McLaren upatruje przyczyny niepowodzenia w Walencji w oponach
Zespół z Woking liczy na poprawę osiągów w domowym wyścigu na Silverstone
26.06.1212:23
1727wyświetlenia

McLaren uważa, że niepowodzenie w Grand Prix Europy było spowodowane problemami z ogumieniem, które trapiły stajnię z Woking przez cały weekend wyścigowy.
Zanim Lewis Hamilton zniweczył swoje szanse na zdobycie jakichkolwiek punktów w Walencji przez odpadnięcie z wyścigu, Brytyjczyk nie był w stanie nic zrobić aby zatrzymać prowadzącego na początku Sebastiana Vettela, czy późniejszego triumfatora, Fernando Alonso.
Prezentowane osiągi pokazały zespołowi, jak ważne jest stałe rozwijanie samochodu, szczególnie w świetle rozbudowanego pakietu poprawek, który Red Bull przygotował na ostatnie Grand Prix. Szef McLarena - Martin Whitmarsh - uważa jednak, że tempo bolidu nie wyjaśnia w zupełności tego, co stało się podczas wyścigu.
To był zły dzień i myślę, że zmagaliśmy się z oponami. To od nich zależało właściwe tempo. Lewis miał problemy z pierwszym kompletem i wprawdzie radził sobie nieco lepiej na pośredniej mieszance, ale w przypadku Vettela też mogło tak być. Kiedy twoi konkurenci prezentują mocne tempo, to zawsze jest to problem, jednak myślę, że dobrze wiemy, iż czynnik determinujący zasadnicze tempo samochodów jest w tym roku całkiem trudny do osiągnięcia. Musimy ciągle naciskać. Jest to ciężki sezon i ten wyścig nie poszedł nam najlepiej, ale będziemy walczyć.
McLaren wyczekuje już następnego wyścigu o GP Wielkiej Brytanii, będąc przekonanym, że charakterystyka bolidu lepiej pasuje do szybkich łuków toru Silverstone.
Sprawa mistrzostwa jest nadal otwarta. Mark Webber znajduje się w ścisłej czołówce, a nie sądzę, że ktoś przewidywał taki stan rzeczy na początku weekendu. Trzeba zdobywać punkty i trzymać się tego. Musimy rozwijać samochód, pracować nad oponami, zrozumieć je i utrzymać w dobrej kondycji. Jest to bardzo trudne, przekonaliśmy się o tym w Walencji. To był ciężki dzień, frustrujący z wielu względów, ale z drugiej strony mamy jeszcze wiele wyścigów przed sobą i nie widzę przeszkód, abyśmy nie mogli przełamać złej passy na Silverstone. Właśnie to musimy zrobić.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE