Hamilton wiązany ponownie z Red Bullem

Wieczorem po kwalifikacjach szef Red Bull Racing - Christian Horner spotkał się z Hamiltonem
13.06.1118:40
Bartosz Orłowski
3722wyświetlenia

Wygląda na to, że zespół McLaren będzie musiał walczyć o długoterminową umowę z Lewisem Hamiltonem. Pojawiły się bowiem kolejne plotki o chęci przejęcia brytyjskiego kierowcy przez Red Bull Racing - donosi magazyn Autosport.

Hamilton przez wielu uważany za faworyta do zwycięstwa w Kanadzie, miał ciężkie kwalifikacje i wcześnie odpadł z wyścigu. Spowodowało to większą ilość pytań, jaką drogę obierze Lewis po wygaśnięciu jego kontraktu z McLarenem w 2012 roku.

Wieczorem po kwalifikacjach szef Red Bull Racing - Christian Horner zaprosił Hamiltona do budynku zespołu i rozmawiali tam na osobności przynajmniej przez 15 minut. Pomimo tego, iż nie wiadomo o czym dokładnie rozmawiali, to jednak niewątpliwie musiała zostać poruszona kwestia potencjalnej wspólnej przyszłości. Mogły to być dopiero wstępne rozmowy, jednak ostatnie zachowanie Hamiltona na torze może ukazywać oznaki jego frustracji kiepską formą McLarena w momencie, kiedy on sam jest u szczytu kariery.

Kolizje w Monako i Kanadzie spowodowały nasilenie krytyki zachowania Lewisa. Aby pokonać Red Bulla, musi naciskać na nich bardzo mocno. Rozpoczynał sezon jako główne zagrożenie Vettela i jego pozycja wyglądała na mocną, kiedy wygrał w Chinach. Jednakże od tamtej pory McLaren nie pokazał większej zwyżki formy, a do tego Hamilton miał trudności w dwóch ostatnich wyścigach, w których był uważany za faworyta, przez co obecnie traci 76 punktów do Vettala w klasyfikacji generalnej kierowców.

Kanada to dla niego szczególny zawód, ponieważ na torze tym uważano, iż ma zwycięstwo w garści, niestety jego zespół źle dobrał poziom docisku aerodynamicznego w stosunku do Red Bulla i Ferrari w trakcie kwalifikacji. Należąca do Simona Fullera firma menadżerska opiekująca się Hamiltonem - XIX Entertainment prawdopodobnie już rozważa przyszłość Lewisa po sezonie 2012.

McLaren nie dyktuje tempa od 2008 roku, ale to wciąż czołowy zespół. Jedyne inne realne szanse na posiadanie szybkiego bolidu to Ferrari i Red Bull. Ferrari to jednak prawdopodobnie zamknięta opcja, ponieważ Alonso podpisał już długoterminową umowę, a wiemy, jakie były ich relacje, kiedy obaj jeździli razem w McLarenie w 2007 roku. Red Bull także wydaje się być obecnie wątpliwym wyborem, patrząc na to, jak bardzo skupieni są na Vettelu, jednak pozyskanie Hamiltona na sezon 2013 może być transferem roku dla Mateschitza.

Łączenie Hamiltona z Red Bullem to żadna nowość, a pogłoski o jego przejściu od roku 2013 pojawiły się podczas kiepskich osiągów testowych McLarena. Sam zainteresowany twierdzi, że jest całkowicie skupiony na McLarenie, choć nie zaprzecza plotkom mówiącym o zmianie zespołu. Oczywiście zamierzam być w F1 przez jakiś czas i nie wiadomo, gdzie przyjdzie mi jeździć. Ale tak jak powiedziałem wcześniej, jestem związany z tym zespołem i staram się uczynić go odnoszącym jak największe sukcesy - sądzę, że mogę tego dokonać.

Sama idea ścigania się Hamiltona i Vettela w jednym zespole została dość chłodno skomentowana przez Red Bulla swego czasu: Trudno wyobrazić sobie dwóch zawodników takich jak Lewis i Sebastian pod jednym dachem. Wydaje się, że mogłyby się pojawić spięcia między nimi, podobnie jak wcześniej pomiędzy Hamiltonem a Alonso. Jesteśmy więc bardzo zadowoleni z obecnego składu, ale zobaczymy, jak sprawy się potoczą.

