Testy: McLaren jeździ z bulwiastym nosem, Heidfeld się przeziębił

Zamiast Niemca bolid Renault prowadzi w popołudniowej sesji Pietrow
08.03.1114:06
Grzegorz Filiks
3758wyświetlenia

McLaren podczas trwającego nadal pierwszego dnia ostatnich przedsezonowych testów w Barcelonie pojawił się na torze z bardzo niecodziennym nosem swojego bolidu.

Jenson Button jeździ tegorocznym modelem MP4-26 z dosyć dużym wybrzuszeniem na samym przodzie wierzchniej części auta, które połączone jest za pomocą kilku prętów z przednim skrzydłem.

Najprawdopodobniej jest to tylko tymczasowe urządzenie pomiarowe badające elastyczność skrzydła, jako że w zeszłym roku Ferrari i Red Bull znalazły sposób na zwiększenie giętkości przedniego płatu poprawiające osiągi bolidu w ramach obowiązujących przepisów.

Z dodatkowych dzisiejszych informacji dowiadujemy się, że rzecznik prasowy stajni z Woking potwierdził wcześniejszy nieoficjalny rozkład jazdy zespołu na testy w Barcelonie, uwzględniający dzień wolny w czwartek. W związku z tym McLaren przeprowadzi dwie sesje testowe: pierwszą trwająca od dziś do jutra oraz drugą od piątku do soboty.

Na padoku Circuit de Catalunya mówi się również o tym, że jeżdżący dziś rano dla Renault Nick Heidfeld po południu będzie musiał ustąpić miejsca w bolidzie Witalijowi Pietrowowi ze względu na przeziębienie.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

10
Maly-boy
09.03.2011 08:10
przecież to coś na nosie jest tylko ze względu na urządzenie pomiarowe tam zamontowane ,co z resztą MCL potwierdził wczoraj
dycjusz
08.03.2011 06:15
nazwałbym to "nosem delfina" i nie zdziwie sie jak zaraz taką nazwe wprowadzą na paddoku... Swoją drogą musze przyznać że jestem pod wrażeniem innowacyjności inżynierów Mclarena... Oby tylko nie przekombinowali w tym roku... Podejrzewam że jest to związane z jakimś innowacyjnym systemem związany z elastycznością skrzydła... dlatego taki kształt..
omen10
08.03.2011 04:44
Z tym przeziębieniem to lepiej dla Pietrowa, bo trochę się dodatkowo podszkoli ;) @Edit: http://www.gpupdate.net/en/f1-photos/10/mclaren/170671/#170662 Padłem ze śmiechu :D. A te elementy na tylnym spojlerze wyglądają jak te gumowe chlapaki, żeby woda nie leciała na auta z tyłu ;D
akkim
08.03.2011 04:39
sas Ty TO widziałeś, to graniczy z cudem, nie widziałem, by ktoś jeździł kiedyś z takim guzem.
Huckleberry
08.03.2011 04:37
Z wlotami wygląda jak bolid z Marsa ;) Owszem różne bulwy były, np. przypominam sobie asymetryczne Ferrari, ale nie pamiętam takiego pryszcza na nosie ...;) Ale też mi się wydaje, że to tylko urządzenie pomiarowe - przecież te odciągi nie mogą zostać. No chyba, że wymyślili jakieś sprytne obejście przepisów i będą w ten sposób regulować ugięcie skrzydła i wtedy może się to opłaca...
Nirnroot
08.03.2011 04:25
@sas - podasz przykład? Bo jestem ciekawy, a sobie nie przypominam podobnego wynalazku...
sas
08.03.2011 04:12
Tym zdziwionym przypomnę tylko, że nie pierwszy raz można zobaczyć podobne urządzenie na testach.
Marker
08.03.2011 03:19
Nie będzie to na stałe, bo to było tylko do testów elastyczności przedniego skrzydła.
Nirnroot
08.03.2011 02:56
http://www.gpupdate.net/en/f1-photos/6780/formula-1-test-at-circuit-de-catalunya-8-march-2011/170659/#170659 Jeśli zamontują to na stałe, to jest chyba jakiś stabilizator przedniego skrzydła. Nie wierzyłem, że można stworzyć coś bardziej bezsensownego i paskudnego niż 'uszy zająca' z Hondy 2008, ale jednak... Pryszcz na nosie, a w ujęciu z przodu, to wraz z wlotami 'monza style' McLaren wygląda jak zdeformowany inwalida...
Huckleberry
08.03.2011 01:36
Ło matko, czy oni tam KERS wsadzili?!