Relacja z pierwszego dnia drugiej tury testów w Barcelonie (zakończona)

Vettel z najlepszym czasem i największą liczbą okrążeń.
06.03.1818:00
Nataniel Piórkowski
10339wyświetlenia
&,news/tory/catalunya_testy_mala.jpg,,


08:50 Nadszedł wtorek, więc ruszamy z relacją z pierwszego dnia drugiej tury zimowych testów Formuły 1 na Circuit de Catalunya pod Barceloną. Pierwsze cztery dni zajęć nie przyniosły zbyt wielu odpowiedzi na temat układu sił - rozgrywane były w zmiennych, często skrajnie niekorzystnych warunkach pogodowych, a zespoły rezygnowały z wyjazdów w obawie o ewentualne uszkodzenia bolidów.

Prawdę mówiąc jeszcze nie testowałem - powiedział kierowca Renault, Carlos Sainz. Jeździłem po torze, ale nie zacząłem jeszcze testować bolidu, dostosowywać ustawień do moich upodobań, próbować różnych kierunków prac i tak dalej. Siedząc w kokpicie nie czuję się jeszcze jak w domu. Uważam jednak, że gdy rozpoczniemy prawdziwe testowanie i zaczniemy zmierzać we właściwym kierunku, to pojawią się przed nami duże możliwości poprawy, także tej związanej z komfortem prowadzenia się bolidu - dodał Hiszpan.


Tym razem prognozy dla Barcelony wyglądają dużo korzystniej niż przed tygodniem. Dzisiaj i w środę maksymalna temperatura powinna wynieść 16 stopni Celsjusza, a w piątek aż osiemnaście.We czwartek może popadać, przy czym ryzyko pojawienia się deszczu jest minimalne i wynosi około 30 procent.

Kilka dni przerwy pozwoliło zespołom na analizę zebranych danych i wprowadzenie poprawek do bolidów. Niewykluczone, że w niektórych konstrukcjach pojawią się nowe rozwiązania, których debiut na torze opóźnianiu do maksimum w celu zachowania tajemnic przed rywalami. We wtorek na torze pojawią się: Lewis Hamilton i Valtteri Bottas (Mercedes), Sebastian Vettel (Ferrari), Max Verstappen (Red Bull), Sergio Perez (Force India), Siergiej Sirotkin i Lance Stroll (Williams), Nico Hulkenberg i Carlos Sainz (Renault), Pierre Gasly (Toro Rosso), Kevin Magnussen (Haas), Stoffel Vandoorne (McLaren), Marcus Ericsson (Sauber).

10:00 Tym razem opóźnień nie było - zgodnie z przewidywaniami kierowcy ochoczo przystąpili do pierwszych przejazdów. Valtteri Bottas nie wykonał tylko okrążenia instalacyjnego, ale rozpoczął serię pomiarowych okrążeń, z których najlepsze: 1:23,126s dało mu pozycję lidera. Wiele innych zespołów wykorzystywało pierwsza godzinę zajęć na sprawdzanie systemów i przejazdy związane z oceną pracy pakietu aerodynamicznego. Problemy z opuszczeniem pit lane miał Vandoorne.

Około 9:30 na torze znaleźli się Vettel, którego SF71H wyposażony był w rozbudowaną aparaturę służącą do pomiaru przepływu powietrza, a także Siergiej Sirotkin w Williamsie FW41. Tymczasem rezerwowy stajni z Grove - Robert Kubica, od samego rana obecny był na torze - Polak otrzyma kolejne okazje do jazdy w czwartek i piątek po południu. Sirotkin krok po kroku redukował stratę do Bottasa: najpierw wykręcił czas 1:24,982s, by chwilę później zejść do poziomu 1:24,487s.

Bottas nie zwalniał - po krótkiej wizycie w alei serwisowej kierowca Mercedesa powrócił do pracy na pośredniej mieszance i po kilku minutach przy jego nazwisku widniał rezultat 1:21,135s. Na kwadrans przed dziesiątą za Finem plasował się Max Verstappen (1:21,587s na miękkiej mieszance), Perez (1:23,576s na ultramiękkiej) i Sirotkin (1:23,869s na miękkiej). Bottas i Verstappen byli także najbardziej aktywnymi zawodnikami na torze: po 60 minutach pierwszy miał na koncie 24 okrążenia, a drugi 15.

