Nadmuch przy zamkniętej przepustnicy całkowicie zakazany w sezonie 2012
Niektóre zespoły starały się przywrócić dmuchane dyfuzory
11.11.1123:56
2407wyświetlenia

Zespoły F1 nie będą mogły używać jakiegokolwiek nadmuchu spalin przy zamkniętej przepustnicy w przyszłym sezonie. Kolejna próba przywrócenia dmuchanych dyfuzorów została zablokowana przez Ferrari, Saubera i HRT.
Ukrócenie dmuchania dyfuzorów poprzez obowiązkowe przeniesienie wydechu w górny obszar bolidu było niewystarczające dla niektórych zespołów i od razu pojawiły się sugestie, że nadmuch nadal może być stosowany, by poprawić wydajność aerodynamiczną pewnych elementów nadwozia.
Te podejrzenia zaowocowały dyrektywą techniczną wydaną przez FIA, która mówi o ograniczeniach w mapowaniu silnika, co ostatecznie wyeliminuje wykorzystywanie gazów spalinowych przy zamkniętej przepustnicy. Pomimo takiego obrotu spraw, zespoły starały się przywrócić dmuchane dyfuzory do przyszłorocznego regulaminu, jednak pomysł został odrzucony przez Komisję F1, gdyż Ferrari, Sauber i HRT sprzeciwiły się temu rozwiązaniu.
Techniczna Grupa Robocza spotkała się w Abu Zabi, by przedyskutować regulacje związane z wydechem i pomysł nadmuchu spalin ponownie został odrzucony przez wspomniane wcześniej zespoły. Możliwe, że rozwiązanie powróci w sezonie 2013, gdyż TWG ma ponownie zbadać sprawę w przyszłym roku. Obecnie jednak każde użycie przepływu spalin przy zamkniętej przepustnicy będzie sprzeczne z artykułem 3.15 Technicznego Regulaminu Formuły 1, który mówi, że jakakolwiek cześć samochodu wykorzystująca działania kierowcy do zmiany aerodynamiki bolidu jest zabroniona.
Czas podjęcia tej decyzji nie spodobał się jednak kilku zespołom, które zaczęły projektowanie przyszłorocznego bolidu zakładając, że dmuchanie wciąż będzie dozwolone i tym samym zaprojektowały większy bak paliwa. Martin Whitmarsh, szef zespołu McLaren, powiedział:
Doprecyzowanie przepisów jest trochę zbyt późne i niektórzy zmarnowali już czas, pieniądze i swoje wysiłki. Sytuacja jest jednak taka sama dla wszystkich.
Również Eric Boullier nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw -
Teraz trzeba podjąć decyzję związaną z projektowaniem samochodu, a na to jest już za późno. Niektóre zespoły, w tym my, rozpoczęły już budowę samochodu, a jego projekt został sfinalizowany kilka tygodni temu. Musimy zaprzestać ciągłej zmiany przepisów.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE