Lotus i Marussia złamały "godzinę policyjną"
Ekipy poświęciły czas na przygotowanie swych samochodów do treningu i czasówki.
15.03.1405:25
1754wyświetlenia

W nocy z piątku na sobotę, Lotus i Marussia złamały przepis o tak zwanej godzinie policyjnej, wydłużając prace nad swymi samochodami przed ostatnim treningiem i sesją kwalifikacyjną.
W przypadku Romaina Grosjeana stajnia z Enstone zmagała się w piątek z wyciekiem ze skrzyni biegów, problemami z oprogramowaniem, turbosprężarką i uszkodzonym zawieszeniem. W bolidzie Pastora Maldonado doszło z kolei do awarii elektryki. Naprawa pociągnęła za sobą konieczność wykorzystania pierwszej z pięciu dozwolonych w trakcie sezonu wymian każdego z komponentów silnika.
Z kolei Marussia walczyła z problemami z elektryką w bolidzie Julesa Bianchiego oraz kilkoma mniejszymi usterkami w samochodzie Maxa Chiltona.