Kolejna fala krytyki spadła na Hamiltona po GP Kanady

Kierowca McLarena "poszedł o krok za daleko", był "niezdarny" czy też "całkowicie szalony"
13.06.1115:53
Igor Szmidt
4130wyświetlenia

Zdaniem osób ze światka Formuły 1, Lewis Hamilton w Grand Prix Kanady „poszedł o krok za daleko”, był „niezdarny” czy też „całkowicie szalony”.

Po kilku konfrontacjach z sędziami w tym roku, kierowca McLarena był związany z kolejnymi incydentami w Kanadzie, z których jeden sprowokował jego zespołowego kolegę Jensona Buttona do powiedzenia przez team radio: Co on robi?

Para kierowców oraz szef zespołu Martin Whitmarsh umniejszyli po wyścigu znaczenie incydentu, tak samo jak sędziowie nie podjęli żadnych dalszych akcji, jednak Mark Webber skomentował jazdę Hamiltona, będąc uderzonym wcześniej w wyniku „niezdarnego” manewru kierowcy McLarena, który skończył się dla Australijczyka utratą wielu pozycji. Myślę, że Lewis sądził, iż flaga w biało-czarną szachownicę była w trzecim zakręcie - powiedział kierowca Red Bulla.

Na temat ostatnich wyczynów Brytyjczyka wypowiedziała się również legenda Formuły 1, Sir Stirling Moss, którego zdaniem 26-letni Hamilton zazwyczaj idzie o krok za daleko teraz, gdy jego menadżerem nie jest już jego ojciec. W telewizji RTL Niki Lauda również skomentował jazdę mistrza świata z 2008 roku: On jest całkowicie szalony. W pewnym momencie te żarty muszą się skończyć. Nie możesz jeździć w ten sposób - to skończy się tym, że ktoś w końcu się zabije.

Jednakże sędziowie pozostali spokojni - także w sprawie rozpatrzenia winnego w kolizji Buttona z Fernando Alonso, który w wyniku kolizji nie ukończył wyścigu. Decyzja ta nie spodobała się Hiszpanowi. McLaren jest niezniszczalnym bolidem - przyznał, nawiązując najwyraźniej do kontaktu Buttona z swoim zespołowym kolegą. Sędziowie zbadali sprawę, jednak ja mam inną opinię - powiedział hiszpańskim dziennikarzom. Myślę, że gdy w końcu szczęście się do nas odwróci, wygramy mistrzostwo w połowie sezonu.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

57
damian27
14.06.2011 09:45
zgadzam się co do ogólnej oceny Lewisa wyrażanej przez większość kierowców. Ale ta kolizja McLarenów ewidentnie była winą Buttona.
gnodeb
14.06.2011 09:24
[quote="badyl"](...)czy ty nie rozumiesz, że NIE MOŻNA TARANOWAĆ INNYCH?[/quote] W gruncie rzeczy można, jeśli spełniony jest warunek, że staranowani kierowcy są po prostu śmieszni.
BlindWolf
13.06.2011 11:39
Ja uważam ,że Hamilton zachował się nieodpowiedzialnie . Manewr za który jest krytykowany byłby może uszedł płazem krytyce przy dobrej pogodzie , suchej nawierzchni toru . Był już incydent RBR ze skutkiem wiadomym i wyprzedzanie zespołowego kolegi obojętnie jakiej ekipy zawsze podnosi adrenalinę kibicom i nie tylko .Gdyby to był suchy tor , poniżej sekundy za Buttonem , uruchomienie DRsu + Kers - wszystko jest jasne -H wyprzedza ; kończąc nawet wyścig na 6 miejscu zdobywa kilka punktów . Niestety Lewis wyprzedził na ,,Hamiltona,, i guzik z tego ma :/
Aeromis
13.06.2011 11:24
Jakoś mocno bym się nie czepiał Hamiltona w ostatnim GP, nie miał jak bezpiecznie zareagować na obronę BUttona, a jak sie wyprzedza Marka Webbera, to zawsze musi coś się stać - norma. Z Webberem niejako wyrównał rachunki za poprzedni sezon gdy to Webber tradycyjnie nie zareagował gdy był wyprzedzany i bodaj przebił mu oponę w GP Singapuru. Ech to pamiętne GP Singapuru... Robert wracaj ;]
Karas56
13.06.2011 08:55
@badyl pobaw sie troche w gre Rfactor i posmigaj po torze w Montrealu dla zabawy. Na pewno zmieni C isie pewne postrzeganie spraw
IceMan11
13.06.2011 08:05
@Karas56 - jedynym szybszym kierowcą był Sebastian Vettel :) @badyl - o jakim płaczącym dziecku mowa?
NEO86
13.06.2011 08:02
@badyl Po pierwsze to Neo od Matrixa a 86 to nie mój rok urodzenia. Po drugie badyl to od chwastu który wszystkim przeszkadza i trzeba go wyrwać? Płakać to chyba ty sobie możesz że Twój Lewisek nie wygrał wyścigu- chcesz chusteczkę? Mi tam nie zależy za wszelką cenę alby Vettel wygrał. Owszem lubię go i chcę aby wygrał ale jak nie wygra to nic się nie stanie.
badyl
13.06.2011 07:45
NEO86 (neo od dziekco neostrady, 86 od roku urodzenia?) :-) (żartuję, no offence :-) A poważniej (niewiele ;-) ) - za to płacze jak dziecko z byle powodu :P
NEO86
13.06.2011 07:07
badyl, 13.06.2011 19:10 Brawo Lewis, tak się należy ścigać, to sport dla mężczyzn, a nie dla cnotliwych panienek, co z jednej strony by chciały, a z drugiej się boją. Idol lemingów Vettel, co potrafi pojechać jak ma auto szybsze o sekundę na kółku i prowadzi, bo jak ktoś go dogania to tor mu się za wąski robi :-) Przynajmniej nie mylą mu się guziczki i nie bawi się jak dzieciaczek w żwirku :)))))
Yurek
13.06.2011 07:04
[quote="krecik705"]O ile sobie przypominam to Schumacher bodajże dostał bana na 2 GP w 1994 (?) za swoją jazdę.[/quote] Schumacher dostał bana za to, że Benetton troszkę przegiął w oszukiwaniu, a nie za swoją jazdę. Jeszcze wtedy Schumacher nie popełniał manewrów typu Adelajda '94/Jerez '97.
akkim
13.06.2011 06:57
@Nuuskamuikkunen W dyskusji to jest fajne, to samo zadarzenie, a różni nas na to odmienne spojrzenie, i to samo zapewne Lewisa się tyczy, my swoje, coś fachowcy i coś zawodnicy. Ja uważam po prostu, jakiś dają sygnał, wszak nieraz coś zbroił, przeprosił i przyznał, nie sądzę by celowo chcieli chłopa zgnoić, chcą czemuś zapobiec, na coś nie pozwolić ? Nie wiem, my jesteśmy w pozycji staconej, możemy się odnieść, co tu zamieszczone jest w jakiejś informacji, lecz jest jakaś całość której nikt z nas nie zna a to trochę żałość.
jpslotus72
13.06.2011 06:22
Od pewnego czasu pod różnymi newsami zauważałem stwierdzenia w rodzaju "poziom komentarzy spada". Nie należę do weteranów Serwisu, ale zaczynam rozumieć, co mają na myśli autorzy takich uwag. Nie będę pokazywał palcem, bo to nie przedszkole - każdy może ocenić sam poziom różnych wypowiedzi. Nie chcę też uchodzić za najmądrzejszego - bo znam swoje wady i nie obrażam się, gdy ktoś je zauważa - ale czasem, śledząc "wymianę zdań" w komentarzach, naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy nie pomyliłem adresu strony...
SAP
13.06.2011 06:15
@J.P.S. W Singapurze zawinił Webber, który dziś krytykuje jazdę Hamiltona, a sam w zeszłym roku raz go wyeliminował i raz pozbawił paru punktów. Ma dużo racji w swojej wypowiedzi jpslotus72 Hamilton jeździ ostro, to prawda, ale co ciągle powtarzam, przez niego inni kierowcy w cale nie odpadają z wyścigu. Piąty sezon, a prócz Raikkonena w 2008 i Maldonado w 2011 Hamilton nikogo nie rozbił. Owszem, zdarzają się incydenty wyścigowe, zdarza się, że otrzyma karę, ale Lewis nie rozbija innych jak Barichello, Sutil czy Webber. Nigdy nikogo nie rozbił niczym Schumacher. Ciekaw jestem czy Kubica nie ma większego współczynnika wypadkowości. Patrząc na dwa ostatnie wyścigi Hamilton uczestniczył w 4 incydentach. Massa - jego wina (lecz samo przewinienie powszechne na tym torze). Maldonado - ciągle uważam, że to incydent wyścigowy, który nie miałby miejsca, gdyby Wenezuelczyk wybrał inny sposób obrony niż w skręcenie w jadący obok bolid. Webber - incydent wyścigowy jakich pełno, zwłaszcza na takiej nawierzchni. Button - wina Jason. Z tego co mówił po prostu nie zauważył zespołowego kolegi. Hamilton jest trochę niczym angielski football, brutalny, na granicy faulu lecz mimo wszystko fer i cholernie emocjonujący. Na wyspach karze się chamstwo i głupotę, a nie grę na granicy. Ci, którzy wychowali się na południowej piłce nie doceniają prostoty i piękna takiej piłki.
badyl
13.06.2011 06:13
karas, rybko, czy ty nie rozumiesz, że NIE MOŻNA TARANOWAĆ INNYCH? Jak mam to jaśniej napisać, żeby twoje zdolności intelektualno-percepcyjne się nie przegrzały i pozwoliły prostą zasadę zrozumiec. Zrozum, lusterka nie są tam tylko po to, żeby poprawiały aerodynamikę, ale przede wszystkim po to (tak, tak, to ich główne zadania wyobraź sobie), żeby w nie patrzeć! Co do dozwolonych manewrów - chyba tylko w twoim wyobrażeniu dozwolony jest manewr polegający na wciśnięciu w ścianę innego kierowcy. Linię można zmieniać, ale nie wtedy jak się ma auto obok siebie (a czy się ma należy sprawdzić używając... tak, lusterek!).
Nuuskamuikkunen
13.06.2011 06:03
@ akkim Ja nie widzę, żadnych wyników pobłażania wcześniej. Poza tym powtarzam, że nie sądzę, że Lewis jest świętoszkiem. Ma kilka grzeszków (jak każdy kierowca), ale na prawdę nie wszystko co się mu próbuje zarzucić jest jego winą. Tylko o to mi chodzi. Ja nie staram się na każdym kroku mówić, że Lewis zawsze jest niewiniątkiem, nigdy nie zrobił nic złego. Po prostu wkurza mnie, że to co kreują media niektórzy biorą z automatu za pewnik i zamiast spróbować samemu dojść prawdy czy to wina Hamiltona czy nie i np. tutaj ze mną merytorycznie po rozpatrywać parę manewrów (np. takich jak pokazał badyl tu na forum) to nie, bo Hamilton zawsze jest winien nawet gdy ewidentnie nie jest to i tak jest. Owszem czasem jest, na prawdę nie zawsze.
Karas56
13.06.2011 06:01
@badyl oj dziecko. co z tego ze LH wychodzi szybciej na prosta? Button od momentu wyjscia z zakretu wykonuje jeden manewr, czyli zjezdza do lewej. Jest to moze i manwer obrony, ale w tym miejscu tak sie jedzie po idealnym torze. Umowa dzentelmenska mowi ze jeden manewr jest dozwolony to LH chyba sprawial wrazenie jakby nie wiedzial jak tu tor wyglada
krecik705
13.06.2011 05:52
Może robię off-topa, ale zadam to pytanie: Dlaczego Schumacher dostał '+10 na start' za incydent z Rubensem z Węgier w zeszłym roku w przeciwieństwie do Hamiltona, który w paskudny sposób wypchnął Glocka z toru we Włoszech w 2008r? Sędziowie są zbyt pobłażliwi dla Hamiltona. Wielu kierowców to powtarza. Nawet Kubica kiedyś stwierdził, że Lewis trochę przegina
Nuuskamuikkunen
13.06.2011 05:48
@badyl Mimo, że masz rację, czego potwierdzeniem jest ten film to i tak zaraz znajdzie się gromada ludzi, którzy powiedzą Ci, że czarne jest białe, a białe jest czarne....bo Hamilton jest bleeee i już.
