Nowe dochodzenie przeciwko McLarenowi?

Przed finałową rundą kwalifikacji opony w aucie Alonso miały zbyt wysokie ciśnienie
10.10.0712:25
MDK
4981wyświetlenia

Hiszpańska prasa twierdzi, że organ zarządzający Formułą 1 wszczął nowe dochodzenie przeciwko zespołowi McLaren w związku z zarzutem sabotowania przez stajnię z Woking bolidu Fernando Alonso podczas Grand Prix Chin. W podsumowaniu afery szpiegowskiej, której finał nastąpił w ubiegłym miesiącu prezydent FIA Max Mosley ostrzegł, że będą się szczegółowo przyglądać poczynaniom McLarena w stosunku do Hiszpana za jego zaangażowanie w dostarczenie dowodów, które ostatecznie kosztowały zespół 100 milionów dolarów i wykluczenie z klasyfikacji konstruktorów.

Dziennik La Nueva Espana doniósł, że przed finałową rundą kwalifikacji w Szanghaju opony w bolidzie Fernando Alonso miały zbyt wysokie ciśnienie z powodu nadmiernego nagrzania. Myślę, że ciągle prowadzone jest dochodzenie w tej sprawie. - powiedział Alonso reporterom w 24 godziny po incydencie, który zniweczył jego plany i spowodował, że był o 0,6 sekundy wolniejszy niż jego partner z zespołu, rywal w wyścigu do tytułu mistrza oraz zdobywca pole position Lewis Hamilton. Uważam, że ciśnienie w oponach było zbyt wysokie, znacznie większe niż zazwyczaj, ale nie wiem czy to było spowodowane przegrzaniem, czy też można to wytłumaczyć w jakiś inny sposób.

La Nueva Espana poinformowała również, że FIA bada obecnie to zdarzenie. W międzyczasie włoskie media doniosły, że Fernando Alonso pojawił się we wtorek w magistracie miasta Modena niedaleko siedziby głównej zespołu Ferrari celem złożenia wyjaśnień w śledztwie prowadzonym przez włoski wymiar sprawiedliwości przeciwko McLarenowi. Ron Dennis i szefowie zaprzyjaźnionego zespołu zostali w zeszłym miesiącu podczas Grand Prix Włoch formalnie ostrzeżeni o możliwości postawienia im zarzutów oszustwa sportowego, szpiegostwa i malwersacji.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

