Bottas: Wyścig może okazać się walką o przetrwanie

Fin przyznaje, że ustawienia jego bolidu nie są dostosowane do mokrego toru.
29.08.2112:34
Nataniel Piórkowski
465wyświetlenia
Embed from Getty Images

Valtteri Bottas liczy na to, że wyścig o Grand Prix Belgii zostanie rozegrany na suchym torze i przyznaje, że ustawienia jego bolidu nie były dostosowane do deszczowej pogody.

Fin zakończył czasówkę na ósmej pozycji, ale ze względu na karę za spowodowanie kraksy na starcie GP Węgier, wyruszy do ścigania dopiero z trzynastego pola startowego. Kierowca Mercedesa nie ukrywa, że miał olbrzymie trudności w jeździe po bardzo mokrej nawierzchni.

Zdecydowanie nasze ustawienia nie były na mokry tor. Jako zespół podjęliśmy też decyzję o korzystaniu ze skrzydła o niskim poziomie docisku. Mam nadzieję, że w niedzielę, choćby na pewnym etapie, będzie sucho i dostaniemy szansę na wyprzedzanie.

Czułem, że mój bolid powinien być w stanie powalczyć o miejsce w czołowej trójce. Oczywiście Lewisowi się to udało. W Q3, na moim wolnym okrążeniu, miałem jednak pewien problem.

Trafiłem na innych kierowców, musiałem zwolnić i opony straciły zbyt dużo ze swej optymalnej temperatury. Natychmiast zacząłem blokować koła na ostatnim kółku. Właśnie dlatego mój występ nie zakończył się zbyt dobrze.

Zapytany o to, czy w przypadku dalszych opadów wyścig będzie dla niego walką o przetrwanie, Bottas odrzekł: Jeśli taka pogoda się utrzyma, to tak. Może jednak pojawią się jakieś szanse. Nie jest to najlepsza pozycja startowa, ale sobota pokazała nam, że wszystko może się zdarzyć. Prawdopodobnie niedziela tylko to potwierdzi.