Raikkonen: Przedłużenie kontraktu daje mi trochę spokoju
Fin podkreśla, że uwolni się od ciągłych pytań na temat swojej przyszłości w F1.
10.07.1610:54
553wyświetlenia
Po podpisaniu nowego kontraktu z Ferrari Kimi Raikkonen przyznał, że czuje przyjemność z rozczarowania osób, które wieściły jego rozstanie ze stajnią z Maranello.
W ostatnich tygodniach media prześcigały się w spekulacjach na temat przyszłości Fina, typując jego potencjalnych następców. W gronie kandydatów prasy na nowego zespołowego partnera Sebastiana Vettela znajdowali się Sergio Perez, Daniel Ricciardo, czy Valtteri Bottas.
Spekulacje te zostały przerwane piątkowego przedpołudnia, gdy Ferrari wydało krótkie oświadczenie, w którym potwierdziło przedłużenie współpracy z Raikkonenem na sezon 2017. Sam mistrz świata z 2007 roku dał do zrozumienia, że dzięki nowej umowie może w pełni skupić się na swoich przygotowaniach do kolejnych Grand Prix, a rozczarowanie swoich krytyków traktuje tylko jako miły dodatek.
Oczywiście jest teraz dużo łatwiej. Ludzie przestali się mnie ciągle o to pytać. Nie podpisałbym kontraktu z Ferrari, jeśli nie byłbym tutaj zadowolony, jeśli uważałbym, że nie jestem już w stanie ścigać się na dobrym poziomie. Cała reszta pozostaje tak naprawdę bez zmian- powiedział.
Udajemy się na każdy wyścig z takim samym podejściem, ale przynajmniej uwolniliśmy się od dręczenia nas uporczywymi pytaniami. Oczywiście bardzo się z tego cieszę! Czuję przyjemność widząc rozczarowanych ludzi! Nowy sezon to zupełnie inna historia, bo dojdzie do wielu zmian w przepisach. Generalnie jednak możemy zrobić sobie teraz przerwę i zacząć rozmawiać o sprawach kontraktowych być może dopiero pod koniec roku- podsumował 36-letni kierowca z finlandzkiego Espoo.
KOMENTARZE