Horner: FIA chce nas spowolnić

Zimowe zmiany regulaminowe miały uderzyć w jego zespół
06.10.1222:36
Dawid Hojczyk
2294wyświetlenia

Christian Horner przyznał, że jego zdaniem FIA próbuje wyrównać rywalizację od razu, kiedy jeden z zespołów zaczyna dominować w stawce.

Szef Red Bulla powiedział, że wprowadzone podczas zimy zmiany regulaminowe - zwłaszcza zakaz używania dmuchanych dyfuzorów oraz sprzeciwienie się stosowaniu elastycznych skrzydeł - najbardziej dotknęły jego zespół.

Zimowe zmiany w regulaminie miały znaczny wpływ na naszą tegoroczną dyspozycję. Historia Formuły 1 pokazuje, że jeśli któryś z zespołów dominował, wtedy dochodziło do takich rzeczy jak zmiany w przepisach. Horner, zapytany czy Red Bull czuje się traktowany niesprawiedliwie, odpowiedział: Ujmę to w ten sposób: niektóre decyzje podjęte w tym roku można uznać za niezbyt miłe - zakończył szef aktualnych mistrzów świata.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

13
jpslotus72
07.10.2012 09:15
@robertunio Co prawda interpretacja FIA była tu dosyć naciągana, to "dmuchane dyfuzory" też zostały zakazane na podstawie uściślenia istniejącej już wcześniej regulacji - czyli wpływu czynności kierowcy na zmianę charakterystyki aerodynamicznej (w przypadku dmuchanego dyfuzora przez zmianę ustawień przepustnicy - co było dosyć dyskusyjne).
Bari
07.10.2012 08:59
Panie Horner, kiedy zakazywano podwójnych dyfuzorów to jakoś pan nie płakałeś ;)
marios76
07.10.2012 08:56
@kabans Nic dodać;)
kabans
07.10.2012 06:19
ku.... vetel mistrzem swiata
marios76
07.10.2012 05:14
Horner: FIA chce nas spowolnić: I WIELKA szkoda, ze im się nie udaje. Kiedyś wszystko wybaczano Ferrari i Schumacherowi, teraz Red Bullowi i Vettelowi! Łudziłem się, że chcą zminimalizować wpływ zachowań zawodników na wynik mistrzostw, a Vettel co wczoraj robi?? Powinno być -3 czy 5 za bezczelność, a tak Alonso ma minus 2 i jest ok?! @PINHEAD Tak jak mnie, płaczek i tyle w temacie. Mam nadzieję, że los nierychliwy, ale sprawiedliwy... (Dlaczego los? Boga bym w to nie mieszał.)
derwisz
07.10.2012 03:46
No to niech się w końcu zdecyduje czy to bolid był bezkonkurencyjny, czy Sebek taki genialny. Zawsze uważałem, ze nawet małpa w takim kosmicznym bolidzie zdobyłaby WDC. Nie byłoby Sebka, to 2 krotnym byłby Webber, a skoro już gdybam, to jeszcze jedno obrazoburstwo popełnię, Śmiem twierdzić, że Red Bull dysponował mistrzowskim bolidem już w sezonie, który zakończył się tryumfem Buttona i tylko dzięki słabiutkiej formie swoich kierowców nie zdobył wówczas WDC . Z takiej samej przyczyny mało brakowało, a nie zdobyłby swojego pierwszego WDC w następnym sezonie. Co do polityki FIA. Moim zdaniem federacja jest od tego aby dbać o sportowy charakter F1 i tak właśnie czyni, starając się aby wszystkich obowiązywał taki sam regulamin i aby wszyscy mieli równe szanse. W szystkich dyscyplinach sportu dzieje się podobnie. Przykład ze sportów wydolnościowych. Ktoś wymyśli jakiś nowy specyfik dzięki któremu jego podopieczny jest poza zasięgiem rywali. Kary za to nie poniesie bo specyfiku nie ma na liście środków zabronionych, ale jeżeli inni odkryją przyczynę sukcesów to natychmiast doprowadzą do wprowadzenia nowej metody wspomagania na listę metod zabronionych albo doprowadzą do jej upowszechnienia tak aby była dostępna dla wszystkich.
Aeromis
07.10.2012 12:17
Podchodząc do tematu zupełnie z innej beczki... bo przecież to nie tylko RBR dotyczy. Jest taka ekipa, nazywa się Ferrari Jest tam pewien człowiek, o nazwisku Domenicani. Walczyli ostro, by zwalczyć aero, niby się udało, lecz dalej świecą bajerom. :)
robertunio
07.10.2012 12:12
Podwojne dyfuzory to bylo nagiecie regulaminu, elastyczne skrzydla tez, ale dmuchane dyfuzory to byla czysta innowacja - droga i skaplikowana w rozwoju, a konkurencja nie potrafila im dorownac, wiec regulaminowo zmusili ich do zejscia do poziomu stawki. Po co inni maja sie meczyc, lepiej zrownac wybitnych do poziomu miernot.
mizoo
06.10.2012 11:17
@nij0, Kimi w swoim zywiole. ;-) A to inny klasyk w jego wykonaniu: http://www.youtube.com/watch?v=C3JWFEK5q88
nij0
06.10.2012 10:52
up http://www.youtube.com/watch?v=q0TQUcvqNFc&feature=player_embedded
dan193t
06.10.2012 09:51
@PINHEAD Spójrz bardziej historycznie... wszyscy są tacy sami... egoistyczni... taki sport ;p Kierowcy to samo... no poza Kimim.. – Kimi, co się stało? – Obróciłem się. – Co z innymi kierowcami? – Nie obchodzą mnie inni.
PINHEAD
06.10.2012 08:56
płakus zakichany ten bul. jak on mnie wkurza
jpslotus72
06.10.2012 08:50
W zasadzie nie chodziło o zmiany w regulaminie - czyli zupełnie nowe punkty - tylko o uściślenie już istniejących regulacji, które RBR naginał do granic legalności (i w dużej mierze dzięki temu tak wyraźnie dominował). Tu można oczywiście rozpocząć dyskusję o tym, kto ponosi większą winę - FIA, która jest niezbyt przewidująca i często budzi się z ręką w takim czy innym dyfuzorze - czy zespoły, których innowacje nie naruszają ścisłej litery przepisów, ale wykraczają poza ich (sportowego) "ducha". Teoretycznie - co nie jest zabronione jest dozwolone. Nie należy jednak upatrywać od razu teorii spiskowych w tym, że FIA dopracowuje swoje regulacje, kiedy ujawniane są w nich nieprzewidziane wcześniej luki - dodając, że także tej organizacji nie zaszkodziłoby trochę więcej wyobraźni i wiedzy technicznej, co pozwoliłyby tworzyć nieco mniej "elastyczne" (podatne na przegięcia) przepisy. F1 musi się rzecz jasna rozwijać - ale w sposób legalny: na granicy prawa, ale bez jego przekraczania. (Jeśli gołym okiem widać, że skrzydło faluje jak u bociana w drodze do ciepłych krajów, to do kogo pretensje?)