Williams nie zamierza zamykać swojej fabryki w przyszłych latach
Adam Parr: "To spowoduje wzrost naszych kosztów, nie oszczędzimy pieniędzy dzięki temu"
29.07.0912:41
2309wyświetlenia

Dyrektor generalny Williamsa - Adam Parr ostrzegł przed ponownymi praktykami zamykania fabryk zespołów Formuły 1 w trakcie letniej przerwy.
W ramach zmniejszania wydatków, wszystkie zespoły F1, z inicjatywy stowarzyszenia FOTA, zamkną w sierpniu na dwa tygodnie swoje fabryki. Chociaż zespół Williams zgodził się na takie posunięcie, to jednak Adam Parr powiedział we wtorek, że ekipa z Grove nie zamierza ponownie poprzeć takiego rozwiązania w przyszłości.
Jest to kompletna strata czasu- powiedział Anglik agencji Thomson Reuters.
To spowoduje wzrost naszych kosztów, nie oszczędzimy pieniędzy dzięki temu.
Parr wyjaśnia, że jest to związane z rozwojem samochodu na przyszły sezon. Twierdzi, że czas stracony w sierpniu będzie trzeba przy wzmożonych wysiłkach nadrobić na początku przyszłego roku, kiedy to będą odbywać się testy przyszłorocznych bolidów. Anglik uważa, że inicjatywa ta doprowadzi do zatrudnienia zewnętrznych kontrahentów po zakończeniu obecnego sezonu w celu nadrobienia zaległości przy pracach rozwojowych nad nowym samochodem, a tym samym do zwiększenia wydatków zespołów.
Uzasadnieniem przemawiającym z kolei za dwutygodniową przerwą jest fakt, iż dzięki zamknięciu fabryk, nie licząc spraw związanych z bezpieczeństwem i utrzymaniem, ludzie związani z Formułą 1 będą mogli sobie zrobić prawdziwą przerwę na odpoczynek od nieustannej rywalizacji.
Przy ich tempie pracy, nie możemy cały czas na nich naciskać. Oni zasługują na dwa tygodnie przerwy, by wrócić w pełni sił na wyścig w Walencji- powiedział szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE