Perez: Team orders w Meksyku mogą być dla Red Bulla problemem

31-latek podkreśla, że przyjeżdża na domowy tor, by odnieść drugie zwycięstwo w sezonie.
05.11.2108:29
Mateusz Szymkiewicz
1580wyświetlenia
Embed from Getty Images

Sergio Perez uważa, że Red Bull może znaleźć się w skomplikowanej sytuacji stosując na nim polecenia zespołowe w Grand Prix Meksyku.

31-latek po raz pierwszy w karierze przystąpi do domowego wyścigu jako kierowca czołowego zespołu. Oczekiwania wobec Meksykanina są o tyle wysokie, gdyż w ostatnich dwóch rundach meldował się na podium, a podczas czasówki na Circuit of the Americas włączył się do walki o pole position.

Mimo to zdecydowanym liderem Red Bulla jest Max Verstappen, który przewodzi klasyfikacji kierowców z zapasem dwunastu punktów nad Lewisem Hamiltonem. Zrozumiałe, że zespół będzie chciał zmaksymalizować szanse Holendra na tytuł i przy niekorzystnym dla niego układzie w wyścigu, Perez może paść ofiarą poleceń zespołowych.

Meksykanin zapytany, czy będzie gotowy oddać pozycję Verstappenowi przed własną publicznością, odpowiedział: To skomplikowane. Najpierw zobaczymy jakie będą okoliczności w wyścigu. Koniec końców kierowcy pracują dla zespołów i koncentrujemy się na wspólnym interesie. Perspektywa jest dużo szersza. Poza tym rozmawiamy o pięknie wyścigów, pewne decyzje podejmuje się w konkretnym momencie, w ułamku sekundy. Robi się to niezależnie od konsekwencji.

Perez dodał, że po serii dwóch miejsc na podium z rzędu chciałby ukończyć tegoroczny sezon w ścisłej czołówce. Wydaje mi się, że złapaliśmy dobry rytm i dzięki temu walczyliśmy o podium w ostatnich wyścigach. Stoczyliśmy sporo pojedynków i każdy punkt będzie istotny. Będę dumny realizując jedno z młodzieńczych marzeń [wygrana w Meksyku]. Stoję przed wielką szansą, która będzie zależała ode mnie i od zespołu. W poprzednich latach mierzyłem się z innymi czynnikami. Teraz mam realną szansę i jestem w stu procentach zmotywowany.