Bottas nie rozważa przejścia do Lotusa

Tymczasem Felipe Massa postawił sobie jako cel właśnie posadę w stajni z Enstone
13.09.1308:22
Mateusz Szymkiewicz
1864wyświetlenia

Valtteri Bottas ujawnił, że nie negocjuje przyszłorocznej posady w ekipie Lotus.

Kilka dni temu został potwierdzony powrót Kimiego Raikkonena do ekipy Ferrari, co automatycznie oznacza, iż w dotychczasowym zespole Fina - Lotusie, zwolniła się posada. Valtteri Bottas zapytany, czy chce walczyć o miejsce w stajni z Enstone zwolnione przez jego rodaka, oznajmił, iż nie ma najmniejszego zamiaru.

Chociaż ten sezon jest trudny, to wiem, iż nasz zespół ma wielki potencjał - powiedział 24-latek, który w tym roku reprezentuje barwy Williamsa. Na tym etapie nie widzę powodów, dla których mielibyśmy się rozstać.

Całkowicie inne zdanie od Bottasa ma Felipe Massa, którego menedżer - Nicolas Todt, otwarcie przyznał, iż ma zamiar usiąść do rozmów z szefostwem Lotusa na temat przyszłorocznej posady dla Brazylijczyka.

Ten zespół nie jest naszą jedyną opcją - powiedział Todt. Mimo to naszym celem jest podpisanie kontraktu z Lotusem, ponieważ w tej chwili to najbardziej interesująca opcja. On [Massa] nigdy nie przejdzie do małego zespołu, który nie odgrywa znaczącej roli w Formule 1. W każdym razie, chcę sfinalizować tę sprawę w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

7
Zajkos
13.09.2013 05:23
@anderis Pomimo wszystko Bianchi jest sporo lepszym kierowcą! Chilton od Węgier radzi sobie coraz lepiej a na Monzie pojechał naprawdę dobrze choć to nie zmienia faktu że to Bianchi jest szybszy. A zresztą przecież na Monzie Bianchi miał trochę awarii a Chilton nawet nie skorzystał z okazji wyprzedzenia go...
mbwrobel
13.09.2013 10:29
Heh, ja również nie rozważam podpisania kontraktu z Lotusem. Nie chcę, niech spadają ;-).
iceneon
13.09.2013 10:04
Nie musi rozważać, bo z pewnością go tam nie potrzebują.
Anderis
13.09.2013 08:34
Nie wiem skąd sobie wziąłeś to minimum 0,5 sekundy. W ostatnich 3 kwalifikacjach różnica zawsze była mniejsza, niż pół sekundy, a we Włoszech Chilton siedział Julesowi na ogonie przez 90% wyścigu. Widać, że olbrzymia przewaga, którą miał nad Brytyjczykiem na początku sezonu zaczyna mu się wymykać z rąk. Bianchi wyrobił sobie dobrą opinię dzięki temu, że Chilton strasznie od niego odstawał na początku sezonu, a Marussia miała lepszy bolid od Caterhama, przez co Francuz wyglądał na zdecydowanie najlepszego kierowcę z ogona stawki. Teraz Caterham przeskoczył Marussię i okazuje się, że Pic i VdG wcale nie maja problemów z objeżdżaniem go, a Chilton już tak nie odstaje i już to tak różowo dla Julesa nie wygląda. Trudno całą czwórkę ocenić ze względu na brak doświadczonego kierowcy (punktu odniesienia) na ogonie stawki, ale jak dla mnie Bianchi niczym specjalnym się nie popisuje, toteż pozwolę sobie na podtrzymanie opinii z przed debiutu obu w F1, że Bottas>Bianchi.
Kamikadze2000
13.09.2013 08:10
@Anderis - szczerze w to wątpię. Na Monzie ciężko jest zyskać przewagę, a Bianchi co chwila ma awarie. Mimo to minimum 0,5 sekundy ogrywa Chiltona. ;) Bottas miałby ciężko z Francuzem. Na pewno obaj to utalentowani kierowcy. A niedocenianie Bianchiego to błąd. ;)
Anderis
13.09.2013 07:59
Bianchi wcale nie udowodnił, że nie jest przeciętniakiem. We Włoszech ledwo pokonał Chiltona. Jestem zdania, że Bottas sobie by z nim poradził w takim samym bolidzie. No ale Fin powinien najpierw zacząć objeżdżać Maldonado zanim pomyśli o lepszym zespole. Nie udało mu się to od czasu GP Kanady.
michu_tarnow
13.09.2013 07:05
I dobrze :) Bottas wcale nic ciekawego nie pokazał oprócz 3 miejsca w Kanadzie na starcie. Wiem w sumie, że nie miał zbytnio czym, ale jednak się czasami da, np. Bianchi w "bolidzie GP2" mimo wszystko pokazuje, że nie jest przeciętniakiem :). Trzymam kciuki za Felipe, żeby to on właśnie z Nico2 jeździł razem w Lotusie. Swoją drogą ciekawe jakie mają jeszcze propozycje dla Massy. Mi się wydaję, że jedynie jeszcze Sauber, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy :p