Mansell: Red Bull będzie miał pod górkę po odejściu Hornera
Były mistrz świata był zaskoczony decyzją zespołu.
14.07.2507:41
402wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nigel Mansell nie kryje zaskoczenia zwolnieniem Christiana Hornera ze stanowiska szefa Red Bulla. Brytyjczyk uważa, że wprowadzenie takich zmian w środku sezonu może odbić się na formie zespołu - i to nie tylko w tym roku.
Red Bull ogłosił odejście Hornera na początku tygodnia, powierzając funkcję szefa zespołu i CEO Laurentowi Mekiesowi. To kolejny cios w trudnym roku - po niemal połowie sezonu zespół zajmuje dopiero czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Max Verstappen wygrał tylko dwa wyścigi, a szanse na piąty tytuł z rzędu praktycznie zniknęły. Mansell przyznał, że nie zna kulis decyzji, ale przypomniał, że Horner był filarem projektu Red Bull od 2005 roku:
Choć Horner został oczyszczony z zarzutów po głośnej aferze obyczajowej z początku 2024 roku, wewnętrzne napięcia w Red Bullu nie ustępowały. Dla Mansella jego odejście to szok:
Nigel Mansell nie kryje zaskoczenia zwolnieniem Christiana Hornera ze stanowiska szefa Red Bulla. Brytyjczyk uważa, że wprowadzenie takich zmian w środku sezonu może odbić się na formie zespołu - i to nie tylko w tym roku.
Cokolwiek stoi za tą decyzją, taki ruch w trakcie sezonu nie pomoże zespołowi. Przed nimi okres przejściowy. Będzie im trudno wrócić na najwyższy poziom w 2025- powiedział mistrz świata z sezonu 1992 w rozmowie z AceOdds.
Red Bull ogłosił odejście Hornera na początku tygodnia, powierzając funkcję szefa zespołu i CEO Laurentowi Mekiesowi. To kolejny cios w trudnym roku - po niemal połowie sezonu zespół zajmuje dopiero czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Max Verstappen wygrał tylko dwa wyścigi, a szanse na piąty tytuł z rzędu praktycznie zniknęły. Mansell przyznał, że nie zna kulis decyzji, ale przypomniał, że Horner był filarem projektu Red Bull od 2005 roku:
To on stał za sześcioma tytułami kierowców i ośmioma wśród konstruktorów. Niezależnie od wszystkiego - to kawał pracy i nie można o tym zapominać.
Choć Horner został oczyszczony z zarzutów po głośnej aferze obyczajowej z początku 2024 roku, wewnętrzne napięcia w Red Bullu nie ustępowały. Dla Mansella jego odejście to szok:
Byłem w Red Bullu, rozmawiałem z Christianem tydzień wcześniej - nic nie wskazywało na kłopoty. Szok i niedowierzanie. Formuła 1 i tak jest trudna. A jeśli jeszcze w trakcie sezonu dodaje się do tego takie problemy, to każdy zespół miałby z tym ogromny kłopot.