Hamilton ma już tylko małe nadzieje na zdobycie tytułu w tym roku

Brytyjczyk uważa jednak, że ciągle otwarta pozostaje rywalizacja o mistrzostwo konstruktorów.
21.07.1118:07
Nataniel Piórkowski
1521wyświetlenia

Lewis Hamilton przyznał dziś, że żywi już tylko niewielkie nadzieje na zdobycie w tym roku tytułu mistrzowskiego.

Kierowca McLarena traci obecnie do liderującego Sebastiana Vettela blisko 100 punktów w klasyfikacji kierowców, ale nadal nie chce przekreślać swoich szans w pozostałych do końca sezonu dziesięciu wyścigach.

Szanse na zdobycie mistrzostwa są bardzo małe, ale nie jest to niemożliwe - powiedział Brytyjczyk agencji SID podczas spotkania zorganizowanego przez jednego ze sponsorów przed Grand Prix Niemiec. Tak długo, jak istnieje nawet mała szansa, musisz naciskać tak bardzo, jak tylko jesteś w stanie. Jeśli wygramy nadchodzące pięć wyścigów, wracamy do gry - dodał.

Hamilton zauważył jednak, że rywalizacja w klasyfikacji konstruktorów pomiędzy McLarenem i Red Bull Racing wydaje się być bardziej otwarta: To samo tyczy się klasyfikacji konstruktorów. Nie chodzi tu tylko o kierowców, ale również o cały zespół.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

23
NEO86
22.07.2011 10:11
Osobiście najbardziej lubię Ferrari i Red Bulla. Do Maca nic nie mam, ale mam do Hamiltona i jeżeli ktoś z McLarena ma wygrywać to chcę żeby to był Jenson. Hamilton buja sobie w obłokach, bo wygrać 5 wyścigów z rzędu przy takiej dyspozycji Red Bulla jest prawie niemożliwe
Kamikadze2000
21.07.2011 08:22
@m3nel - @THC-303 (którego także pozdrawiam) uprzedził mnie w swojej wypowiedzi, że RBR właśnie tworzy historię. F1 to nie tylko McLaren i Ferrari - pamiętaj o tym. Pozdrawiam :) @m3nel23 - jeszcze coś - RBR nie będzie miał takiej samej historii, co McL czy Ferrari - zgadza. Będzie miał inną, z innymi postaciami i wydarzeniami. ;) @andy - nie złapią. Adrian Newey to genialny fachowiec. Prędzej już spodziewałbym się tego po McL i Ferrari, które będąc poirytowane, mogą wykroczyc poza granicę. Oczywiście nie życzę im tego, ale na pewno będą robili wszystko, by wejśc na szczyt. pzdr :)
jpslotus72
21.07.2011 08:07
@THC-303 Rzeczywiście - trudno to sobie wyobrazić... :) Ale kto wie, kto wie. Jak pisałem - pod koniec sezonu karty będą już pewnie rozdane i niektórzy mogą być usatysfakcjonowani (tu powinienem był właściwie użyć liczby pojedynczej), inni sfrustrowani - i ktoś taki jak Massa, dysponujący niezłym bolidem, może na tym skorzystać (dla niego jakiekolwiek zwycięstwo - a tym bardziej na Interlagos - byłoby wciąż sporą sprawą i atutem w kolejnej rundzie walki o przedłużenie kontraktu). Ale sam nie wierzę w to na tyle, żeby przyjąć Twój zakład... :)
THC-303
21.07.2011 07:49
zwycięstwo Massy. Nie będzie go i moge się założyć ;)
konradosf1
21.07.2011 07:17
@jpslotus72 dorzucę jeszcze, że Alonso i Hamilton to niesamowici fighterzy, a Jenson jest bardziej takim opanowanym kierowcą, dbającym o opony i umiejącym jeździć równo, jednak nie potrafi utrzymać takiego tempa jak dwaj wyzej wymienieni zawodnicy fakt, Massa jakby wreszcie się odnalazł, ponieważ coraz lepiej jeździ, ostatnie dwa wyścigi były chyba najlepsze od czasu jego wypadku na Monzy
jpslotus72
21.07.2011 07:09
@THC-303 Oczywiście i on może wtrącić swoje "trzy grosze", ale Montreal nie zdarza się co dzień i jednak wspomnianej wcześniej dwójce daję nieco większe szanse na "deptanie po piętach" Vettelowi w dłuższej perspektywie... W generalce obaj kierowcy McLarena stoją równo - ale jeśli Lewis odzyska właściwą koncentrację (czyli zmniejszy "kolizyjność"), to widzę w nim większy potencjał na dalszą część sezonu - ale to tylko moje spojrzenie i moja opinia. PS Massa też miał kilka dobrych chwil w tym sezonie - jego strata w mistrzostwach jest już przepastna, ale i on może w końcu doczekać się swojego kolejnego zwycięstwa (np. w "domu", czyli na Interlagos - kiedy sprawa tytułu będzie już rozstrzygnięta i czołówka nie będzie musiała pędzić "na złamanie karku"...)
THC-303
21.07.2011 07:02
jpslotus72 A Jenson Guzikson? ;)
Hellsbells
21.07.2011 06:56
Ja też nie lubię McLarena. Ale co to ma do tego newsa? Teraz już na temat-naprawdę wiele okoliczności naraz musiałoby się na siebie nałożyć, żeby Vettel nie zdobył tytułu w tym roku.
jpslotus72
21.07.2011 06:52
@konradosf1 Właściwie nie ja ich dobrałem - sami się "zgłosili" (dotychczasowymi wynikami i potencjałem). :)
konradosf1
21.07.2011 06:41
@jpslotus72 szczególnie ta dwójka, dobrze ich dobrałeś.
THC-303
21.07.2011 06:40
m3nel23 No przecież tak napisałem :P
m3nel23
21.07.2011 06:31
@kabans daj mu RBR to Ci wygra reszte wyścigu xD. @THC-303 Nigdy, nigdy i jeszcze raz nigdy RBR nie będzie miał takiej historii jak McLaren i Ferrari ;p
jpslotus72
21.07.2011 06:18
Seriami na dzień dzisiejszy (co oznacza obecny sezon) potrafi "strzelać" tylko RBR - i dlatego właśnie szanse rywali Vettela na tegoroczny tytuł są wyłącznie teoretyczne. Musiałby nastąpić dwie równoległe serie: wpadek Sebastiana i zwycięstw jednego z jego rywali - prawdopodobieństwo takiej "koincydencji" jest krańcowo znikome. Vettel może mieć sporadyczne "dołki", a jego rywale - jeśli w ogóle utrzymają (Alonso) lub osiągną (Hamilton) odpowiednią konkurencyjność - będą sobie nawzajem "kradli" ewentualne zwycięstwa.
kabans
21.07.2011 06:02
Hamilton jeździ w tym sezonie słabo (mógłby napukać wiecej punktów) i do tego jest bardzo arogancki, nie zdobędzie tytlu nie tylko ze względu na formę mclarena
THC-303
21.07.2011 06:00
Kamikadze2000 A ja lubię McL ,o :P Wiem, że ten post nic nie wnosi do dyskusji, ale skoro już taka wymiana zdań jest to dorzucam się. Mac i Addax rlz ;) Pozdrawiam :) m3nel23 RBR właśnie historię na naszych oczach tworzy. To nigdy nie będzie team o historii SF, prawdziwego Lotusa czy Maca, ale np coś jak Benetton/Renault...
m3nel23
21.07.2011 05:58
Kamikadze - a ja tak jak bardzo wielu użytkowników nienawidzę RBR. Fajnie, że to team bez żadnej historii.
andy
21.07.2011 05:56
Kamikadze2000,> ciekawe czy jak twoje umiłowane RB złapią na jakimś oszustwie (a wcześniej czy później złapią bo wszyscy kombinują i większość zespołów ma coś na sumieniu i przerabiało jakieś afery) to też stracisz do nich szacunek? Kto ci wtedy pozostanie!
Kamikadze2000
21.07.2011 04:51
@Angulo - wiem, że nie przepadasz za Ferrari. Ja straciłem do nich częśc szacunku i uznania w roku 2008. Jeżeli chodzi o McL, od roku 2007 nie są moimi faworytami. pzdr :)
Angulo
21.07.2011 04:48
Kamikadze - a ja tak jak niewielu użytkowników nie lubię Ferrari. Szkoda tylko, że rzadko zdarza im się jakiś pech.
Kamikadze2000
21.07.2011 04:45
O ile Silverstone nie jest żadnym zaskoczeniem, o tyle w Walencji forma McL na tle Ferrari mogła zaskakiwac. Cóż, tak jak wiele użytkowników nie lubi RBR, tak ja nie lubię McL. Ich porażki mnie nie ruszają.
Campeon
21.07.2011 04:44
Na Nurburgringu mokro, a dźwigi wokół toru stoją w gotowości, zatem Lewis wie co gada ;)
konradosf1
21.07.2011 04:31
Lewis jest wielkim optymistą, ale chyba nie zauważył że coś już jest nie tak skoro poraz drugi nie mogli sobie z Ferrari poradzić. Zobaczymy jak to będzie na Nürgburgringu, a potem oceniajmy ich szanse
akkim
21.07.2011 04:16
Lewis daj mi namiar skąd towar dostałeś, pięć wyścigów pod rząd ? Nooo, przedawkowałeś.