28
mrzaza
11.10.2007 06:00
Dla złego pływaka to i woda za rzadka. Już sam nie wiem czy lepiej oglądać Hamiltona jak go dźwigiem wnoszą na tor, czy lepiej słuchać ciągłych fochów Alonso. Powinni zabrać McLarenowi i kierowcom wszystkie punkty (i może zmniejszyć karę finansową) to może sodówa by wyleciała z głowy.
pjaxz
10.10.2007 06:47
Ron Dennis i jego Mclaren to hańba tego sportu. Przykro się na to patrzy. Nie ma wątpliwości, że sezon 2007 przejdzie do historii jako jeden wielki przekręt.
Player1
10.10.2007 06:33
Jeśli to prawda to przez takie zagrywki mogą stracić tytuł także indywidualny. Bo jęsli ALO faktycznie miał źle ustawiony bolid to nie miał szans walczyć z RAI, przez co ten drugi ma jeszcze realne szanse na mistrzostwo.
ergie
10.10.2007 06:22
a dla mnie koniec Alonso jest coraz bliżej. Niedługo wszyscy będą się go zatrudnić, nik ni lubi taki co fajdają do własnego gniazda.
jędruś
10.10.2007 05:52
Zarzuty przeciwko Renault są zupełnie inną rzeczą. Tu w McLarenie , widadomo w pojadynku z Hamiltonem jest na przegranej pozycji, gdyż Lewis jest pupilkiem Rona, reszty zespołu a pozatym to Anglik w Angielskim teamie. Teraz gdy FIAmilton jest o krok od tak upragnieonego tytułu takie rzeczy naprawdę mogą się dziać. Wszyscy pracują na niego i chcą reszcie odebrać szanse dogonienia go . Mam nadzieję że ta sprawa wyjaśni się jeszcze przed GP Brazylii.
jarux
10.10.2007 05:35
Podsumowując Alonso jest człowiekiem z ciężkim charakterem, któremu wszystko przeszkadza ale to nie upoważnia zespołu w, którym się znajduje do spowalniania go.
Mennefer
10.10.2007 04:56
Taka mała dygresja- Alonso w Renault też często rzucał różne oskarżenia pod adresem zespołu, teraz jest to samo. To taki typ gościa, jak idzie po jego myśli to jest ok, gdy nie wychodzi to winni są wszyscy dookoła. Na innych forach F1 kibice chociażby teamu Ferrari nie chcieli, aby Alonso trafił do czerwonych. Myślę, że w przyszłym sezonie usłyszymy nie raz narzekania Fernando, bez względu na to, gdzie będzie jeździł. No, chyba że wygra wszystkie wyścigi :-)
jarux
10.10.2007 04:38
Jeśli ciśnienie było więkrze z winy McLarena to był to cios poniżej pasa. Według mnie po tym wszystkim przejście Alonso do Renault jest coraz bardziej pewne.
mkpol
10.10.2007 04:31
Mam nadzieję, że to był jednak przypadek. Ale bez względu na to jak się sprawa skończy, to podoba mi się postawa FIA. Fernando jest człowiekiem wierzącym i nie dziwi mnie jego postawa w aferze szpiegowskiej. Można by powiedzieć: "czemu tak późno?". Jeśli jednak okaże się, że McLaren działał celowo to uważam, że pora tego teamu w F1 właśnie minęła.
taiho
10.10.2007 04:00
Wielki Alonso,dwukrotny mistrz któremu McLaren obiecywał złote góry i rajskie wyścigowe życie,po zorientowaniu się że zespół gra tylko pod Hamiltona,odpłaca się zespołowi udzielając wyczerpujących informacji o aferze szpiegowskiej.W zamian zespół rewanżuje się mistrzowi małymi niedociągnięciami jego bolidu.Obie strony są ambitne i walczą o swoje.Taki jest ten sport,gdzie wielka kasa i wielki prestiż tam brak zasad i honoru.
O2
10.10.2007 03:55
to juz nie jest FIAmilton to DENISmilton albo DEmilton XD
ASAD
10.10.2007 03:39
@Mennefer "Nie robi się do własnego gniazda" A co? Miał kłamać? Alonso stoi na wyższym poziomie niż reszta ludzi z McLarena. A tak wierzyłem w ten zespół... :( Tylko Alonso mnie nie zawiódł.
Szakall
10.10.2007 02:40
to ze Alonso ma dosc duze szanse na mistrzostwo swiata chca go ukarac za sprzedanie McLarena :D \ dziadostwo:/
kLc!
10.10.2007 02:29
Jedno wielkie szambo. Dziękujemy, Ron!
Mennefer
10.10.2007 12:57
macrocosm, jak już pisałem, gdyby nie dało się zmienić sytuacji zmieniłbym pracodawcę. Zawsze jest kilka wyjść, sprawdzałem nie raz. Układ jest prosty, jeśli sam siebie nie szanujesz, nie oczekuj szacunku od innych.
marrcus
10.10.2007 12:52
seba_d - od przyszłego roku straci chyba dopiero i dostanie mniejszy boksy
macrocosm
10.10.2007 12:50
McLaren już nie śmierdzi, jak pisałem jeszcze przed GP Węgier. Jeśli numer z ciśnieniem jest prawdą to mamy totalne szambo w "najczystszym zespole w stawce" jak mawiał Dennis zaraz po ujawnieniu afery szpiegowskiej. Ile to juz kłamstw, obłudy i fauli w stosunku do innych zespołów i kibiców zafudował nam pan Ron? Stepneygate też na początku było plotką i rzucaniem pomówień. Jak jest wiedzą wszyscy. Nawet nie apelują wyroku.oponami!
Mennefer
10.10.2007 12:45
Dwie sprawy nasuwają się na gorąco. Otóż jeśli w innych zespołach oficjalnie są kierowcy ze statutem pierwszego, i jeździ się pod nich, to wszystko jest ok i żadne dochodzenia nie są wszczynane. Po drugie uważam, że Alonso powinien sobie zmienić zespół. Nie robi się do własnego gniazda, a poza tym jeśli mi się nie podoba miejsce pracy to je zmieniam i tyle, a nie na lewo i prawo obrabiam tyłek pracodawcy. Ciekawe co wymyśli po GP Brazylii w razie niepowodzenia. Równie dobrze Hamilton mógłby powiedzieć, że mechanicy Alonso uniemożliwili mu zjazd do boksu przez co opony działały jak działały. Cenię sobie lojalność, a tutaj plusa ma raczej Hamilton, Alonso zachowuję się jak rozkapryszona gwiazda lub jak dzieciak w piaskownicy.
seba_d
10.10.2007 12:21
@marrcus bo McLaren chyba stracił pomieszczenia dla gości i miejscówki dla vipów wyniku nary za aferę szpiegowską Co do sabotowania McLarena to brał bym to z rezerwową po prostu Hiszpańska prasa broni swojego lub boi sie o GP Brazylii. Pozdrawiam.
Ralph1537
10.10.2007 11:53
to tak jak u kubicy jemu pewnie tez sabotuja samochod.
kuba_new
10.10.2007 11:49
no raczej po takich zagrywkach to aloso nie bedzie kontynuowal walki w tych barwach ciekawe jednak gdzie odejdzie i kto go zastapi
marrcus
10.10.2007 11:47
Podczas Grand Prix Chin, menedżer Alonso, Luis Garcia Abad i narzeczona mistrza świata, Raquel del Rosario wraz z grupą VIP-ów związanych z Asturyjczykiem, oglądali wyścig nie w pomieszczeniu dla gości McLarena, tylko Renault! http://www.autoklub.pl/17339,item,0,,f1.html
wojtassss
10.10.2007 11:15
Z tego co widze, Alonso w przyszlym sezonie niech szuka sobie innego pracodawcy...
sadektom
10.10.2007 11:10
Czytalem o tym wczesniej na innych serwisach i forach jako forma plotki , a teraz patrze ze bylo w niej sporo prawdy. Posuna sie do wszystkiego dla swojego Luisa milusia.... ale zeby sabotowac kolege z teamu tego po zadnym teamie bym sie nie spodziewal. Punkty Alonso sa juz im nie potrzebne i tak nie moga wygrac mistrzostwa konstruktorow wiec teraz jest dla nich przeszkoda do wygrania mistrzostwa przez Luisia.
rafaello85
10.10.2007 11:01
Od dłuższego czasu się zastanawiam czy McLaren-Mercedes nie rzuca kłód pod nogi Fernando Alonso. Wcale bym się nie zdziwił gdyby tak właśnie było.
rannt
10.10.2007 10:57
trzeba przyznać, że tym razem nie można zarzucać FIA faworyzowanie Hamiltona - oto bezpośrednio wzięli pod swoją opiekę Alonso i chronią jego tyłek. Jak najbardziej słusznie, kilku ludzie w Macu (także na średnim szczeblu) może być na tyle wkurzonych, że nie starczy im 'energii' na odpowiednie przygotowanie bolidu Alonso. Bardzo podoba mi się ten ruch FIA. Choć nie darzę Alosno sympatią, jego zeznawanie z prokuraturze w Modenie budzi szacunek - nie boi się i jasno, konsekwentnie, konkretnie wypełnia obietnicę pełnej współpracy z władzami, którą złożył Ron.
Maraz
10.10.2007 10:54
Mimo wszystko trzeba podejść z dystansem do tych plotek, bo jak dotąd żaden poważniejszy zachodni serwis F1 o tym nie napisał.
deeze
10.10.2007 10:42
Dzięki za newsa MDK. Jasny gwint. Jeśli znajdzie się choć cień faktu, że to był sabotaż, to McLaren z Dennisem na czele może pakować manatki i zwijać się z F1. To, że szpiegostwo było zapoczątkowane przez jedną osobę i że cały zespół w tym nie uczestniczy można wybaczyć, ale sabotowanie bolidu Alonso za to, że przekazał wszystko co wiedział prokuraturze - to może być gwóźdź do trumny McLarena. Mam taką "nadzieję", że to się nie potwierdzi, choć wolałbym, żeby Kimi wygrał mistrzostwa kierowców.