Pomimo obecnych trudności, ci którzy znają Lewisa twierdzą, że on sam poradzi sobie z obecnymi problemami. Norbert Haug twierdzi, że przechodzi on po prostu przez okres, którego doświadcza większość kierowców. Rozumiem doskonale Lewisa i muszę go bronić. Jest dobrym kierowcą, przyjacielem i nie będę popierał obecnej fali krytyki. Jest wielkim kierowcą, będziemy go wspierać. Są pewne fazy, które trzeba przejść. Czasy są ciężkie, ale prędzej czy później poradzi sobie, jest świetny w tym co robi. Oczywiście obecnie jest bardzo krytykowany, ale to go tylko umocni.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

37
adamo342
15.06.2011 08:00
może najlepszym wyjściem byłaby wymiana że Vettel do Mclarena a Hamilton do Red Bulla
akkim
15.06.2011 06:14
@publius, Ty od zawsze plujesz na mnie jadem, widocznie Ci to sprawia frajdę, masz zabawę, nie narzucam nikomu, nie daję rad życia, opisałem po prostu wrażenia, odczucia. Mam gdzieś Twoje zdanie, tak jak Ty masz moje, ja opisałem, co widziałem więc zdanie nie Twoje, dla Ciebie pozostanie takim jak Go widzisz, może Go nieznosisz, może nienawidzisz ? Twoja sprawa, ja o Sebie złe rzeczy słyszałem, że jest jednak inny sam się przekonałem, może grał i udawał ale tacy byli, że bał byś się podejść, aż tak byli "mili". I jeśli to oceniłem, właśnie te godziny, to Sebek by się nadał, by wejść do rodziny, a że walczy na torze, stres, adrenalina, a do tego młody, popuszcza chłopina. Mnie nikt dziś nie powie, On taki i taki, bez pały nie podchodźcie przypadkiem chłopaki, bo tam było innych kilku Panów smutnych, o których bym napisał "nos w górę" i "butny". Zatem odpuść @publius, nie szukaj zaczepki, bo mi już obrzydły ciągłe do mnie śpiewki. A i do Was czytelnicy, nie jestem wyrocznią, na 10-te nie zapraszam i nie straszę skocznią. Każdy ma swój rozum niech z niego korzysta, Jego Idol, Jego wybór i sprawa jest czysta, a Ty nie prowokuj, sto razy pisałem, omijaj moje wpisy i stój jak najdalej. Jak nie rymy to opinia wiecznie coś nie halo, tacy ludzie do pasji mnie doprowadzają, byle być złośliwym, ważne aby zgnoić, klawiatura jak papier więc można p...ić. A co do Adamsa to byś się nie błaźnił, kilkadziesiąt tysięcy widzów, kontakt miałeś ładny, tak jak z ET rzec można, na srebrnym ekranie, zapewne wymieniłeś z Nim niejedno zdanie. Ogromna to różnica, tysiące a sztuki, jeżeli nie wyciągasz tu prostej nauki, miedzy takim kontaktem w oczy a ze sceny, to trudno, nie określę, wolę zostać niemy.
publius
14.06.2011 08:08
@IceMan11 i @akkim - jak akkim pisze, że ktoś jest spoko to faktycznie wszyscy powinniśmy teraz tak mówić i uważać. Jak Akkim napisze, że jutro wszyscy skoczymy z 10 piętra głową w dół bo to fajna zabawa to wszyscy powinniśmy tak zrobić! Wczoraj byłem na koncercie Bryana Adamsa - wiecie co, to spoko gość! :) widziałem go, on się uśmiecha, umie nawet kilka słów po polsku. Patrzył na mnie... żenada! Jak w przedszkolu. Jeszcze tego brakuje, żeby mi ktoś mówił kto jest "fajny" a kto nie
jpslotus72
14.06.2011 11:14
Jeśli chodzi o Vettela - ja znam go tylko ze szklanego ekranu, ale np. na RTL-u pokazywany był w różnych prywatnych sytuacjach czy w czasie spotkań z fanami (w różnych grupach wiekowych - od przedszkolaków do jego rówieśników) i sprawiał na mnie zawsze podobne wrażenie, jak to, które opisał akkim. Sympatyczny, otwarty, z poczuciem humoru - bez jakiegoś zadzierania nosa. W ostatni weekend (Montreal) miał na BBC "randkę" z Lee McKenzie (woził ją autkiem - oczywiście nie bolidem RBR - i tak sobie na luzie rozmawiali o różnych sprawach, np. Lee pytała go ten "słynny palec") - i również wyglądało to bardzo przyjemnie. Tak też widziałem Sebastiana na padoku do zeszłego sezonu - różne wydarzenia z 2010 popsuły trochę jego obraz w moich oczach (pukanie się w głowę w Turcji i inne gesty rozkapryszonego dziecka). Ale na pewno nie powiedziałbym, ze to nadęty bufon czy ponurak. A propos "palca Vettela" - zauważyliście, ze Jenson na podium przez moment pokazał to na obu dłoniach... :)