10:02 Pierwsza dzisiaj czerwona flaga. Vandoorne zatrzymał swojego McLarena u wyjazdu na prostą startową.

11:00 Około 10:10 sesja została wznowiona a akcja na torze ożyła. Garaż Force India bez zbędnej zwłoki opuścił Sergio Perez, w ślad za którym poszli wkrótce inni kierowcy. Realizację zasadniczej części programu Ferrari rozpoczął Vettel, który wyjechał na pierwszy dłuższy tego dnia stint. Dziesięć minut później Niemiec pokonał okrążenie toru Catalunya w czasie 1:20,888s, mając w swoim bolidzie miękkie opony Pirelli. Wynik ten pozwolił mu wskoczyć na drugie miejsce, za Bottasa.

McLaren poinformował, że przyczyną zatrzymania się na torze było odcięcie energii elektrycznej, które doprowadziło do utraty danych z bolidu. Stajnia z Woking podkreśliła, że pracuje już nad rozwiązaniem problemu i jak najszybszym powrotem Belga na tor. Temperatura rosła: tor był już rozgrzany do 27 stopni Celsjusza, co pozwalało na bardziej optymalne wykorzystywanie ogumienia niż miało to miejsce w ubiegłym tygodniu.

Do czołowej trójki awansował Gasly, który z czasem 1:20,973s znalazł się za Bottasem i Vettelem, a przed Verstappenem i Magnussenem. Duńczyk uzyskał osobisty rekord na pośredniej mieszance. Osiem minut przed godziną jedenastą Bottas poprawił swoje najlepsze osiągnięcie na 1:20,596s - tym razem jego bolid był wyposażony w miękką mieszankę ogumienia. Na kolejnym kółku Fin popisał się porównywalnym czasem, utrzymując tempo na poziomie 1:20,7s. Po dwóch godzinach Nico Hulkenberg pokonał zaledwie pięć okrążeń, spędzając większość czasu wśród swoich mechaników. Mniej kilometrów przejechał tylko największy pechowiec przedpołudniowej sesji - Vandoorne.




11:50 Kolejna godzina przyniosła jeszcze większą poprawę warunków gdyż nad torem mieliśmy pełne słońce. Zachęcało to do kolejnych wyjazdów, choć poprawy czasów nieco się uspokoiły. W powszechnym użyciu były miękkie opony. McLaren poinformował w tym czasie, iż w ich bolidzie doszło do odcięcia energii elektrycznej i zespół bada sprawę.

O 11:28 sesja została wstrzymana czerwoną flagę, ze względu na odłamki znalezione w czwartym zakręcie. Porządkowi od razu zabrali się do uprzątnięcia resztek. Zieloną flagę udało się przywrócić już po kilku minutach.

Swój czas poprawił Vettel i plasował się tuż za Bottasem, ze stratą 0,014s. Najbardziej aktywny w dalszym ciągu był Bottas, przekraczając granicę 60 kółek.

13:00 W południe warunki do testowania były idealne - słoneczna pogoda sprawiła, że temperatura powietrza wynosiła 16 stopni Celsjusza, a toru aż 33. Ostatnia godzina przed przerwą na lunch okazała się niezwykle pracowita. W garażu przebywał wyłącznie Vandoorne.

Mercedes zadebiutował dziś z nową wersją skrzydła umieszczonego pod nosem bolidu, która w założeniu miała jeszcze bardziej efektywnie kierować strugę powietrza na sekcje boczne. Z kolei Vettel wyruszył na dłuższy przejazd na pośredniej mieszance, którego ukoronowaniem było osiągnięcie czasu 1:20,396s, który zapewnił mu awans na pozycję lidera tabeli, przed Bottasa i Verstappena. Przejazd reprezentanta Ferrari był niezwykle spójny, a osiągane przez niego wyniki utrzymywały się na poziomie 1m21s.

Tuż przed zakończeniem ostatniej godziny porannej części zajęć Verstappen został najbardziej pracowitym kierowcą dnia, kończąc swoje osiemdziesiąte kółko. Bliżej momentu wywieszenia flagi w szachownicę na torze przebywali Vettel, Bottas, Verstappen, Gasly, Sirotkin i Ericsson, który rzutem na taśmę poprawił swój osobisty rekord i przesunął się na ósme miejsce, przed Pereza.

