Whitmarsh przekonany, że utrzyma posadę szefa zespołu McLaren
"Odpowiadam przed całą radą nadzorczą, nie tylko przed Ronem i oni wydają się być zadowoleni"
11.07.1114:21
1595wyświetlenia

Martin Whitmarsh przyznał, że obecna sytuacja w McLarenie mogła wywołać pytania o jego przyszłość jako szefa brytyjskiego zespołu.
McLaren szczególnie mocno odczuł ograniczenie korzyści płynących z dmuchanych dyfuzorów. Dodatkowo podczas postoju Jensona Buttona koło w jego bolidzie nie zostało przymocowane, a Lewis Hamilton musiał zwolnić po tym, jak zespół poinformował go o zbyt dużym zużyciu paliwa w ostatnim etapie wyścigu.
Były to ostatnie z serii błędów jednej z najbardziej utalentowanych i najlepiej finansowanych stajni w stawce. Ponadto ostatnimi czasy na padoku zaczął pojawiać się szef grupy McLaren, a skąd inąd perfekcjonista - Ron Dennis, co napędza pogłoski mówiące o niepewnej pozycji Whitmarsha w zespole z Woking.
Jestem przekonany, że utrzymam moją posadę- powiedział wczoraj Whitmarsh.
Odpowiadam przed całą radą nadzorczą, nie tylko przed Ronem i oni wydają się być zadowoleni z pracy, jaką wykonuję.
Brytyjczyk przyznał jednak, że jego relacje z Dennisem - obecnie prezesem McLarena i akcjonariuszem firmy, który ustąpił ze stanowiska szefa zespołu po roku 2008, są interesujące.
Mamy wzloty i upadku, ale myślę, że nasze relacje są w tej chwili mocne. Jestem pewny tego, gdzie przebiega granica w moich obowiązkach i jaki jest jego wpływ na zespół Formuły 1.
Źródło: onestopstrategy.com
KOMENTARZE