Williams: Zespół potrzebuje ducha walki Roberta Kubicy

Zastępczyni szefa jest pod wrażeniem postawy Polaka w sezonie 2018
09.12.1811:50
Mateusz Szymkiewicz
5060wyświetlenia
Embed from Getty Images

Claire Williams przyznała, że jej zespół będzie potrzebował ducha walki Roberta Kubicy po fatalnym sezonie 2018.

Stajnia z Grove ma za sobą najgorsze mistrzostwa w historii, finiszując na ostatniej dziesiątej pozycji z dorobkiem zaledwie siedmiu punktów. Williams chcąc całkowicie zmienić swoje położenie zdecydował się na nowy skład kierowców, który w sezonie 2019 utworzą czempion Formuły 2 - George Russell, a także powracający do startów w F1 po ośmioletniej przerwie Robert Kubica.

Robert w tym roku wykonał świetną pracę dla zespołu - powiedziała Claire Williams. Jako kierowca rezerwowy naprawdę mocno naciskał, a także świetnie spisał się na torze. Mimo to kolejny sezon będzie nowym startem dla Williamsa, a ja w tym roku spędziłam wiele czasu z Robertem. Naprawdę cieszę się tą współpracą i jego duchem walki. W tym momencie potrzebujemy tego w zespole. Każdy musi naciskać i moim zdaniem Robert będzie świetnym dodatkiem dla nas w 2019 roku oraz później.

Brytyjka dodała, że mimo funkcji rezerwowego kierowcy nieustępliwość 34-latka zrobiła na niej duże wrażenie. Największe wrażenie zrobiło nam mnie to, że mimo, iż Robert nie otrzymał roli kierowcy wyścigowego, to wciąż zdecydował się dołączyć do nas jako trzeci zawodnik. To wiele mówi o jego osobowości. Faktem jest, że czas spędzony z nami w tym roku pozwolił mu zajrzeć za kulisy i zdobyć bezcenne doświadczenie, by teraz awansować do roli kierowcy wyścigowego. Zna każdego w zespole i dobrze się dogaduje, a także spędził wiele czasu w fabryce próbując pomóc nam w rozwoju osiągów.

Williams uważa też, że Kubica najlepiej wpisywał się w kryteria zespołu odnośnie wyboru kierowcy na sezon 2019. Jest absolutnie gotowy. Wykonaliśmy proces oceny i on znalazł się najwyżej. Cały czas chcieliśmy się upewnić, że sięgniemy po jak największy talent, przy okazji biorąc wiele czynników pod uwagę.