IceMan11
13.06.2011 09:18
@BARBP - chodzi Ci o Niemki? Nooo to fakt; różowo nie jest hehe :D Oczywiście żart i zgadzam się. To nie czas i miejsce. Pozdro :)
adnowseb
13.06.2011 09:07
@IceMan odpowiem Ci na PW
BARBP
13.06.2011 09:05
IceMan11 Tak ale w niemczech :) Niestety gdybym miał się rozpisać na temat tego co widzę osobiście już tak różowo by nie było ale to nie czas i temat na takie wyznania osobiste :)
IceMan11
13.06.2011 09:00
@BARBP - haha. W Pirelli powiadasz? Nieźle się złożyło :)
BARBP
13.06.2011 08:57
akkim; IceMan11 Okej, nie czytałem "Wyścig obejrzałem, rymem opisałem" a tym bardziej nie wiedziałem kto to napisał :) Jutro się za to wezmę bo niestety mam mało czasu, praca praca i jeszcze raz praca... w firmie Pirelli ale w fabryce która produkuje opony do aut seryjnych (m.in. Audi). :/
IceMan11
13.06.2011 08:35
@adnowseb - ja też nikogo nie mam zamiaru obrażać. Poza tym twój post też raczej nic nie wniósł. Tak jak ponad połowa wszystkich komentów pod tym news'em. Pozdro :) Z tego co paaiętam to Lewis po nieudanym początku sezonu 2009 zaczął grozić, że odejdzie bo nie ma bolidu. Hmm... Ciekawe :) Jeszcze grożącego czy też lamentującego Sebastiana nie słyszałem/czytałem za to Lewis skarżył się już niejednokrotnie. Jak to ma się do twoich rewelacji odnośnie płaczącego Seba? Tak wiem chodziło Ci o jazdę w jednym zespole, ale narazie nie jeżdżą i szczerze wątpie aby jeździli w przyszłości, więc daje przykłady wcześniejszych wypowiedzi obydwu kierowców. Jak myślisz? Który 1-szy zacząłby lamentować?
akkim
13.06.2011 08:20
@BARBP Trudno to określić jako konferencję, kilkanaście minut, podpis, ręka, zdjęcie, w rozmowie na luzie, nie tak jak niektórzy, ale woda w usta, nie chcę nowej burzy. Uśmiechnięty, swobodny z poczuciem humoru, wyszedł sam bez Marka, potem zaś do stołu zasiadł, podpisywać stertę swoich fotek, wracał, uśmiech, piątka, zakończył robotę. Wrażenie odmienne jakie miałem dotąd, że gbur nieprzystępny przejęty robotą, że w koszulce Robka tam "występowałem", zauważył : "Chcesz tu podpis", ja : "Tak" i dostałem.
adnowseb
13.06.2011 08:16
@IceMan11 jeżeli masz inne zdanie to ok, ale nie łam regulaminu pisząc nic nie wnoszących koment typu powiedział co wiedział. a raczej napisał co wiedział. edit:mając zawsze odmienne zdanie niż Ty nigdy Cię nie atakowałem , choć kibicujemy innym zawodnikom i zespołom
IceMan11
13.06.2011 08:12
@adnowseb - powiedział co wiedział.
adnowseb
13.06.2011 08:11
Hamiltonowi żadna ''sodówka'' nie uderzyła do głowy. Vettel by się zapłakał będąc słabszym kierowcą.Hamilton w RBR to koniec sukcesów Vettela.
IceMan11
13.06.2011 08:09
No był na GP Monaco. To chyba wiesz tak? Przeczytaj "Wyścig obejrzałem, rymem opisałem", a się dowiesz. Opinia o Sebie w Polsce jaka jest taka jest, ale nikt z nas nawet go na oczy nie widział, a skoro akkim pisze, że to spoko gość tzn., że tak jest. Pozdro :)
BARBP
13.06.2011 07:58
IceMan11; Akkim Dlaczego może potwierdzić że Vettel to spoko gość?
IceMan11
13.06.2011 07:50
"Szczególnie że Vettelowi już odbiła sodówa" - jaka sodówa? Seba to spoko koleś. Akkim może potwierdzić. Jeżeli komuś uderzyła sodówa to tylko i wyłącznie Lewisowi. To on uważa się za najlepszego. PS. Jedyną osobą mogącą pokonać Vettela w tym samym aucie jest właśnie Lewis. Nie pytajcie dlaczego tak uważam, ponieważ raz juz to pisałem, a teraz mi się po prostu nie chcę. PS2. Lewis na pewno nie przejdzie do RBR, więc dziękujemy za uwagę :)
Banditto
13.06.2011 07:37
pff najwyraźniej Horner chce mu zrobić wodę z mózgu oraz może ten fakt (rozmowa z Hamiltonem) wykorzystać do kontraktowych rozgrywek gdyby Webber stawiał za wysokie wymagania. Hamilton to największy konkurent i zagrożenie dla Vettela, więc Horner mógł mu obiecać, że jeśli Hamilton da im teraz wygrać to w następnym sezonie dostanie mistrzowski bolid od RB i jakieś dobre warunki kontraktowe.
NEO86
13.06.2011 07:34
Jeżeli Hamilton miałby przejść do Red Bulla i jeździć razem z Vettelem (do czego oczywiście nie dojdzie) w jednym teamie to Sebastian ustalałby zasady i byłby nr 1 ponieważ po prostu jest lepszym kierowcą od Hamiltona
Yurek
13.06.2011 07:10
Dwóch bardzo dobrych kierowców w najlepszym teamie to sytuacja często doprowadzająca do spięć, Senna-Prost, Alonso-Hamilton, myślę, że ani Hamilton, ani Vettel nie są zainteresowani jazdą Anglika w Red Bullu. Szczególnie że Vettelowi już odbiła sodówa, a Hamilton chce mieć wszystko wokół siebie.
Qooler
13.06.2011 07:00
Jasne, w obecności osób trzecich Ham ostentacyjnie odwiedził Motorhome RB, rozmawiając n/t ile mi dacie za przejście? Ratunku. Przecież takie sprawy można załatwić mailami, telefonicznie, albo jeszcze inaczej. Ta wizyta była pewnie zupełnie inna niźli cały świat spekuluje. Takie moje zdanie. Tak na marginesie, nie ma w F1 takiej siły, żeby mogła zatrzymać chęć przejścia kierowcy z teamu do teamu, albo wręcz jego wyrzucenia z niego. Nie ma znaczenia, Ferrari, Williams, McLaren czy dawna Honda. Tylko BMW odpuściło Vettela, ale tylko dlatego, że ich plany były lekko inne. Ferrari bierze kogo chce i wyrzuca kogo chce. Vide, Alonso, Kimi, tam i out, Schumacher-out. Vettel? Jesli będą chcieli, a on wyrazi ochotę, będzie w Ferrari. Ham dokładnie tak samo. Tam nikt nie musi ostentacyjnie wizytować innych, to nie Liga Angielska.:)
djo
13.06.2011 06:07
@MPOWER dokładnie, jemu chodzi o to żeby wygrywać, żeby walczyc o MŚ, a nie o to ile gdzie będzie zarabiał. McLaren nie może mu dać od 2008 roku bolidu, którym może regularnie wygrywać i w pełni wykorzystywać swój nieprzeciętny talent. Przez co teraz to jest walka z bolidem i nie do konca przemyślane decyzje ofensywy.
MPOWER
13.06.2011 05:49
Nie wydaję mi się że Hamiltonowi chodzi o kasę. To młody gniewny, który się uważa za najlepszego kierowcę w F1. RedBulle od 2-ch sezonów są niedoścignione. W poprzednich latach to Ferka szła w łeb łeb z McL. Obecnie Lewis widzi, że Newey po prostu to geniusz i żeby móc wygrywać to trzeba iść do najlepszej stajni. A kasy młody Hamilton ma w brud.....z reklam chyba ma więcej jak za kontrakt w F1.
Adakar
13.06.2011 05:46
@renegade Jenson + Kamui :-)
MPOWER
13.06.2011 05:45
Oj się rozmarzyłem :D Ferka - Alonso, Massa RedBull - Hamilton (Webber emerytura) i Vettel McLaren - Button i syn marnotrawny Kimi ;] Button w Kanadzie niczym Kimi na Suzuce w 2005 roku :P No ale nie zawsze marzenia się spełniają ;)
renegade
13.06.2011 05:26
Ciagle jest opcja Mercedesa. IMO to jest gra o wieksza kase ze strony McLarena. Moze nie chca Mu dac tyle ile rzada i lazi po Red Bullach, byc moze w GB pojdzie na kawe do Norberta Hauga?! Ewentualny transfer do Re Bulla, przy Vettelu w Re Bullu w 2013 to wydatek dobrych 50M funtow na same kontrakty zawodnikow, a gdzie pensje projektantow?! Jesli odejdzie McLaren nie zginie. Jenson jest dobry, jest bardzo dobry... gdyby dodac do Niego Glocka, Hulkenberga, ... Di Reste, itp. McLaren pozostanie w czubie.
adnowseb
13.06.2011 05:19
Najgorsza informacja dzisiejszego dnia.Mam nadzieję ,że ta plotka pozostanie plotką. Hamilton=McLaren!
IceMan11
13.06.2011 05:16
Ech... Lewis bądź tam gdzie jesteś i nie wydziwiaj. Bolid jak widać masz bardzo dobry, a przez swoją głupote wyścigową wszystko marnujesz.
Sgt Pepper
13.06.2011 05:16
Jestem w 100% ZA. Chciałbym w końcu zobaczyć jak wypada Vettel na tle dobrego kierowcy.
BullBull
13.06.2011 05:13
Moim zdaniem może przejść do Red Bulla tylko wtedy, gdy Vettel przeniesie się do Ferrari przed wygaśnięciem kontraktu z Bykami... [quote="BARBP"]Oboje są uznawani za najlepszych wraz z Alonso (...)[/quote] Obaj :-P
BARBP
13.06.2011 05:06
Jeszcze nie tak dawno Lewis chciał zostać w McLarenie do końca swojej kariery... :) Prędzej czy później taki zespół jak McLaren wróci na szczyt. Red Bull? Teraz wydaje się to mało prawdopodobne ale równie dobrze za rok lub dwa mogą już przegrywać z McLarenem, Ferrari i Mercedesem. Vettel - Hamilton? Będą się żarli jak psy... Wojna z zeszłego roku Webbera z Vettelem i z 2007 roku Alonso z Hamiltonem to będzie przy tym pikuś. :) Istnieje możliwość że któryś z nich pogodzi się z rolą kierowcy nr. 2 w co wątpie. Jeżeli jeden z nich będzie systematycznie przegrywał z drugim załóżmy Hamilton nie poradzi sobie z Vettelem to może mu to już zniszczyć karierę do końca i na odwrót. Oboje są uznawani za najlepszych wraz z Alonso, każdy z nich będzie na siłe chciał pokonać partnera z zespołu. Przy równych klasach obu kierowców będzie wojna :)
Adakar
13.06.2011 04:59
@BullBull Tylko że to są najbardziej ZNANI kierowcy F1 obok Vetela. A to jest mega ważne w promocji marki jaką jest Red Bull, to natomiast (promocja, reklama) dla Mateszicka jest priorytetem ... wiec oczywistym jest, że Lewis był i jest w kręgu zainteresowania
BullBull
13.06.2011 04:58
Jak dalej będą mieli tak niesamowite bolidy (co jest bardzo prawdopodobne), to nie potrzeba im najlepszych kierowców (a za takich uważam Lewisa i Fernando) żeby wygrywać.
Adakar
13.06.2011 04:56
@PoleP1 bo do tej pory NIE byli mistrzami F1, sam Vetel to ich wychowanek, a Weber to spadek po "budowaniu" Red Bulla. Coultharda już się "pozbyli" z kokpitu ;-) Ta ... żałują kasy ? Szczególnie na bolid i promocję ... Sam Newey ma jedną z czołowych pensji w F1 porównywalną z najlepszymi kierowcami F1
kublok
13.06.2011 04:56
vettel by już nie miał by takiej pozycji, jaką teraz ma, a nawet napewno, hamilton nie pozwoli na takie coś... Jednak jestem pewnien żę HAM jest dużo lepszym kierowcą i dużo osób mnie poprze...z czego wynikia że redbull go nie zatrudni. Takie moje zdanie
PoleP1
13.06.2011 04:53
Red Bull nigdy nie przepłacał za kierowców, więc teraz miałby zacząć? Nie sądzę.
Adakar
13.06.2011 04:49
jak wiemy w F1 nic nie jest pewne, ale Lewis niby zarzekał się o chęci pozostania na długie lata w Mclarenie. Z drugiej strony ... kogo jak kogo, ale Red Bulla STAĆ na Hamiltona Problem jest status kierowców nr 1 i nr 2 ... 20-25 mln dolarów rocznie ? odnośnie ostatniego akapitu -> ewentualny transfer do RBR może być już bez Vetela jako partnera ... bo ten może być wtedy już w ... Ferrari, co nie ukrywał jest jego marzeniem. Red Bull więc zabezpiecza swoje kadry IMO nawet do 2020 roku