Honda: Koncepcja kompaktowego silnika nie wpłynie negatywnie na osiągi

Pod względem ogólnego projektu japoński producent bazuje na jednostce z 2017 roku.
19.02.1918:52
Nataniel Piórkowski
1807wyświetlenia
Embed from Getty Images

Honda zapewnia, że osiągi jej tegorocznego silnika nie zostały ograniczone dążeniem przez Red Bulla do zapewnienia jak najbardziej wydajnego pakietu aerodynamicznego.

Szef Red Bull Racing - Christian Horner dumnie ogłosił w poniedziałek, że instalacja silnika Hondy jest jedną z najlepszych, z jakimi miał do czynienia jego zespół.

Po powrocie do F1 w 2015 roku, Honda próbowała stworzyć ekstremalnie kompaktowe jednostki napędowe, dążąc do zrealizowania forsowanej przez McLarena koncepcji size zero. Nie tylko obniżało to niezawodność, ale także utrudniało dokonywanie postępów w trakcie sezonu.

Japoński producent zapewnia, że tegoroczny projekt silnika nie zaszkodzi osiągom.

Sądzę, że wpływ silnika jest neutralny - powiedział dyrektor techniczny Hondy, Toyuharu Tanabe, komentując zależność instalacji jednostki napędowej na osiągi aerodynamiczne bolidu.

Wiele czasu poświęciliśmy na ustalenie z Red Bullem i Toro Rosso tego, która droga zapewnia większe korzyści: osiągi jednostki napędowej czy zsumowane możliwości całego pakietu. Jeśli dysponujesz wyższą mocą, automatycznie poprawiają się osiągi, ale cierpi na tym nadwozie. Gdzie jest złoty środek? Podjęliśmy decyzję, że najlepiej będzie dążyć do jak najlepszych osiągów pełnego pakietu.

Tanabe dodał, że decyzja o zastosowaniu bardziej kompaktowej jednostki napędowej została podjęta przez Red Bulla, po konsultacjach z Toro Rosso. Red Bull Technology przedyskutował tę sprawę ze swoimi zespołami. To sprawiło, że zimą nasza praca była bardzo prosta. Celem było stworzenie kompaktowej, dobrej jednostki. Na tym koncentrowaliśmy się tej zimy.

Ogólna koncepcja silnika pozostała bez zmian, dzięki czemu Hondzie udało się dokonać kolejnych postępów w zakresie niezawodności. Utrzymaliśmy ubiegłoroczną koncepcję, która faktycznie towarzyszy nam od sezonu 2017. W tym roku nie doszło do zmian w zakresie jednostek napędowych. Mogliśmy oprzeć nasze prace na tym samym projekcie. Dokonaliśmy postępów zarówno pod względem osiągów, jak i niezawodności. Można powiedzieć, że silnik nie jest nowy, ale zmodyfikowany.

KOMENTARZE

3
Foryster
20.02.2019 01:22
Myślę że to była relacja dwustronna. Z zachwytami nad Hondą poczekajmy na efekty. Na razie widać dużo gadania i pewne zwiastynu na torze (w zeszłym roku parę przebłysków). Niestety od półtora roku żaden silnik Hondy nie zrobił nawet połowy zakładanego kilometrażu. Toro Ross zmieniało cześci (z różnych powodów), ale przez to nie jeździły one wystarczająco długo. A teraz będą mieli powtórkę z "size 0 concept". Poczekajmy więc z zachwytami i grillowaniem Mclarena.
Damos
20.02.2019 08:50
To raczej McLaren dewastował prace Hondy... było o tym wiele pisane.
Sh3adow
19.02.2019 05:58
Ten silnik to powinien nazywać się Honda-McLaren choć z drugiej strony Honda płaciła McLarenowi za dewastacje zespołu a Ci długo się na to godzili.