Grupa Lotus w pełni zaangażowana w F1
"Jesteśmy teraz nawet bardziej zaangażowani w nasze długoterminowe plany dotyczące sportu"
03.06.1112:11
1779wyświetlenia

Dyrektor generalny Grupy Lotus - Dany Bahar powiedział po ogłoszeniu ostatniego wyroku w sprawie nazwy Team Lotus, że jego spółka jest związana z Formułą Jeden bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Brytyjski sąd oznajmił, że Team Lotus będzie mógł nadal korzystać z tej nazwy w obecnej formie w Formule 1, gdy Group Lotus będzie miało pełne prawo do korzystania zarówno z nazwy „Lotus”, jak i okrągłego logotypu zarówno w wyścigach, jak i poza nimi.
Bahar pomimo tego, iż nadal sądzi, że posiadanie dwóch Lotusów w F1 będzie nieco dezorientujące, to jednak podkreśla, że jego spółka pozostaje w pełni zaangażowana we współpracę z Renault.
Wyrok gwarantuje Group Lotus prawa do używania nazwy Lotus oraz okrągłego logotypu Lotusa na wyłączność w Formule Jeden, dlatego właśnie jesteśmy nawet bardziej zaangażowani w nasze długoterminowe plany dotyczące sportu- powiedział Bahar.
Ogłoszony werdykt zezwala też Team Lotus, prowadzonemu przez 1Malaysia Racing Team, na dalsze ściganie się pod nazwą Team Lotus i używanie okrągłego logotypu Team lotus. W konsekwencji nieuniknionym jest, że podobieństwo nazw Lotus i Team Lotus będzie powodowało zakłopotanie nie tylko wśród kibiców F1 i szerszej publiczności, lecz także wśród komentatorów F1, którzy nazwy lotus używali i odniesieniu do obu zespołów, co można było zaobserwować już w tym sezonie. Przy pełnym wsparciu naszej spółki macierzystej, firmy Proton, zamierzamy wnieść apelację, by ten punkt został wyjaśniony dla dobra wszystkich zainteresowanych F1. Odnośnie naszego zaangażowania w Lotus Renault GP, to jako Lotus jesteśmy w jedności z Genii Capital i jesteśmy pewni co do przyszłego sukcesu Lotus Renault GP.
Potwierdzone zostało też, że ambitne plany Group Lotus dotyczące sportów motorowych mają teraz pełne podstawy finansowe dzięki wsparciu spółki Proton.
Jednym z najważniejszych elementów udzielonego wsparcia była pomoc w znalezieniu funduszy na przyszłe plany. Mogę jednak teraz potwierdzić, że wszystko jest załatwione dzięki pomocy Protona i wraz z nim możemy skupić się na wykonaniu pięcioletniego planu biznesowego, mającego na celu pozwolić Goup Lotus ponownie osiągać zyski. Mamy niezwykle bliską więź z Protonem, wspierają nas w stu procentach, co jest - szczerze mówiąc - istotne dla takiej spółki, jak nasza. Częścią naszego planu jest wspólny rozwój globalnej platformy małych samochodów, co będzie oznaczało, że po raz pierwszy w historii współpracy Protona i Lotusa będzie obustronnie korzystna. Już to powinno pokazać, jak blisko siebie jesteśmy.
Bahar dodał:
Wszyscy pytają o F1, jednak nam nie chodzi jedynie o F1, a sporty motorowe ogólnie są kluczowe dla naszej strategii marketingowej. Zawsze byliśmy i będziemy marką motoryzacyjną związaną z wyścigami. Chcemy jednak wygrywać, nie tylko uczestniczyć. Nie spodziewamy się jednak wszystkiego z dnia na dzień. Zaczynamy powoli i będziemy zwiększać naszą obecność, tak by było to sensowne dla naszego biznesu. Spójrzcie na naszą obecność w IndyCar, gdzie zaczynaliśmy w zeszłym roku z jednym samochodem, teram mamy trzy, a od przyszłego będziemy oferować nasze jednostki napędowe. Ludzie zawsze mówią o kosztach, jednak uwierzcie, jeśli nie moglibyśmy sobie na to pozwolić, nie robilibyśmy tego.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE