekundy.

Kolejno na piątej i szóstej uplasowali się reprezentanci zespołu Williams, Nick Heidfeld i kierowca testowy Antonio Pizzonia, mając około sekundę straty do de la Rosy. Obaj kierowcy najpierw pracowali nad ustawieniami swoich bolidów, a następnie skupili się na testowaniu opon Michelin. Nie obyło się bez kilku wizyt poza torem - jedna z nich dla Pizzonii zakończyła się niewielkim zderzeniem z bandą, które na szczęście nie doprowadziło do zbyt poważnego uszkodzenia bolidu FW27. Tym niemniej Brazylijczyk przejechał ponad dwa razy mniej okrążeń od Heidfelda.

Najbardziej pracowitym uczestnikiem dzisiejszych testów był Anthony Davidson, który przejechał aż 143 okrążenia za kierownicą nowego egzemplarza bolidu B.A.R 007, co przekłada się na ponad dwa pełne dystanse wyścigu. Davidson uplasował się na ósmej pozycji, natomiast pierwszą dziesiątkę zamknął jeden z głównych kierowców stajni z Brackley, Jenson Button. Brytyjczyk rozpoczął testy nowego pakietu aerodynamicznego, a jego strata do najszybszego kierowcy wyniosła grubo ponad półtorej sekundy. Obaj kierowcy łącznie przejechali dzisiaj ponad 250 okrążeń.

Jedynym reprezentantem Ferrari był dzisiaj ponownie kierowca testowy Marc Gene. Hiszpan kontynuował zapoczątkowaną wczoraj pracę nad programem rozwojowym opon Bridgestone, prowadząc zeszłoroczny bolid F2004, za którego kierownicą uzyskał dziewiąty czas dnia. Zespół Red Bull także reprezentował dzisiaj tylko jeden kierowca, a był nim David Coulthard. Szkot zmieścił się ledwo poniżej dwóch sekund straty do de la Rosy, kończąc udział w testach nieco przed czasem ze względu na wypadnięcie z toru. Jego dorobek wyniósł jednak ponad 110 okrążeń.

Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów był kierowca zespołu Sauber, Jacques Villeneuve. Kanadyjczyk uplasował się na ostatniej pozycji, a jego strata do najszybszego kierowcy wyniosła aż blisko cztery sekundy. Program testów szwajcarskiej stajni obejmował pracę nad ustawieniami bolidu C24, a także testy aerodynamiczne, które przyniosły pozytywne wyniki. Zespół zdaje sobie jednak sprawę, że daleko mu jeszcze do zeszłorocznej formy i musi bardziej się postarać.

Źródło: pitpass.com