15:00 Popołudniowa sesja wystartowała bez opóźnień, punktualnie o 14:00. McLaren, który przez kilka godzin zmagał się z usterką układu elektrycznego wysłał na tor Stoffela Vandoorne'a od razu po tym, jak na wyjeździe z alei serwisowej zapaliło się zielone światło. Belg szybko poprawił swój najlepszy rezultat na 1:23,816, korzystając z supermiękkiej mieszanki. Wciąż plasował się jednak na ostatnim miejscu.

W składach zespołów doszło do niewielkich zmian: w Mercedesie W09 pojawił się Lewis Hamilton, w Renault Carlos Sainz a w Williamsie Lance Stroll. Także Toro Rosso planowało zapewnić kilka dodatkowych godzin jazd swojemu drugiemu kierowcy - Brendonowi Hartleyowi. Po upływie 60 minut Hamilton znajdował się już na szóstym miejscu, a Sainz dwunastym. Stroll i Hartley w ogóle nie opuścili swoich garażów.

Pierwsza godzina upłynęła względnie spokojnie - można się spodziewać, że nadchodzący okres zespoły wykorzystają na dłuższe przejazdy i porównywanie osiągów poszczególnych mieszanek. Ostatni tydzień nie przyniósł zbyt wielu możliwości na przeprowadzenie tego typu analizy - tym razem warunki dopisują, a do pierwszego wyścigu nowego sezonu pozostaje tylko 19 dni!

16:00 Tuż przed wybiciem godziny piętnastej Hamilton pokonał setne okrążenie Mercedesa w trakcie dzisiejszej sesji. Niedługo po tym kierowca z angielskiego Stevenage poprawił swój osobisty rekord na 1:21,214s, mając założoną do swojego bolidu miękką mieszankę. Kwadrans później pierwsze kółka podczas drugiej tury testów pokonał Lance Stroll, a Verstappen i Vettel dołączyli do "klubu 100".

Na półmetku godziny jedynymi zawodnikami, którzy pracowali na torze byli Vettel i Hamilton - dwaj rywale w walce o ubiegłoroczne mistrzostwo. Brytyjczyk zakończył swój dłuższy przejazd na oznaczonych żółtym kolorem Pirelli PZero około 15:45. Początkowo utrzymywał tempo na poziomie 1m22s, by na czwartym kółku poprawić się na 1m21s, a następnie powrócić do pułapu 1m22s.

Kiedy wydawało się, że McLaren wykorzystał już swój dzisiejszy limit pecha, tuż przed godziną szesnastą Stoffel Vandoorne ponownie zatrzymał się na poboczu - tym razem pośrodku trzeciego zakrętu - powodując tym samym wywieszenie czerwonych flag. W chwili wystąpienia problemu Belg miał w swoim bolidzie supermiękkie ogumienie i znajdował się na trzydziestym ósmym okrążeniu.




17:00 Kierowcy mogli powrócić na tor kilka minut po godzinie szesnastej. Kilka chwil później Hamilton poprawił swój najlepszy czas okrążenia, odnotowując 1:21,093s na miękkiej mieszance. W popołudniowych celach Renault i Carlosa Sainza było pokonanie dystansu wyścigu - plany te pokrzyżowała kolejna przerwa w jazdach, tym razem spowodowana przez Maxa Verstappena, który zaparkował swojego Red Bulla RB14 pomiędzy pierwszym i drugim zakrętem.

Po piętnastominutowej przerwie kierowcy mogli ponownie opuścić garaże. Niemal w tym samym momencie McLaren poinformował, że Vandoorne musiał zatrzymać się na poboczu z powodu utraty ciśnienia hydraulicznego. Z kolei mechanicy Haasa uwijali się wokół VF-18 Magnussena, który tracił czas na torze ze względu na usterkę powiązaną z systemem odzyskiwania energii.

Zgodnie z założeniami Sainz nie brylował swoimi osiągnięciami w tabeli, osiągając czasy 1m24s. Oprócz niego na torze znajdowali się Vettel, Stroll oraz Perez. Wraz z upływem czasu Meksykanin notował coraz lepsze wyniki na miękkiej mieszance, wskakując w końcu na ósme miejsce (1:21,643s).

Dziesięć minut przed siedemnastą do realizacji kolejnych punktów programu Mercedesa powrócił Hamilton. Brytyjczyk rozpoczął swój przejazd na miękkich oponach od wykręcenia wyniku 1:23,193s - był to rezultat o sekundę lepszy od tego, jaki w tym samym czasie osiągnął na pośredniej mieszance Vettel. Kolejne kółko (1:20,941s) dało czterokrotnemu czempionowi F1 awans na czwartą pozycję.

