Kierowcy F1 nie są fanami "wolnego piątku" w Monako
Button: "Jeśli chodzi o mnie, to wolałbym treningi w piątek, a potem od razu kwalifikacje"
27.05.1118:22
2653wyświetlenia
Znany jest jako „dzień wolnego”, jednak w rzeczywistości piątek w Monako nie jest zbyt popularny wśród kierowców Formuły 1. W przeciwieństwie do wszystkich innych miejsc w kalendarzu, kierowcy mają pierwsze treningi w czwartki, po czym kontynuacja weekendu GP na ulicach księstwa następuje dopiero dwa dni później, w sobotę.
Jeśli chodzi o mnie, to wolałbym treningi w piątek, a potem od razu kwalifikacje- powiedział Jenson Button. Jego argumentem jest to, że przerwa między treningami a kwalifikacjami stwarza właściwie więcej pracy kierowcom, którzy zazwyczaj i tak spędzają na torze więcej czasu z inżynierami, mediami i sponsorami.
Zazwyczaj mamy imprezy- przyznał Michael Schumacher.
Z kolei Rubens Barrichello narzeka na coś innego:
To taki rodzaj nudnego piątku, naprawdę, ponieważ nie możesz spać, gdyż inni jeżdżą po torze. Zdaniem Nicka Heidfelda problem polega jedynie na myśleniu kierowców:
Po prostu patrzysz wprzód na następny dzień, chcesz wsiąść do bolidu i zrobić to, co do ciebie należy.
Do tej długiej listy kierowców dołączył także Włoch Jarno Trulli:
Spędzamy jeden dzień więcej w takiej chaotycznej sytuacji. To dzień, który w większości poświęcamy na obowiązki PR, spotkania z mediami i tego typu sprawy.
Jednakże nie każdy kierowca zgadza się z negatywnymi opiniami na temat wolnego piątku.
Dla mnie to krótkie spotkanie z inżynierami, a potem od razu dobry czas i relaks na basenie z przyjaciółmi- powiedział kierowca Mercedesa - Nico Rosberg. Trulli dodał:
Mam nadzieję, że uda mi się pojeździć na moim motorze, a potem położyć się przy basenie, jednak jestem pewien, że będę musiał wrócić tutaj i trochę popracować.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE