Schumacher jest rozczarowany obecną formą Mercedesa

"Wszyscy oczekiwaliśmy czegoś innego".
21.07.1118:49
Nataniel Piórkowski
2324wyświetlenia

Michael Schumacher przyznał, że jest rozczarowany pierwszą połową sezonu w wykonaniu zespołu Mercedes GP.

Tak, absolutnie - powiedział Niemiec pytany o to, czy był rozczarowany z postawy jego zespołu do czasu Grand Prix Niemiec. Wszyscy oczekiwaliśmy czegoś innego. Przybywając do Australii byliśmy bardzo podekscytowani, mając za sobą udane zimowe testy. Nie poszło tak, jak liczyliśmy, ale mamy nadzieję, że poprawimy nasze osiągi.

Pomimo hucznych przedsezonowych zapowiedzi, mówiących o walce o zwycięstwa, Schumacher zajmuje obecnie 10 pozycję w klasyfikacji generalnej kierowców z dorobkiem zaledwie 28 punktów. Niemiec nie myśli już teraz o wygrywaniu wyścigów, ale pozostaje pełen nadziei, wybiegając ku przyszłości.

Nie wydaje mi się, że jesteśmy teraz w stanie mówić o wygrywaniu wyścigów. Jesteśmy na dobrej drodze i stopniowo się poprawiamy, choć nie pokazują tego wyniki. Jeśli spojrzymy na całą organizację i jej przyszłe działania, to jestem bardzo dobrej myśli. Musisz stopniowo się poprawiać i to jest właśnie to, co robimy.

Niemiecka legenda sportów motorowych liczy również na mocny weekend w swej ojczyźnie i ma nadzieję, że pakiet udoskonaleń pomoże dokonać Mercedesowi oczekiwanego kroku naprzód. Mam wiele dobrych wspomnień związanych z tym miejscem i mamy nadzieję, że ostatni pakiet aktualizacji będzie w stanie poprawić tempo naszych postępów i dać coś naszym fanom.

Pogoda będzie oczkiem w głowie, jak już zresztą wcześniej zapowiadaliśmy i będzie interesująco, ale to słuchanie naszych facetów o rodzajach udoskonaleń, ich pozycjonowaniu i powracaniu do zasad, jakie panują teraz - naprawdę interesująco będzie zobaczyć, gdzie właściwie się znajdziemy względem innych. Jest wiele rzeczy, których już nie mogę się doczekać - dodał siedmiokrotny mistrz świata.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

14
Masio
22.07.2011 07:04
Nie powinien w ogóle wracać do F1.
SirKamil
21.07.2011 08:42
[quote]Jednak zdziwienie oznacza, że wydarza się coś, co "nie powinno" się wydarzyć...[/quote] Nie w Twoim przypadku;) sorry.
jpslotus72
21.07.2011 08:15
@SirKamil Bez zdziwień - czyli, gdyby wszystkie nasze opinie w 100% się sprawdzały - nie warto byłoby tego w ogóle oglądać... Napisalibyśmy sobie "scenariusz" sezonu w komentarzach i można by spokojnie jechać na wakacje. Więc nie zdziwię się, jeśli się zdziwię (prędzej w przypadku Mercedesa niż LRGP - chociaż i tutaj może być kolejne zdziwienie). :) Jednak zdziwienie oznacza, że wydarza się coś, co "nie powinno" się wydarzyć...
THC-303
21.07.2011 07:51
mowisz o pakiecie LRGP? Ok, poczekajmy i wtedy ja tryumfalnie napiszę Ci PW o treści 'muhehe' panie wszystowiedzący :)
SirKamil
21.07.2011 07:46
[quote](bo takie liczenie, że już od następnego wyścigu "cudowny pakiet" sprawi cuda, jest w Mercedesie równie bez-nadziejne jak w LRGP).[/quote] muhehe, żebyś się nie zdziwił....
Dae
21.07.2011 07:27
Ja pierdzielę jak zwykle bełkot typu "ja wol, ja wol" Kurcze jak za dawnych lat, najpierw '39 później dobrzy kumple i już w '40 kombinowali jak dobrać się innym do skóry. Pomimo, że nie jestem "starej" daty za nic im nie wierzę. Kurcze niech się zdecydują albo mówią, że jest dno, albo niech uprawiają dalej PR dla idiotów W jednej wypowiedzi cmokają w du..pę szefów, w innej wsadzają tam gazociąg północny. http://www.f1wm.pl/php/news_id-22929.html
topor999
21.07.2011 06:37
Jesteśmy na dobrej drodze i stopniowo się poprawiamy, choć nie pokazują tego wyniki. Uwielbiam jego wypowiedzi, nikt nie potrafi tak poprawić humoru. Dawajcie więcej tematów z nim związanych.
jpslotus72
21.07.2011 06:09
Rozczarowanie jest pewnie wzajemne - i obie strony mogą się licytować, czyje jest większe: Schumachera Mercedesem czy Mercedesa Schumacherem (proponuję tradycyjne fifty-fifty). Jeśli frustracja jest już taka, ze wypływa to na zewnątrz, to naprawdę trzeba postawić pytanie, czy warto przedłużać tę sytuację o kolejny sezon (bo takie liczenie, że już od następnego wyścigu "cudowny pakiet" sprawi cuda, jest w Mercedesie równie bez-nadziejne jak w LRGP).
THC-303
21.07.2011 05:57
zqf1 Dziwne, że porównujesz MSC do Vettela, bo jest taka 'zasada': Pierwszym porównaniem jest porównanie do partnera z zespołu. A tu MSC wypada lepiej niż w tamtym roku, ale jednak slabo. 'Jazda na krawędzi = błędy' jak twierdzisz. No to ten Rosberg nie jeździ na krawędzi bo błędow nie widzę. I mimo to jest szybszy? ;)
zgf1
21.07.2011 05:53
@Kamikadze2000 Nie zgodze sie, MS walczy w srodku stawki, zawsze jest wieksze ryzyko, zwlaszcza jak sie naciska i stawia wszystko na jedna karte, co musi robic. Trudniej sie jezdzi niz np Vettelowi ktory ma dokonaly bolid i startuje zawsze z czolowych miejsc. Jazda na krawdzi zawsze powodowala wiecej bledow...
konradosf1
21.07.2011 05:52
@THC303 popieram. Ross gdyby mógł coś wykombinować to już dawno by to pokazał, jednak Merc nie daje kasy, a zespół jest tak jakby tylko dla kreowania marki, chociaż nie raz Norbert mówił o walce, mimo że od początku istnienia stoi w miejscu
THC-303
21.07.2011 05:15
adamo342 Nie sądzę. Merc nie ma po prostu tyle kasy co SF, McL czy RBR (znaczy ma jako koncern, ale nie łoży tyle na zespół). Brawn oprócz sprytnego dyfuzora miał tę cechę że budowany był w oparciu o potężne środki Hondy. Co było z rozwojem, gdy kasa się skończyła - wiadomo. Mercedes może być dobry, ale zawsze ktoś z obecnej wielkiej trójki będzie lepszy.
adamo342
21.07.2011 04:59
To czemu wrócił do Mercedesa.Mógł wrócić do Ferrari przynajmniej tam by mu dali konkurencyjny samochód.Może Brawn tak jak w 2009 roku na następny sezon wymyśli jakieś rozwiązanie w bolidzie typu podwójny dyfuzor i zespół zgarnie podwójną koronę
Kamikadze2000
21.07.2011 04:52
MSC - przede wszystkim bądź rozczarowany swoją postawą. Nie chodzi już o samo tempo, ale o błędy, których się dopuszczasz i uszkadzasz innym pojazdy. Pozdrawiam! ;]