FIA nie zamierza łagodzić ograniczeń w komunikacji radiowej
Po GP Austrii potrzebę taką sygnalizowali przedstawiciele Mercedesa i Force India.
08.07.1619:48
699wyświetlenia
FIA dała jasno do zrozumienia, że pomimo sugestii wyrażanych przez niektóre zespoły, nie zamierza łagodzić restrykcji dotyczących komunikacji radiowej pomiędzy kierowcą a inżynierami.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff oraz wiceszef Force India - Bob Fernley, przyznawali po wyścigu w Austrii, iż organ zarządzający powinien przyjrzeć się przepisom ograniczającym komunikację radiową, szczególnie w kryzysowych sytuacjach, jak na przykład możliwa awaria hamulców.
Dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier, zdradził jednak, że dyrektor wyścigów z ramienia FIA - Charlie Whiting nie zamierza wprowadzać łagodzić przepisów czy nawet rozpoczynać debaty na ten temat.
Doszło do dyskusji pomiędzy zespołami i FIA, dotyczących złagodzenia ograniczeń bądź uzyskania wyjaśnień. Federacja jasno podkreśliła jednak, że nie zmieni swego podejścia do tej sprawy.
Po wyścigu na Red Bull Ringu, Fernley ujawnił, że jego zespół nie mógł ostrzec swych kierowców przed szybko zużywającymi się hamulcami.
Musimy przyjrzeć się kwestii komunikacji radiowej, ponieważ nie nie mogliśmy powiedzieć swoim kierowcom, że hamulce w ich bolidach znajdowały się w krytycznym stanie. Trochę mnie to martwi. Nieco głupie wydaje się instalowanie w bolidach systemu halo, przy jednoczesnym zakazie informowania kierowców, że hamulce w ich samochodach zaraz się skończą.
KOMENTARZE