18:00 Tuż po siedemnastej Stroll wyjechał na tor wyposażony w hipermiękkie opony Pirelli. Kanadyjczyk poprawił na nich swoje rekordy we wszystkich sektorach, co zaowocowało wynikiem 1:22,937s. Zawodnik Williamsa nadal znajdował się jednak na ostatniej, trzynastej lokacie. Red Bull robił co tylko mógł, aby zapewnić Verstappenowi powrót na tor. Z kolei Sauber z Marcusem Ericssonem za kierownicą bez większych problemów zmierzali ku przekroczeniu bariery stu okrążeń.

W samej końcówce tempo podkręcił Sainz, który po pokonaniu pętli toru Catalunya w czasie 1:21,807 znalazł się na ósmym miejscu. Po południu na torze w ogóle nie pojawił się Pierre Gasly. Chociaż sugerowano, że Toro Rosso zdecydowało się na skorzystanie z usług swojego drugiego kierowcy - Brendona Hartleya, można spodziewać się, że konstrukcję STR13 zatrzymał w garażu poważny problem techniczny. Stuart Codling z Autosportu donosił, że ze stojącego na podnośnikach bolidu zdjęte są przednie skrzydło, osłona silnika, tylne skrzydło oraz koła.

Finalnie mechanikom Red Bulla udało się wyeliminować problem w bolidzie Verstappena, dzięki czemu w ostatnich minutach Holender był w stanie dodać do swego dorobku kilka cennych kilometrów. Prócz niego na torze znajdowali się także Vettel, Hamilton, Magnussen, Perez, Ericsson i Stroll. Żaden z kierowców nie walczył już jednak o poprawę czasów okrążeń.

Tak też dobiegła końca wtorkowa część czterodniowych testów w Barcelonie. Serdecznie dziękujemy za spędzony z nami czas i zapraszamy na jutrzejszą relację [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color], która wystartuje tradycyjnie tuż przed godziną dziewiątą.
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.CzasStrataOdstęp
1Sebastian Vettel (5)Ferrari SF71H1711:20,396
2Valtteri Bottas (77)Mercedes W09861:20,5960,200 0,200
3Max Verstappen (33)Red Bull TAG-Heuer RB141301:20,6490,253 0,053
4Lewis Hamilton (44)Mercedes W09911:20,8080,412 0,159
5Pierre Gasly (10)Toro Rosso Honda STR13541:20,9730,577 0,165
6Kevin Magnussen (20)Haas Ferrari VF-18961:21,2980,902 0,325
7Nico Hulkenberg (27)Renault R.S.18481:21,4321,036 0,134
8Carlos Sainz (55)Renault R.S.18911:21,4551,059 0,023
9Siergiej Sirotkin (35)Williams Mercedes FW41421:21,5881,192 0,133
10Sergio Perez (11)Force India Mercedes VJM11931:21,6431,247 0,055
11Marcus Ericsson (9)Sauber Ferrari C371201:21,7061,310 0,063
12Stoffel Vandoorne (2)McLaren Renault MCL33381:21,9461,550 0,240
13Lance Stroll (18)Williams Mercedes FW41861:22,9372,541 0,991

KOMENTARZE

26
marios76
06.03.2018 10:47
@krzych efekt docisku, przy około160km/równoważy ciężar bolidu. Ostatnio masa wzrosła, może więc być potrzebna nieco większa prędkość, ale pamiętajmy że opór rośnie nieproporcjonalnie do prędkości... czyli przy tych 320-340 km/h nie będzie równy dwóm masą bolidu tylko sporo więcej. Faktem jest też jeden. W każdym bądź razie trzeba pamiętać, że na najszybszych torach docisk jest mniejszy niż na tych najwolniejszych. Ale wspomniana wartość dwóch ton... jest realna.
mr_bean2000
06.03.2018 09:46
[quote="MairJ23"]Ferrari pokonalo dzisiaj niesamowity dystans.[/quote] Mercedes jeszcze większy.
kumien
06.03.2018 07:44
[quote="michal132"]No to chyba własnie Honda się skończyła :D[/quote] Dokładnie hamulec.
MairJ23
06.03.2018 04:50
ja czekam na Australie a potem Barcelone. Wtedy bedziemy wiedziec co jest grane. Ferrari pokonalo dzisiaj niesamowity dystans. Dobrze to wyglada.
michal132
06.03.2018 04:11
@DBR No to chyba własnie Honda się skończyła :D
DBR
06.03.2018 04:07
Mcl teraz cierpi podwójnie - i z powodu awaryjności oraz bezawaryjności Hondy :-) Za dużo tych zbiegów okoliczności - nakrętki, przepalona pokrywa, padająca elektryka, hydraulika - to nie wygląda dobrze :-(
Damos
06.03.2018 03:56
McLaren nadal cierpi z powodu awaryjnej Hondy... oh, wait...! :D
krzych
06.03.2018 03:25
Przecież idealne ustawienie pochylenia kół nie istnieje. To zawsze jest pewien kompromis, ponieważ podczas jazdy, na zakrętach zawieszenie, opony, w pewnym stopniu też nadwozie pracuje. Opona jest pochylona po to, by zapewnić odpowiednie prowadzenie oraz maksymalną powierzchnię styku w zakręcie (ugięcie). Gdyby ustawić je idealnie w pionie to opona przylegałaby do asfaltu tylko na prostej ale w zakręcie tylko zewnętrznymi powierzchniami. Weźcie też pod uwagę downforce. Nie wiem jak teraz ale kiedyś słyszałem, że jest to prawie 2 tony. Ale tu juz niech się wypowie ktoś inny.
marios76
06.03.2018 03:17
@piro Trzeba obnizyc ciśnienie. Im szersza opona, tym to ważniejsze, by z nim nie przesadzać. ;)
marcelo92
06.03.2018 03:07
Zobacz na te zdjecie co wrzuciles. Ta opona jest zjechana tylko na srodku. Wczesniejsze opony takiego czegos nie mialy, lub w mniejszym stopniu.
piro
06.03.2018 02:48
Zależy kiedy liczysz powierzchnię styku? Przy starcie? Na prostej podczas Vmax? W zakręcie? Ogólnie największą powierzchnie styku będziesz miał przy starcie. Zależnie od prędkości powierzchnia będzie coraz bardziej się odkształcać tym bardziej podczas pokonywania zakrętów gdzie guma zmienia swoja położenie nawet o kilka cm.
marcelo92
06.03.2018 02:38
Te opony sa dzwine. Sa takie wielkie, a powierzchnia styku opony z asfaltem tak naprawde nie jest taka duza.
marcelo92
06.03.2018 01:56
Mclaren juz jezdzi. Polecam aplikacje F1 na telefon. Sa czasy okrazen.
marios76
06.03.2018 01:42
@mbwrobel Nie martw się, w czwartek czy piatek go pobije. (Kubica) ;) McLaren faktycznie wyglada, ze ma powazniejszy problem.
mbwrobel
06.03.2018 12:55
Pomimo panujących dzisiaj dużo korzystniejszych warunków pogodowych, czas Kubicy osiągnięty w bardzo niskiej temperaturze wciąż nieosiągalny dla Sirotkina.
marcelo92
06.03.2018 12:46
Oglądając filmiki z dzisiejszych testów na YT widać, że Ferrari z Mercedesem lepiej prowadzą się w zakrętach niż Red Bull.
bolekse
06.03.2018 12:39
Ah ta Honda znów zepsuła McLarenowi testy :( ... a nie, czekaj....
Aeromis
06.03.2018 11:55
@benethor Ferrari nie potrafiło stworzyć najlepszego silnika i bolidu - to stworzyło tunel czasoprzestrzenny. Szacun.
benethor
06.03.2018 11:46
@tcx 20.6 minuty
Peter_Sv5
06.03.2018 11:42
Mercedes, Ferrari i RedBull na równi. ;)
sneer
06.03.2018 11:15
Cóż, jak na razie McLaren robi wszystko, żeby zrehabilitować Hondę.
tcx
06.03.2018 11:13
Strata 0,014 dni. Poprawcie na sek. :-)
marios76
06.03.2018 11:10
@marcelo92 Problem nie dotyczy bezposrdnio silnika i jego mocy. Spokojnie, zobaczymy co dalej. Na ta chwilę to tak jak swieca u Vettela. (Silnik ok, ale wyniku nie będzie). Pewnie szybko naprawia i Stoffel zacznie krecic czasy. Byle za duzo czasu im to nie zajęło.
krecik705
06.03.2018 10:45
Bardzo. A Honda na torze.
marcelo92
06.03.2018 10:02
Mclaren daje rade.