akkim
13.06.2011 05:47
@Nuuskamuikkunen Ale nasze dyskusje to pokłosie tego, co się w świecie pisze Nasz Drogi Kolego, to te informacje Tutaj "wałkujemy", bo dzięki tym newsom dużo więcej wiemy. Za nagonkę tego nie uważam wcale, myślę, że Lewisa znają doskonale, może ktoś pięścią walnął, może się zezłościł, i próbuja nadrobić minione zaszłości. Dziś się zadaje, że mają Go na celowniku, i patrzą na ręce ale to z wyniku zbytniej opiekuńczej niegdyś polityki, oszczedzali, głaskali teraz są wyniki.
Karas56
13.06.2011 05:46
@IceMan11 czyli widzisz F1 potrzebuje na przestrzeni lat takich kierowcow jak MS i bardzo usilujacy mu dorownac LH..ale Mistrz jest tylko jeden. I w Canadzie pojechal jak Bog Deszczu...to bylo piekne patrzec jak jedzie szybciej niz reszta. Łapał ich parami i wyprzedzal po 2woch..
AMG
13.06.2011 05:44
Niektórzy mylą tor wyścigowy z ulicą. Co z tego, że Button chciał jechać optymalną linią jazdy. Tam nie ma wyznaczonych pasów ruchu. Jak się widzi, że ktoś kogoś wyprzedza i jest w połowie długości jego bolidu, to jak można spychać go na bandę, tylko dlatego, że tak biegnie optymalny tor jazdy.
badyl
13.06.2011 05:42
Dla karasi i innych rybek on board Hamiego: www.youtube.com/watch?v=MUGY54ZxGD8 No, śmiało, napiszcie coś jeszcze o winie Hamiltona... wy to byście chyba najchętniej zakaz wyprzedzania do F1 wprowadzili, nie? Po co mają się scigać, jak mogą jechać gęsiego, a za próbę wyprzedzania jest taranowanie od ręki...
Karas56
13.06.2011 05:39
@Dante pozwolic sie wyprzedzic oczywiscie, ze sie zgodze z Toba;) a czy zgodzisz sie ze mna ze Button mial niemal obowiazek wystawic zaraz za sciana mistrzow trojkat ostrzegawczy? i ok 25-35 metrow dalej sie zatrzymac kolo sciany @fordern pomysl: jak czarnoskory kierowca mogl byc wczesniej kolo sciany jak jechal za Buttonem?
krecik705
13.06.2011 05:35
Hamilton powoli wraca do swojej mentalności z lat 2007-2008. Uważa się za najważniejszego, brak szacunku dla innych. Jak tak patrzę na jego obecne wyczyny to od razu przypomina mi się incydent z Glockiem z Monzy w 2008r. Sam Lewis przecież stwierdził, że się go czepiają, bo 'jest czarny'. Dziwię się dlaczego Jean Todt nie poszedł za ciosem i nie wykluczył Lewisa nie z 6, ale 3 wyścigów... O ile sobie przypominam to Schumacher bodajże dostał bana na 2 GP w 1994 (?) za swoją jazdę. @badyl: Jenson raczej nie ma takich lusterek, które niwelują efekt pióropusza wody dla poprawy widoczności
badyl
13.06.2011 05:33
karaś i dante: jeżeli uważacie, że bycie z przodu upoważnia do taranowania innych to sobie możecie tak uważać, wasze prawo. karaś - nie musisz wypaczać idei wyścigów swoimi głupimi tekstami, nikt o nie nie prosił. BUTTON wjechał w Hamiltona, jeżeli ktoś tego nie widzi na powtórkach poważnie powinien udać się do jakiegoś specjalisty (od wzroku, czyli do okulisty, lub od interpretacji otaczającej rzeczywistości, czyli do psychiatry).
Nuuskamuikkunen
13.06.2011 05:26
@ snapcase, Nie frustruj się tak chłopcze, bo Ci żyłka pęknie. Jeżeli nawet BUT jak twierdzi nie widział Lewisa w lusterku, to skąd czarnoskóry Anglik mógł wiedzieć, że jest niewidoczny (co jest raczej dziwne, ale ok)? Dlatego dalej nie uważam, że była to wina Hamiltona. Co najwyżej incydent wyścigowy. @ akkim ja nie mówię o nagonce na tej stronie, tylko ogólnie w światowych mediach.
Dante
13.06.2011 05:25
@badyl - Może miał jeszcze ręką pokazać , że zamierza zjechać na drugą stronę ? Albo powinien zamontować sobie kierunkowskazy ? W ogóle to mógł po prostu się zatrzymać i przepuścić HAM'a ...
Karas56
13.06.2011 05:20
@badyl hahahahahahahahaha no nie moge..nasptepny wypacza idee wyscigow jednym glupiutkim tekstem
badyl
13.06.2011 05:18
Co do forumowych "matematyków" co liczą straty Hamiego z powodu agresywnej jazdy... czy wy udajecie mało rozgarnietych tylko na potrzeby forum, czy kiepsko ogólnie jest? Bo liczyć straty i nie napisać ani słowa o tym, ile w innych wyścigach hami zyskał dzięki swojemu stylowi to żenująca manipulacja...
IceMan11
13.06.2011 05:14
@Karas56 - nie przesadzajmy, ale fakt jest taki, że do zagrywek Michaela mu duuużo brakuje. Ale się cieszyłem jak Lewis wyjechał na trawę gdy Schumi go zablokował. Trafił swój na swego, a na moje Michael jest guru jeżeli chodzi o takie sytuacje. Pooglądałbym więcej ataków Lewis'a na Michaela :)
badyl
13.06.2011 05:10
Brawo Lewis, tak się należy ścigać, to sport dla mężczyzn, a nie dla cnotliwych panienek, co z jednej strony by chciały, a z drugiej się boją. Idol lemingów Vettel, co potrafi pojechać jak ma auto szybsze o sekundę na kółku i prowadzi, bo jak ktoś go dogania to tor mu się za wąski robi :-) A Button powinien przejść kurs na temat "jak korzystać z lusterek przed zmianą kierunku jazdy".
Karas56
13.06.2011 04:48
On by chcialbyc takim Schumacherem tych czasow..tylko ze idioten wjechal bez mozgu w Buttona. Zeby go jeszcze probowal taranowac albo wyprzedzal trawnikiem "rozpychal sie łokciami"...eh daleko mu do najlepszego kierowcy. Postapil wrecz idiotycznie na tym GP. Doskonale znal tor jazdy w tym miejscu a chcial sie wcisnac klinem miedzy bande a Jensona. Dla wszystkich co nie maja oka powiem tak: wyraznie widac jak JB jedzie w strone sciany jednym manewrem. Najezdza na niego LH z tylu wiec czyja wina? Nie zpechnal go Button na bande tylko przy kontakcie zadzialala pewna fizyka i pech chcial ze uderzyla Hamiltona bolidem w sciane. Jego blad ewidentny poza tym Lewis to zwykly lanser..strzela papy do kamer jakich mało. Dbanie o wasik to jego wyscigowy priorytet. Wlasciwie niczym sie nie rozni od Alonso
J.P.S.
13.06.2011 04:29
[quote="kabans"]największym przegranym zeszłych MS tylko hamilton, który był w najlepszej sytuacji w drodze do tytułu ale włączył mu sie tryb walki[/quote] Zgadzam się w 100%. Wszyscy liczyli Vetelowi ile puntów stracił przez własną głupotę a zapomnieli o Hamiltonie który nie był lepszy. Po GP Belgii Hamilton miał 30 punktów przewagi nad Vettelem. Potem Włochy i Singapur - 2 zawinione kolizje - i przewaga nad Vettelem stopniała do 1pkt. [quote="kabans"]Jeśli ktoś świadomie rezygnuje z tytułu to nie jest walczakiem tylko idiotą[/quote] z tym również wypada się zgodzić ;]
NEO86
13.06.2011 04:04
Hamilton głupio postępuje i ta krytyka jest jak najbardziej słuszna. Dużo kolizji jest z jego winy i powinien się nad sobą zastanowić.
fordern
13.06.2011 03:58
Problem w tym, że gdy Jenson zbliżał się do bandy, Hamilton już tam był. Dla mnie to było zepchnięcie Hamiltona na ścianę, ale dzięki temu pogadał sobie później z Rihanną :d
snapcase
13.06.2011 03:55
@Nuuskamuikkunen Skąd wiesz, że musiał widzieć? Siedziałeś mu na kolanach czy jak? Szczególnie, że sam wypowiedział się już na temat tego co widział wtedy w lusterku Na nagraniach widać, że JB wrócił na normalną ścieżkę jazdy nie w momencie uderzenia, lecz chwile przed, więc cały czas, jednostajnie zbliżał się do ściany - Hamilton mógł zareagować, ale widać myślał, że Jenson się podda.. No ale przecież Ty wszystko wiesz lepiej?!
kabans
13.06.2011 03:53
non stop piep...... o jakiejść śmiesznej walce tak jak przez ostatnie kilka lat było gadanie o wyprzedzaniu, może powinniście sobie zdać sprawę że ten sport tak naprawdę was nie interesuje. Hamilton przegina i nie mówie tego jak większość ludzi po nagonce mediów. Od zawsze drażni mnie taka jazda i przypominam, że to nie alonso był największym przegranym zeszłych MS tylko hamilton, który był w najlepszej sytuacji w drodze do tytułu ale włączył mu sie tryb walki. Jeśli ktoś świadomie rezygnuje z tytułu to nie jest walczakiem tylko idiotą, oczywiście nic nie insynuuje.
akkim
13.06.2011 03:41
No, cholerne burki, Moss, Fittipaldi, Lauda, czepiać się Lewisa, to jest istna granda, pojęcia nie mają o zasadach jazdy, jeszcze Im wtórują inne pseudogwiazdy. I Ty się nabierasz Kibicu kochany, nagonka, nie widzisz, Tyś manipulowany, to nie On. to inni są tu niebezpieczni, cierpi Denis katusze, ten Twój podopieczny. @Nuuskamuikkunen, rozumiem Twoją sympatię a mój dystans do Niego, ale wiecej obiektywizmu. Tu nikt nie robi nagonki a boi się o własne i innych bezpieczeństwo. Schumi za swoich młodych lat nie był lepszy za co cięgi zbierał. Jak pisze @IceMan11 głupota przeważa w decyzjach Lewisa. Ale to nie pierwszy raz.
Arya
13.06.2011 03:41
@ice Myślę, że w porównaniu do di Resty należy uwzględnić też fakt, że Lewis nie jest tegorocznym debiutantem ;) Jednak też uważam, że nie należy przesadzać, nazywać go szalonym itp. Może to dlatego, że ludzie lubią sądzić po krótkim okresie czasu, gdyby te "szaleństwa" Lewisa były bardziej rozłożone w czasie, może nikt na to by tak dużej uwagi nie zwrócił. Aczkolwiek mistrzowskiej jazdy Hamilton ostatnio nie pokazuje, tak, wiem, on jest walczak na torze i w ogóle, ale wpychanie się gdzie popadnie raczej godnie pochwały nie jest...
IceMan11
13.06.2011 03:35
Lewis jeździ głupio. Tak jeżdżą debiutanci jak wyżej wymieniony di Resta, a nie mistrz świata, który nie wie kiedy ma odjąć gaz, a kiedy nie.
Nuuskamuikkunen
13.06.2011 03:12
Już wczoraj byłem pewien, że dziś odezwą się szczekacze i wjadą na Lewisa. Ok, nie jest święty i bez winy. Zgadzam się, że incydent z WEB był jego winą, ale był to zwykły incydent, walka koło w koło bez agresji Lewisa. Wiele tego typu akcji widzimy w wyścigu i są to sytuacje akurat na karę drive-through. Ale czy kolizja z BUT była na prawdę dziełem Hamiltona, czy to BUT po prostu bez przejęcia wjechał z premedytacją w wyprzedzającego go kolegę z teamu? Wszyscy widzieliśmy, że BUT patrzył w lusterko i musiał widzieć w nim Lewisa, więc dlaczego zmienił tor jazdy? Nie rozumiem takiego zachowania. Ale oczywiście jest sezon polowania na Lewisa, więc najlepiej na niego wszystko zwalić...żałosne.
akkim
13.06.2011 03:12
Komentarze jak w życiu, sympatią pisane, jedne bardziej mocne, inne stonowane, ba i nawet jaja w przenośni użyte, co od dawna zresztą było tutaj chwytem. Lecz dojrzały facet ma to wyćwiczone, kiedy jaja, kiedy głowa, mają być włączone.
MairJ23
13.06.2011 03:07
a webber przebil sie z 14 tego miejsca na 3cie :) Szkoda mi bylo Schumiego ze pudla nei zaliczyl :)
adnowseb
13.06.2011 03:03
@villy Masz rację ,że kierowcy McLarena są najlepsi.Button Hamilton to najlepsze połączenie. (z końca stawki na 1sze miejsce)
villy
13.06.2011 02:58
No tak tradycyjnie fani Hamiltona nie odróżniają jaj od niebezpiecznej jazdy. Ale szkoda na ten temat dyskutować, strata czasu. No i nie mówcie, że to tylko on ma jaja, bo z tego co widziałem to wczoraj Button w ciągu 29 okrążeń przebił się z końca stawki na 1. miejsce.
Karas56
13.06.2011 02:56
Lewi(u)s niestety to Twoja wina
Schumacher
13.06.2011 02:49
Jeden z nielicznych kierowców który ma JAJA Lewis stay with Mercedes McLaren
adnowseb
13.06.2011 02:43
No i co dodać po tak trafnym komentarzu @jpslotus72. @cobra Uważam tak samo. Ps. Kto ma Polsat sport extra może w tej chwili zobaczyć powtórkę wyścigu.
MairJ23
13.06.2011 02:40
To nie GP2 Lewis ! to Formula 1 - czyzbys zapomnial ?
cobra
13.06.2011 02:29
IMO Lewis w GP Kanady nie przesadził z agresywną jazdą. On po prostu chce się ścigać, a inni tylko kurczowo trzymać swojej pozycji, dbając wyłącznie o opony i równe czasy okrążeń.
jpslotus72
13.06.2011 02:26
Jeśli brać pod uwagę dwa ostatnie wyścigi, to rzeczywiście wydaje się, że Lewis już trochę przesadza - i pewne rzeczy trzeba mu wypomnieć (od tego są też sędziowie). Ale nie jest też tak, ze jest jedynym, który popełnia takie błędy (wspomniany wyżej di Resta, wczoraj nie do końca czyste sumienie mieli też np. Button czy Kobayashi) i zastanawiam się, czy uzasadniona jest aż tak zmasowana krytyka - niemal "medialny lincz". Jenson i Lewis czują, że tegoroczny McLaren - wbrew przedsezonowym obawom - jest zdolny do walki i próbują to wykorzystać, czasem jednak przeceniając swoje (i bolidu) możliwości. Zatem rozsądna krytyka - tak. "Lincz" - nie.
Kamikadze2000
13.06.2011 02:15
@m3nel23 - ważny jest również szacunek dla przeciwnika. Fajnie, że Lewis chce walczyc, ale czasem po prostu przesadza. Nie dziw się więc, że go krytykują. A krytykuje go nie byle kto - w końcu Lauda jeździł w "złotych latach" F1, jak to wielu raczy mawiac. Pozdro ;)
MarcinPuz
13.06.2011 02:13
Walcz Lewis Walcz :)
m3nel23
13.06.2011 02:06
Lewis chce walczyć !!
akkim
13.06.2011 02:06
Niektórzy żal mają, że głupoty gadam, ale jak to czytam ... faktycznie przesadzam ?
dxx91
13.06.2011 02:02
no to czyja wina była przy kolizji z Maldonado i Massą w Monako? Czyja wczoraj z Webberem? no ludzie, bez przesady, to ewidentnie wina Hamiltona, który popełnia błędy, a później próbując je naprawić popełnia kolejne...
ice
13.06.2011 02:00
teraz widac ze modna stała sie krytyka Hamiltona.. np taki Di Resta chyba co drugi wyscig wymienia skrzydlo ale nikt mu nic nie wypomni, za to Hamilton jest "szalony" bo drugi wyscig z kolei jest uwikłany w incydenty z czego prawie w zadnym nie bylo jego jednoznacznej winy, ale teraz nawet jak Hamilton zostanie przez kogoos uderzxony to bedzie "Hamilton to narwaniec, on jest szalony, gdzies mam ze nie jego wina ale tak uwazam i chce byc fajny"