KOMENTARZE

15
F1V0
12.12.2018 12:17
@bartoszcze [quote]Do P10 czy do średniej Top10?[/quote] Średnia strata z 10 kwalifikacji do 10 miejsca z tej części kwalifikacji w której odpadali. [quote]W sumie zrób porównanie do Strolla AD 2017.[/quote] Pierwsze 5 sesji(nie licząc Australii):0,47s Ostatnie 5 sesji:1,06s Średnia z 10:0,76s
82TOMMY82
10.12.2018 06:32
dokladnie to samo powiedziala rok temu o Sirotkinie, ze wybrali najbardziej obiecujacego kierowce ktory perfekcyjnie pasuje na rok 2018....i tak samo perfekcyjnie pasowal Stroll......
bartoszcze
10.12.2018 01:21
[quote="F1V0"]Różnica Williamsa do Top 10 z 10 kwalifikacji[/quote]Do P10 czy do średniej Top10? [quote]pytanie o ile tamci kierowcy byli lepsi od tych z tego sezonu [/quote] W sumie zrób porównanie do Strolla AD 2017.
F1V0
10.12.2018 11:12
@bartoszcze Z 7 punktów 4 punkty zdobyli w Baku, gdzie dojechało zaledwie 13 kierowców. Na Monzy też mieli farta z dyskwalifikacją Grosjeana i awarią Ricciardo. Patrzenie na zdobyte punkty nie ma zbyt dużego sensu, bo za dużo w tym przypadku. [quote]różnice między midfieldem a Top3 nie były tak wyraźne[/quote] I dlatego porównywałem do midfielda, a nie do Top 1 z kwalifikacji. [quote]Można porównywać składy biorąc pod uwagę że w 2011 i 2013 jeździł Maldonado który dał zespołowi ostatnie zwycięstwo, a w 2013 jeździł Bottas który był lepszy od Massy który był lepszy od Strolla[/quote] No i teraz pytanie o ile tamci kierowcy byli lepsi od tych z tego sezonu i ile silnik Mercedesa nadrabiał do Renault.
bartoszcze
10.12.2018 10:45
@F1V0 Czyli ilość zdobytych punktów i strata punktowa do rywali nie ma znaczenia? Porównywanie różnic czasowych ma tę wadę, że w 2011 i 2013 różnice między midfieldem a Top3 nie były tak wyraźne. Bezdyskusyjnie samochód Williamsa z 2018 był porównywalnie zły do samochodów z 2011 i 2013, i sezon jest porównywalnie zły do tamtych sezonów. Można porównywać składy biorąc pod uwagę że w 2011 i 2013 jeździł Maldonado który dał zespołowi ostatnie zwycięstwo, a w 2013 jeździł Bottas który był lepszy od Massy który był lepszy od Strolla...
F1V0
10.12.2018 09:52
@bartoszcze No bo to jest ich najgorszy sezon. Jeśli policzysz różnice czasowe to nie mieli aż tak dużej straty do Top 10 podczas każdego weekendu jak w tym roku. Chociaż można też wziąć poprawkę na kierowców jakich Williams wtedy miał i że wyciągali więcej z bolidu niż skład z tego roku. Ale do tego dochodzi też to, że teraz dysponują silnikiem Mercedesa, a w 2013 było to Renault. Ogółem ten sezon wydaje się być ich najgorszym w historii. Różnica Williamsa do Top 10 z 10 kwalifikacji(5 kwalifikacji na sucho z początku i z końca sezonu) z 2013: 0,45s Różnica Williamsa do Top 10 z 10 kwalifikacji(5 kwalifikacji na sucho z początku i z końca sezonu) z 2018: 0,94s Prawie 0,5s gorzej mając do dyspozycji silnik Mercedesa to bardzo słabo.
bartoszcze
10.12.2018 08:51
Ależ właściwie to jest niesamowity płak. "Zespół postanowił całkowicie zmienić skład" i kupno przez Strolla Force India nie miało na to żadnego wpływu xD. "Najgorsze mistrzostwa w historii" chociaż w 2011 i 2013 zdobyli jeszcze mniej punktów i mieli większą stratę do poprzedzającego zespołu. No, ale teraz jest o jeden zespół midfieldu więcej, za to nie ma backmarkerów, więc "ostatnie" i "dziesiąte" xD
marios76
09.12.2018 08:04
@magmichas Ja podobnie, choc ze sledzeniem bylo kiepsko. Gdy chodzi o Williamsa to mi... Franka zal. We mnie tez cos wygaslo, peklo i nie chodzi o wyniki. :/ Jezeli nawet Kubica i nowy kontrakt nie spowodowal szybszego bicia serca (do zespolu), to chyba juz nie mam uluionej ekipy. W tym co mowi Claire, jest duzo prawdy, w Williamsie motywacja siadla, i musza se wziac w garsc, nie zeby osiagnac sukces. Cokolwiek. Zal to pisac, choc emocje wygasly...
dulk
09.12.2018 07:30
wymaganie finansowe zależne było od oceny kierowcy - myślę że Robert dużo zyskał po tym roku na zapleczu zespołu - powinno mu to bardzo pomóc w przyszłym roku
kawbandos
09.12.2018 05:49
Nie jesteśmy w stanie zainwestować aż takich pieniędzy, jakich Williams od nas wymaga. Niezależnie czy miałby to być bezpośredni przelew na ich konto, czy też obniżylibyśmy ich rachunki za silniki. Jakkolwiek by tego nie zaplanować, to mowa o sporej ilości gotówki. Nie możemy o tym zapomnieć - stwierdził szef Mercedesa.
szajse
09.12.2018 05:26
@rno2 A niby kim obecnie jest Robert? Z choinki się urwałeś? Czasy gdy to jemu płacono minęły dekadę temu, takie są realia. Rok temu w wyścigu o najgorszy fotel w f1 go przelicytowano, dziś to on wyłożył pewniejszą kasę aby tą ruiną jeździć.
Player1
09.12.2018 02:28
@kawbandos Niekoniecznie. Dla Ocona Williams byłby tylko przystankiem do Mercedesa. Nie znam Ocona i jego charakteru, ale porównując Ocona z Kubicą, to pierwszy może, a drugi musi (rozwijać bolid). Innymi słowy gdyby okazało się, że po raz kolejny bolid do złom, to ten pierwszy mógłby "machnąć ręką" bo i tak celem jest Mercedes. Kubica nie ma tego komfortu, Williams to prawdopodobnie przystanek na kilka lat, topowe ekipy raczej nie ustawiają się w kolejce do Roberta.
kawbandos
09.12.2018 12:51
Skoro wzieli Kubice a nie Ocona, to nadal są w dołku finansowym.
magmichas
09.12.2018 12:23
Po co ona to wygaduje ? Uniewiarygadnia się z każdym takim słowem. Niech przyzna że rok wcześniej byli w dołku finansowym i nie mieli wyjścia, albo że pomylili się, lub zabrakło im odwagi. A tak klepie te mdłe niewiarygodne formułki w których zmienia się tylko nazwisko kierowcy,- i kto jej uwierzy jeśli kiedyś spróbuje powiedzieć prawdę? A kibicuję Williams od końca lat 80' więc tym bardziej mnie to boli.
kawbandos
09.12.2018 11:49
a w zeszłym roku potrzebowali rosyjskiego temperamentu i kanadyjskiej precyzji