Kolejna fala krytyki spadła na Hamiltona po GP Kanady
Kierowca McLarena "poszedł o krok za daleko", był "niezdarny" czy też "całkowicie szalony"
13.06.1115:53
4130wyświetlenia

Zdaniem osób ze światka Formuły 1, Lewis Hamilton w Grand Prix Kanady „poszedł o krok za daleko”, był „niezdarny” czy też „całkowicie szalony”.
Po kilku konfrontacjach z sędziami w tym roku, kierowca McLarena był związany z kolejnymi incydentami w Kanadzie, z których jeden sprowokował jego zespołowego kolegę Jensona Buttona do powiedzenia przez team radio:
Co on robi?
Para kierowców oraz szef zespołu Martin Whitmarsh umniejszyli po wyścigu znaczenie incydentu, tak samo jak sędziowie nie podjęli żadnych dalszych akcji, jednak Mark Webber skomentował jazdę Hamiltona, będąc uderzonym wcześniej w wyniku „niezdarnego” manewru kierowcy McLarena, który skończył się dla Australijczyka utratą wielu pozycji.
Myślę, że Lewis sądził, iż flaga w biało-czarną szachownicę była w trzecim zakręcie- powiedział kierowca Red Bulla.
Na temat ostatnich wyczynów Brytyjczyka wypowiedziała się również legenda Formuły 1, Sir Stirling Moss, którego zdaniem 26-letni Hamilton zazwyczaj
idzie o krok za dalekoteraz, gdy jego menadżerem nie jest już jego ojciec. W telewizji RTL Niki Lauda również skomentował jazdę mistrza świata z 2008 roku:
On jest całkowicie szalony. W pewnym momencie te żarty muszą się skończyć. Nie możesz jeździć w ten sposób - to skończy się tym, że ktoś w końcu się zabije.
Jednakże sędziowie pozostali spokojni - także w sprawie rozpatrzenia winnego w kolizji Buttona z Fernando Alonso, który w wyniku kolizji nie ukończył wyścigu. Decyzja ta nie spodobała się Hiszpanowi.
McLaren jest niezniszczalnym bolidem- przyznał, nawiązując najwyraźniej do kontaktu Buttona z swoim zespołowym kolegą.
Sędziowie zbadali sprawę, jednak ja mam inną opinię- powiedział hiszpańskim dziennikarzom.
Myślę, że gdy w końcu szczęście się do nas odwróci, wygramy mistrzostwo w połowie sezonu.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE