Verstappen: Nie martwię się moimi występami w czasówkach

Holender regularnie kończył ostatnie czasówki za zespołowym partnerem - Danielem Ricciardo.
08.07.1617:03
Nataniel Piórkowski
910wyświetlenia


Max Verstappen podkreśla, że nie martwi się swoimi ostatnimi występami w kwalifikacjach, w których zawsze ustępował miejsca zespołowemu koledze - Danielowi Ricciardo.

Od czasu zastąpienia Daniiła Kwiata w Red Bull, Verstappen kończył każdą z sesji kwalifikacyjnych z czasem gorszym od znacznie bardziej doświadczonego Ricciardo.

W wyścigach szala przechylała się już jednak na stronę Holendra, który trzykrotnie (z czterech Grand Prix ukończonych przez oba bolidy Red Bulla) dojeżdżał do mety przed Australijczykiem.

Zapytany o to, czy martwi się widząc, że w statystykach wyników kwalifikacji przegrywa 5-0 ze swoim zespołowym partnerem, Verstappen odrzekł: W zasadzie nie za bardzo. Po prostu wykonuję swoją pracę. Muszę powiedzieć, że miałem trochę pecha w ostatnich sesjach kwalifikacyjnych. W Baku trafiłem na czerwoną flagę, w Austrii źle zorganizowaliśmy nasz program przejazdów.

Gdyby nie to, moje rezultaty mogłyby być zupełnie inne. Zawsze potrzeba trochę szczęścia i tak jak mówiłem, w ostatnim czasie trochę mi go brakowało. Tak naprawdę nie ma to jednak żadnego znaczenia. To dla mnie rok nauki. Zazwyczaj w wyścigach idzie mi dużo lepiej - podsumował.

KOMENTARZE

6
tcx
10.07.2016 01:01
@marios76: podpisuję się pod tym w 100%. Verstappen wygrywa z Riccardo tak, jak Rosberg z Hamiltonem - strategią zespołu. Jest obecnie kierowcą drugiego poziomu i daleko mu do Riccardo, Hamiltona czy Alonso.
marios76
09.07.2016 05:44
Szkoda, że w tym wszystkim nie widzicie jak Red Bull psuje "wyścigowy program przejazdów" Danielowi. @peritas pisząc " stały w osiągach każdym wyścigu " miałeś na myśli np. Monaco? A co do Mercedesa... bronił się przed zmianami, bo im dobrze; z drugiej strony im mniej zmian tym mniej kosztów. Mercedes zrobił dobrą robote projektując bolid i silnik. Ale pamiętajcie proszę, że nikt w dziejach F1 nie wyłożył jeszcze takiej kasy! Nawet oni chcieliby, by nie byłotego aż tyle. I trzeba być obecnie naiwnym by sądzić że np Williams z budżetem nawet 100 milionów dolarów czy euro będziew stanie konkurować, czy pokonać 3 czołowe teamy z polmiliardowymi budżetami :/ Tylko w miaręcczęsteidodośćznaczne zmiany w przepisach, dają nadzieję na nawiązanie walki... a to i tak najwyżej na sezon.
lordfryta
09.07.2016 04:39
Ja obawiam sie tego, ze majac bezkonkurencyjny bolid mogli juz dawno wiekszosc zasobow przezucic na przyszloroczny bolid. Jedyna nadzieja, ze inzynierom nie wszysto sie zazębi :-).
---
08.07.2016 08:10
@mcracer1993 W przyszłym sezonie to naprawdę nic nie wiadomo. Te całe zmiany w bolidach są naprawdę duże, a Mercedes raczej się przed nimi bronił jak mógł, więc kto wie - swój obecnie niezagrożony stołek mogą stracić nagle.
mcracer1993
08.07.2016 07:58
Powiem tyle, że Max Verstappen jest "klasycznym racerem" czyli w qualach idzie mu jak idzie ale jak przychodzi co do czego w wyścigu to już pokazuje klasę i coraz częściej plasuje się przed Ricciardo. Czy zdobędzie tytuł w przyszłym sezonie? Moim zdaniem nie. Najpierw Mercedes musiałby zacząć przegrywać, a na to się nie zanosi.
peritas
08.07.2016 06:28
Uważam że Max w przyszłym sezonie pokona Ricciardo i może nawet zdobędzie tytuł.Przypomina mi stylem jazdy Alonso,który ma znakomite tempo wyścigowe ,jest stały w osiągach w kaźdym wyścigu i regularny.Może nie jest mistrzem kwalifikacji ale punkty zdobywa się w wyścigu. Z kolei Ricciardo zaczyna jeżdzić jak Hamilton ,znakomite kwalifikacje ale w wyścigu różnie z nim bywa,potrafi kilka razy w ciągu sezonu pojechać genialnie ale w pozostałych średnio ,nie jest tak regularny