Direxiv rezygnuje z planów zwiazanych z F1?
Direxiv przegrało batalię o F1 z Prodrive, ale czy zechce podjąć się dalszej walki?
28.07.0600:24
1084wyświetlenia

Wygląda na to, że japoński zespół Direxiv odłożył na razie plany związane z zaangażowaniem się w wyścigi Formuły 1 od sezonu 2007. Były kierowca F1 Jean Alesi stojący od samego początku za projektem stworzenia całkowicie nowego teamu najwyraźniej będzie musiał poczekać na lepszą okazję do pokazania się na torach Grand Prix w zupełnie nowej roli - jako szef zespołu.
Nie tak dawno FIA odrzuciła zgłoszenie Direxiv do startów w sezonie 2008 w królewskiej Formule 1, decydując się na ekipę Prodrive rodem z Wysp Brytyjskich. Wyglądało na to, że japoński zespół otrzyma jednak wystarczająco silne wsparcie od teamu McLaren i firmy Mercedes, co miało doprowadzić do debiutu jeszcze na "starych" zasadach, nim w życie wszedłby całkowicie nowy regulamin na rok 2008. Ale ostatnie doniesienia o tym, że zespół Prodrive ma być swoistą ekipą juniorską dla zespołu McLaren-Mercedes, zdają się dawać kres spekulacjom co do zespołu Direxiv.
Firma Direxiv Motorsport wycofała ostatnio swoje wsparcie dla zespołu DPR startującego w serii GP2. Oznaczać to może, że albo zespół porzucił ambitne plany związane z F1 i zechce się zaangażować bardziej np. w Formułę Nippon, albo że pracuje nad zupełnie nowym projektem, wdrażając plany związane właśnie z pojawieniem się w wyścigach Formuły 1. Póki co pewnym jest, że nadal obowiązuje program szkoleniowy realizowany z zespołem McLaren i noszący nazwę "Direxiv Dynamic Wellbeing Programme", a także że z zespołem związani są w różny sposób kierowcy jak np. Alexander Wurz czy Lewis Hamilton.
Gdyby Direxiv pojawił się w F1, byłby czwartą aktualnie ekipą wywodzącą się z Japonii. Obecnie kraj ten reprezentują teamy: Honda, Super Aguri i Toyota.
Źródło: Motorsport-Network.com, F1i.com, GrandPrix.com, DirexivMotorsport.com
KOMENTARZE