Trzeci dzień testów na torze Catalunya

07.04.0500:00
Marek Roczniak
813wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya (Barcelona)
Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:13.552139
1Jarno TrulliToyotamic1:14.231111
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:14.247122
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:14.391102
1Rubens BarrichelloFerraribri1:14.645116
1Fernando AlonsoRenaultmic1:14.670129
1Luca BadoerFerraribri1:14.761127
1Ricardo ZontaToyotamic1:14.826144
1Kimi RaikkonenMcLaren Mercedesmic1:14.92976
1Nick HeidfeldWilliams BMWmic1:14.93295
1David CoulthardRed Bull Cosworthmic1:14.95787
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:15.01867
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:15.14156
1Mark WebberWilliams BMWmic1:16.05051
1Felipe MassaSauber Petronasmic1:16.94283
1Enrique BernoldiB.A.R Hondamic1:17.2436
Trzeci dzień testów pod Barceloną przyniósł dosyć nieoczekiwanie poprawę nieoficjalnego rekordu toru Catalunya o ponad 0.2 sekundy. W dodatku dokonał tego Jenson Button, co może być zapowiedzią powrotu zespołu B.A.R do formy, jaką prezentował w zeszłym sezonie. Na potwierdzenie tej teorii partner Buttona, Takuma Sato, uzyskał trzeci czas dnia, jednak bardziej istotne jest chyba to, że obaj kierowcy łącznie przejechali ponad 250 okrążeń bez większych problemów technicznych. Władze stajni z Brackley mogą zatem z optymizmem myśleć o udziale w najbliższym wyścigu, o ile oczywiście wyniki uzyskane podczas dzisiejszych testów znajdą swoje odzwierciedlenie w weekend Grand Prix. Barwy B.A.R w czwartek reprezentował także kierowca testowy Enrique Bernoldi, przy czym Brazylijczyk przejechał zaledwie sześć okrążeń, plasując się na ostatniej pozycji.
Drugi czas uzyskał kierowca Toyoty, Jarno Trulli, mając ponad pół sekundy straty do Buttona. Włoch zastąpił dzisiaj kierowcę testowego Oliviera Panisa i przejechał ponad 111 okrążeń. Jeszcze bardziej pracowity był w czwartek drugi kierowca testowy japońskiej stajni, Ricardo Zonta, który w istocie przejechał najwięcej okrążeń ze wszystkich kierowców. Brazylijczyk uplasował się na ósmej pozycji, a jego strata do najszybszego kierowcy wyniosła już ponad sekundę. Jak wynika z dzisiejszych doniesień. Toyota nie testowała jednak w środę nowego pakietu aerodynamicznego, gdyż podobno nie jest on jeszcze gotowy.

Ostatnim kierowcą, który zmieścił się poniżej sekundy straty do Buttona, był Alex Wurz. Kierowca testowy McLaren przejął dzisiaj od Pedro de la Rosy zeszłoroczny bolid MP4-19B, za którego kierownicą przeprowadzał testy opon Michelin, przeznaczonych do użycia w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii. Tymczasem za kierownicą MP4-20 zasiadł Kimi Raikkonen, jednak jego dzisiejszą aktywność ograniczyły problemy ze sprzęgłem. Z tego powodu Fin przejechał niespełna 80 okrążeń i uplasował się dopiero na dziewiątej pozycji, mając blisko półtorej sekundy straty do Buttona. Problemy techniczne nie ominęły również Wurza - Austriak z powodu usterki hydraulicznej stracił po południu godzinę czasu.

Na piątej i siódmej pozycji dzisiejsze testy ukończyli reprezentanci Ferrari, Rubens Barrichello i kierowca testowy Luca Badoer. Barrichello zasiadł za kierownicą nowego bolidu F2005, dla którego był to pierwszy występ na torze Catalunya. Brazylijczyk pracował nad doskonaleniem ustawień auta i uczestniczył w programie rozwojowym opon Bridgestone. Badoer także testował opony, ale w zmodyfikowanej wersji zeszłorocznego bolidu, który przejął w czwartek od drugiego kierowcy testowego włoskiej stajni, Marca Gene. Jutro Barrichello zastąpi Michael Schumacher.

Pomiędzy kierowcami Ferrari uplasował się Fernando Alonso, przejeżdżając pomimo problemów z silnikiem blisko 130 okrążeń. Tymczasem pech prześladujący drugiego kierowcę Renault, Giancarlo Fisichellę, wydaje się nie mieć końca. Tym razem w bolidzie Włocha pękła jedna z opon na szybkim zakręcie nr 3, co zakończyło się kraksą przy dużej prędkości. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, ale znowu przejechał znacznie mniej okrążeń od swojego partnera. Francuska stajnia będzie jednak przeprowadzać testy także w następnym tygodniu, podczas których Fisichella będzie miał okazję nadrobić stracony czas. Program testów zespołu Renault obejmował w tym tygodniu głównie doskonalenie ustawień bolidu R25 i testy opon Michelin.

Zespół Williams reprezentowali dzisiaj aż trzej kierowcy, a stało się tak za sprawą kontuzji Marka Webbera, która jak zapewniał nie tak dawno sam Australijczyk, miała być już całkowicie wyleczona. Tymczasem już w połowie dnia Webber zaczął narzekać na ból żebra i w tej sytuacji stajnia z Grove ponownie musiała skorzystać z usług swojego kierowcy testowego, Antonio Pizzonii. Brazylijczyk uplasował się tuż przed Webberem na 13 pozycji, przejeżdżając podczas popołudniowej sesji ponad 50 okrążeń, natomiast drugi główny kierowca Williamsa, Nick Heidfeld, dzisiejsze testy zakończył na 10 pozycji. Program testów stajni z Grove obejmował w czwartek pracę nad aerodynamicznymi ustawieniami bolidu FW27, a także testy opon Michelin.

Jedyny obecny na torze Catalunya reprezentant zespołu Red Bull, David Coulthard, uplasował się na 11 pozycji, natomiast ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów był Felipe Massa (P15), który dosyć niespodziewanie już w czwartek zastąpił swojego partnera z zespołu Sauber, Jacquesa Villeneuve'a. Szwajcarska stajnia w związku z zapowiadanym na piątek pogorszeniem pogody postanowiła już dzisiaj skorzystać z usług Massy, licząc na to, że Brazylijczyk pozwoli uzyskać bardziej wiarygodne dane dotyczące testowanych w tym tygodniu nowych elementów mechanicznych i aerodynamicznych do bolidu C24. Massa uzyskał co prawda wyraźnie lepszy czas od Villeneuve'a, którego wczorajszą aktywność ograniczyły problemy z hamulcami, jednak jego strata do najszybszego kierowcy także wyniosła ponad trzy sekundy i to raczej nie wróży zbyt udanego występu zespołu Sauber w majowej Grand Prix Hiszpanii.

Źródło: pitpass.com