Wolff przemyśli po GP Wielkiej Brytanii swoje dalsze zaangażowanie w F1

Szkotka przyznaje, że jest nieco rozczarowana zamieszaniem wokół jej funkcji w Williamsie.
09.05.1520:00
Nataniel Piórkowski
1357wyświetlenia


Susie Wolff przyznała, że po lipcowym Grand Prix Wielkiej Brytanii poważnie przemyśli swoje dalsze zaangażowanie w projekty związane z rywalizacją w Formule 1.

W trakcie weekendu na Silverstone, Szkotka po raz kolejny otrzyma od Williamsa szansę występu w pierwszym piątkowym treningu. Wolff przyznała jednak, że jest nieco rozczarowana tym, iż kiedy na początku sezonu Valtteri Bottas zmagał się z kontuzją pleców, angielska stajnia zaznaczyła, iż nie jest ona kierowcą testowym, ostatecznie zatrudniając w tej roli doświadczonego Adriana Sutila.

Nie jestem zła z powodu tego, co się stało. Tak, byłam rozczarowana, ale pracujemy w wymagającym środowisku. Dobrze wiedziałam, że czeka mnie ciężka rywalizacja i tak jest - powiedziała.

Wolff przyznała, że zamieszanie wokół charakteru jej posady w Williamsie pokazuje, że jest daleko od spełnienia swego marzenia zostania kierowcą wyścigowym F1. Jestem realistką. Jeśli uznam, że nie jestem w stanie ścigać się na takim poziomie, będę pierwszą, która wyjdzie z tej gry.

Zawsze powtarzam, że jeśli nie będę w stanie dokonywać postępów, będę pierwszą osobą, która podejmie decyzję o powieszeniu kasku na haku. Nie zamierzam desperacko przeć naprzód, jeśli nie będę dostrzegała żadnych szans - zakończyła partnerka szefa działu sportów motorowych Mercedesa.

KOMENTARZE

2
ENDR
09.05.2015 10:44
@Asmodeus Serio? Perspektywiczna? Dlaczego, bo ładna blondynka? Chyba nie wysuwasz takiej opinii na podstawie jej wyników ;]
Asmodeus
09.05.2015 09:12
Jak widać, nie wystarczy być tylko babą żeby wystartować w F1 jako baba, latka lecą, a Carmen wydaje się być bardziej perspektywiczna od Totonatorowej żoneczki, chociaż i nawet hiszpanka wydaje się być jedynie maskotką Lotusów.