Vettel zdobył pole position do wyścigu w Montrealu

Hamilton drugi, Ricciardo czwarty. Magnussen rozbił bolid. Kubica dwudziesty.
08.06.1921:22
Nataniel Piórkowski
1569wyświetlenia


Sebastian Vettel wykręcił najlepszy czas okrążenia w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Kanady. W decydującej rozgrywce w Q3 Niemiec pokonał Lewisa Hamiltona z Mercedesa.

Q1

Początkowo nikt nie chciał ryzykować wyjazdu na tor, który z każdą minutą i przejazdem zapewniał kierowcom lepsze warunki. Aleję serwisową opuścili w końcu obaj reprezentanci Williamsa - Russell i Kubica oraz Lance Stroll z Racing Point. Kanadyjczyk uzyskał czas na poziomie 1m13s, ale bardzo szybko został on przebity przez Kevina Magnussena, który jako pierwszy osiągnął wynik oscylujący w granicach 1m12s.

Przez krótką chwilę na pierwszej pozycji widniało nazwisko Lando Norrisa. Gdy jednak do walki przystąpili kierowcy ze ścisłej czołówki, Brytyjczyk został zepchnięty na piąte miejsce. Leclerc wykręcił czas 1:11,7s i wyprzedzał Vettela o pół sekundy. Mercedesowi nie udało się wskoczyć przed zawodników Scuderii - Hamilton i Bottas musieli zadowolić się trzecim i czwartym miejscem. Z dobrej strony zaprezentował się Verstappen, który przez pewien czas znajdował się przed zawodnikami Srebrnych Strzał.

Leclerc podkręcił tempo schodząc na 1:11,481s. Vettel odpowiedział czasem gorszym o 0,1s. Pomimo tego, że Bottasowi powiodła się próba przejechania jeszcze szybszego kółko, to Vettel zakończył Q1 na pierwszej pozycji z czasem 1:11,200s. Tuż za nim sklasyfikowany został Leclerc. W czołowej dziesiątce znaleźli się także kierowcy Renault i McLarena. Carlos Sainz znalazł się jednak na celowniku sędziów za możliwe spowolnienie Alexa Albona.

Na etapie Q1 swój udział w czasówce zakończyli zarówno Sergio Perez jak i Lance Stroll. W gronie pechowców znaleźli się także Raikkonen, Russell i Kubica. Różnica pomiędzy zawodnikami Williamsa wyniosła aż 0,8s.

Q2

Mercedes otworzył Q2 przejazdem na pośredniej mieszance, próbując zapewnić sobie szersze opcje strategiczne na wyścig. Bottas popisał się kiepskim międzyczasem w pierwszym sektorze i zrezygnował z dokończenia próby. Hamilton znajdował się na szybszym kółku i ustanowił rezultat 1:11,336s - lepszy niż ten, którym w Q1 popisał się na miękkich oponach. Vettel zdołał jednak zepchnąć pięciokrotnego mistrza świata na drugie miejsce, uzyskując rezultat lepszy o zaledwie dwie setne sekundy.

Leclerc popełnił błąd i przestrzelił szykanę marnując pierwsze szybkie kółko. Co więcej sędziowie ogłosili, że badają zignorowanie przez Monakijczyka nakazanej drogi powrotu na tor z asfaltowego pobocza. Bottas zdołał podnieść się po wcześniejszym rozczarowaniu i na pośredniej mieszance wykręcił czas nieznacznie wolniejszy od tych, jakie uzyskali Vettel i Hamilton.

Początek drugiego bloku czasówki nie poszedł po myśli Verstappena, który po kółku na pośrednich oponach plasował się na dziewiątym miejscu. Na torze jest tak wiele bolidów, a ja nie czuję przyczepności tylnych opon. Niesamowite - mówił. Co ciekawe Gasly, który także miał w swoim bolidzie "żółte" Pirelli PZero, legitymował się czasem o ponad sekundę lepszym. W dole, najbliżej odpadnięcia z sesji byli Giovinazzi a także Magnussen i Grosjean.

W końcówce Mercedesy wyjechały na tor na kolejny przejazd z użyciem pośredniej mieszanki i zapewnili sobie dwa najwyższe miejsca. Już po wywieszeniu flagi w szachownicę sesja została przerwana czerwonymi flagami. Magnussen stracił panowanie nad kierownicą po uderzeniu o ścianę mistrzów i rozbił bolid uderzając prawym bokiem o ścianę przy alei serwisowej. Duńczyk został sklasyfikowany na dziesiątym miejscu, ale jego incydent przeszkodził w poprawie czasu Grosjeanowi i Verstappenowi, którzy pożegnali się z dalszym udziałem w kwalifikacjach wspólnie z Kwiatem, Giovinazzim i Albonem.

Q3

Gasly nie marnował ani chwili i najwcześniej przystąpił walki o jak najlepszy wynik w TOP10. Po dwóch minutach dołączyli do niego Hulkenberg, a nieco później Leclerc i inni kierowcy ze ścisłej czołówki. Jedyny kierowca Red Bulla w Q3 popisał się czasem 1:12,185s. Bottas nie opanował swego bolidu po wyjeździe z drugiego zakrętu, ale uniknął kontaktu z betonową barierą.

Początkowo na dwóch pierwszych pozycjach plasowali się Vettel przed Leclerkiem, jednak po pierwszych przejazdach pozycja lidera klasyfikacji należała do Lewisa Hamiltona. Kierowca ze Stevenage legitymował się osiągnięciem 1:10,493s.

Druga próba Leclerca rozpoczęła się bardzo niemrawo - Monakijczyk dokonał tylko nieznacznego progresu, minimalnie redukując stratę do Hamiltona. Gasly utrzymywał czwartą pozycję, na której zakończył Q2. Zaskakująco wysoko znajdowali się zawodnicy Renault: Hulkenberg był piąty, a Ricciardo szósty. Dalej znajdowali się Sainz, Bottas i Norris.

Gdy wydawało się, że Hamilton jest na dobrej drodze do zdobycia siódmego pole position w Montrealu, na jego drodze stanął Vettel, który wyrwał sukces Brytyjczykowi doskonałym finałowym przejazdem z czasem 1:10,240s. Drugą linię stworzą Leclerc oraz Ricciardo. Piąta pozycja dla Gasly'ego, dopiero szósta dla Bottasa, którego decydujące kółko było okupione licznymi błędami. Dalej Hulkenberg, Norris, Sainz i Magnussen.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 48°C
Temperatura powietrza: 23°C
Prędkość wiatru: 2,2 m/s
Wilgotność powietrza: 21%
Sucho