Button wciąż wierzy w możliwość walki o mistrzostwo
Pomimo trudnego startu sezonu Anglik optymistycznie podchodzi do tegorocznych szans.
03.04.1314:37
1819wyświetlenia

Pomimo trudnego początku sezonu 2013, Jenson Button jest przekonany, że jego zespół wciąż ma szanse na wywalczenie mistrzowskiego tytułu.
Zmagania na torze w Melbourne Anglik zakończył na dziewiątej pozycji, z kolei tydzień później liczył się w walce o podium, jednak problemy przy pit stopie pozbawiły go jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Mimo to były mistrz świata uważa, że tempo jakie zaprezentował na torze Sepang jest wystarczającym dowodem na to, że McLaren już poradził sobie z częścią problemów i jest na właściwej drodze do wyjścia z kryzysu.
Mistrzostwa wciąż pozostają kwestią otwartą, a walka o nie cały czas jest moim celem. Sebastian Vettel prawie mnie pokonał w sezonie 2009 mimo, że nie zdobył punktów w dwóch pierwszych wyścigach. To trudny czas dla nas, przez większą część wyścigu w Malezji byliśmy szybsi od Lotusa i od Ferrari. Kto by o tym pomyślał kilka dni wcześniej?- powiedział magazynowi The Mirror.
Po nienajlepszym początku sezonu dla McLarena pojawiły się głosy, jakoby zespół rozważał powrót do stosowania zeszłorocznej konstrukcji, jednak Button utrzymuje, że jest bardziej zadowolony z obrania nowego kierunku, ponieważ to sytuuje zespół w lepszym położeniu do walki w tak wyrównanej stawce.
W tym momencie jestem bardzo zadowolonym kierowcą, ponieważ wiem jak bardzo się poprawiliśmy. Wiem co zespół może uczynić podczas najbliższych kilku tygodni, aby solidnie przygotować się do wyścigu w Chinach. Po rundzie w Melbourne byłem mocno rozczarowany, jednak po Malezji jestem zdecydowanie bardziej optymistycznie nastawiony do tegorocznych szans. Nie wszystko zostało poukładane. Wciąż mamy wiele problemów, z którymi musimy się uporać, jednak pod względem rozwoju jest znacznie lepiej. Wspaniałą rzeczą jest fakt, że mamy tak dużo konkurencyjnych samochodów, które wzajemnie odbierają sobie punkty, a to jest coś czego bardzo potrzebujemy.
Źródło: gpupdate.net
KOMENTARZE