Patrick Head ustąpił ze swego stanowiska w Williamsie

Anglik przez ponad trzydzieści lat dowodził pionem inżynieryjnym zespołu
31.12.1122:46
Konrad Házi
3556wyświetlenia

Zespół Williams Grand Prix potwierdził dziś, że obecny szef działu inżynierii - Patrick Head złożył rezygnację ze swojego stanowiska ze skutkiem natychmiastowym. Przypomnijmy, Patrick Head był współzałożycielem zespołu Williams F1 w 1977 roku wraz z Frankiem Williamsem i przez ponad trzy dekady dowodził pionem inżynieryjnym zespołu. W tym czasie zespół Williams F1 wygrał 113 wyścigów Grand Prix, zdobył 9 tytułów mistrzowskich wśród konstruktorów, a kierowcy tego zespołu siedmiokrotnie zdobywali tytuły mistrzowskie.

Patrick Head nie odchodzi jednak z zespołu definitywnie - będzie kontynuował pracę jako członek rady nadzorczej Williams Hybrid Power Limited - siostrzanej firmy zajmującej się projektowaniem i budową systemów hybrydowych.

Frank Williams powiedział: Wraz z Patrickiem współpracowaliśmy przez 34 lata. Przez cały ten czas był liderem ekipy technicznej, która wygrywała wyścigi i mistrzostwa. Jego ogromny wkład z pewnością zostanie odpowiednio doceniony i z pewnością nie zostanie zapomniany. Patrick jest osobą bardzo otwartą, potrafi ciężko pracować i jest naprawdę uzdolnionym inżynierem, który potrafi pracować na światowym poziomie. Bardzo będzie mi go brakowało i jestem przekonany, że jego kolegom również. Niemniej zawsze będzie ciepło przyjmowany w Grove. Zresztą Patrick wciąż będzie pojawiał się w fabryce, jako, że będzie nadal zaangażowany w pracę nad systemami hybrydowymi.

Źródło: Informacja prasowa

KOMENTARZE

11
Yurek
01.01.2012 09:15
@Viper - prawdopodobnie, poza tym jego partnerem będzie na 100% Hill, testerem Coulthard ;)
Viper
01.01.2012 06:39
Po przeczytaniu tej wiadomości daje 70% że Senna jest jedną nogą w Williamsie.
MairJ23
01.01.2012 02:30
Flavio Briatore :) nastepca ;P heh
Anderis
01.01.2012 11:22
"Ściętymi głowami" byli Michael i Tomlinson. Head odszedł z F1 bo już była na to pora, od kilku lat widzieliśmy stopniowe zmniejszanie jego zaangażowania. Patrick Head nie będzie miał bezpośredniego następcy w Williamsie raczej, gdyż tam cała struktura pionu technicznego uległa przebudowaniu. Na upartego można powiedzieć, że Coughlan będzie nowym Headem, a Gillan nowym Michaelem, ale to chyba zbyt duże uproszczenie, bo obaj mają nieco inny podział kompetencji, niż ich poprzednicy.
jpslotus72
01.01.2012 09:22
No cóż - odchodzi (bo związki z ekipą wyścigową będą już w zasadzie "symboliczne") "kawał pięknej, żywej historii" zespołu - i całej F1. Wypada podziękować za te wspaniałe "chwile" (długie lata) i żałować, że rozstanie następuje po tak smutnym sezonie (chociaż nie zgadzam się ze określeniem @Adakara, że "Williams potrzebował głów do ścięcia", czyli "kozłów ofiarnych" za nieudany sezon - w przypadku odejścia Heada to nadinterpretacja... Zespół potrzebuje rekonstrukcji - ale nie w formie "ścięcia głowy" jednej ze swoich legend - po prostu "przyszedł już czas" na rozstanie...).
akkim
01.01.2012 08:40
To w zasadzie żaden koniec świata, będzie nadal w firmie, zatem ciągła praca, tylko Frank – już trochę jak jednomasztowiec, traci w pewien sposób zespołową „Głowę”
katinka
01.01.2012 03:09
Oj kolejna legenda odchodzi z F1, az szkoda, ale taka chyba kolej rzeczy, jak w zyciu. A kto zastapi Patrika Head'a w Williamsie ciekawe? Fajnie by bylo, aby te wszystkie zmiany wewnatrz zespolu byly dobre dla Williamsa, taki utytulowany team, stworzony z milosci do wyscigow przez 2 legendy F1. Mam nadzieje, ze ten 2012 bedzie lepszy i kiedys powroca do walki o zwyciestwa, tego na nowy rok Im zycze. Jeszcze tylko jacys dobrzy kierowcy by sie chyba przydali, aby pomoc rozwijac bolid i wyciagnac z niego na torze co sie da.
Adakar
01.01.2012 01:29
Patrik już jakiś czas temu przeszedł w cień, oddając część obowiązków. Niestety plan z "wychodowaniem" swojego następcy w postaci Sama Michaela nie powiódł się. I przyczyna chyba leży po obu stronach. Na szczęście docenili go w Mclarenie i zobaczymy czy tam pokaże na co go stać. Williams potrzebował głów do ścięcia po najgorszym sezonie w historii i padło na (nonen omen) Head'a, który i tak miał bliżej niż dalej do "emerytury". Co by nie gadać, Patrik Head to jest KTOŚ ... dla całej F1. I basta.
Anderis
31.12.2011 10:28
Frank już właściwie pełni w Williamsie bardziej funkcję reprezentatywną. Barrichello stwierdził w jednym z wywiadów, że to Parr ostatecznie zadecyduje w kwestii kierowców, a więc pewnie i w innych kwestiach większość kompetencji należy do niego.
MairJ23
31.12.2011 10:23
a wiec jednak... tak myslalem ze to tez sie bedzie musialo zmienic.
oxiplegatz
31.12.2011 10:20
Koniec świata bliski :) Jak jeszcze Frank odejdzie? Ale Williams potrzebuje świeżej krwi, bez tego chyba daleko już nie zajadą.