WTCC: Monza - podsumowanie weekendu
09.11.1018:06
1527wyświetlenia
Dane wyścigu


Autodromo Nazionale di Monza
Lokalizacja: Monza, Włochy
Liczba okrążeń: 10
Szczegółowe statystyki bez uwzględnienia ewentualnych kar
Wyścig 1
Wyścig 2
Wyścig 3
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Seat Leon WTCC Team
Misiakow (P7/P4/P6) -
kemek (P12/P15/DNF) -
Smylas (P17/P12/P7) -
BMW Motorsport
Figo (P11/P3/P4) -
Master (DNF/DNF/DNF) -
LUKE (P1/P16/DNF) -
Peugeot Sport
ice (P3/DNF/P5) -
Honda Racing
MalyBoy (P14/P14/DNF) -
Jenson (P18/P11/DNF) -
Chevrolet
cloivbeck (P6/P6/DNF) -
kaczy (P4/P2/P9) -
Marcin388 (P10/P10/P10) -
Kajek (P13/DNF/DNF) -
Volvo
Kojot (P9/P7/DNF) -
Parowa (P15/P8/P8) -


Autodromo Nazionale di Monza
Lokalizacja: Monza, Włochy
Liczba okrążeń: 10
Szczegółowe statystyki bez uwzględnienia ewentualnych kar
Wyścig 1
Wyścig 2
Wyścig 3
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Seat Leon WTCC Team
Misiakow (P7/P4/P6) -
Wyścigi udane, jestem zadowolony.
kemek (P12/P15/DNF) -
Kwalifikacje znośne, bo nie jeździłem po tym torze zbyt wiele.
W R1 miałem ogromną nadsterowność i przez większość czasu z nią walczyłem (no, może trochę na początku z innymi kierowcami). Na R2 nic nie zmieniłem w ustawieniach licząc na to, że nadsterowność była spowodowana jakimś uderzeniem z tyłu, ale niestety znów walczyłem głównie z z własnym samochodem... Miałem spore szanse na P11, ale pod koniec popełniłem jeszcze kolejny błąd spowodowany uciekającym tyłem. Na R3 zmiękczyłem tył, ale niestety mnie rozłączyło w momencie ruszenia na Formation Lap.
Smylas (P17/P12/P7) -
Kwalifikacje oraz R1 wolę przemilczeć bo była to kompletna porażka, w R2 trochę walki z Rubiqiem poza tym nuda. Zabawa rozpoczęła się w R3, ciągła walka z Kaczym, Marcinem oraz Parówą, nie sądziłem że uda mi się tak długo bronić. Jestem bardzo zadowolony z pierwszych punktów.
BMW Motorsport
Figo (P11/P3/P4) -
Kwalifikacje chyba wszyscy spaprali, więc nie było żalu. P12.
R1. Na T1 byłem piąty, ale otarłem o kaczego i poleciałem w buraki. Spadłem na P14 chyba i w tym momencie koniec marzeń o punktach, bo miałem auto poobijane i słabe tempo. P11 i punkcik na zachętę w R2.
R2. Wreszcie mi cheaty zadziałały i po starcie z P11 awansowałem na P3 i kontrolowałem to co się działo mając w miarę bezpieczną przewagę. Trochę mnie kaczy irytował bo jak już mnie wyprzedził, to popełniał sporo błędów i traciłem bo nie miałem jak go ominąć :D. P3 ostatecznie czyli plan wykonany.
R3. Cheaty również zadziałały i po starcie z P9 awansuję na P2. Jednak Rafalski i Unikalny byli dużo szybsi, więc nawet nie broniłem się specjalnie. Jenson już miał podobne tempo, więc kontrolowałem przebieg wyścigu. P4 i myślę, że weekend dużo powyżej oczekiwań.
Master (DNF/DNF/DNF) -
Start z końca był trudnym zadaniem. Z tyłu stawki zawsze sporo się dzieje. Walczyłem z Grekyym kilka okrążeń po starcie i wywiózł mnie na pobocze na zakręcie Ascari. Spadłem na koniec i nie widziałem sensu kontynuowania wyścigu. W R2 znów start z końca i na T1 próbując uniknąć karambolu ściąłem pierwszy zakręt i dostałem karę stop&go. W trzecim wyścigu o ile pamiętam dostałem od kogoś strzała i znowu spadłem na koniec. Szans na punkty nie było jakichkolwiek więc się poddałem. Jazda z 70 kg balastu nie jest miła, a w przyszłym weekendzie znów będzie można zaatakować podium z niższym balastem.
LUKE (P1/P16/DNF) -
Kwalifikacje sporo błędów i słaby czas, lecz wystarczył na niezłe p4. R1 to dobry start i do t1 objęcie prowadzenia, pod koniec opony już nie naprawdę nie trzymały, ale zwycięstwa nie oddałem. R2 to start z p1 i spokojne utrzymanie tej pozycji, niestety chwilę później dostaję uderzony w tyłek na lesmo 2 i strata kilku pozycji. Zacząłem odrabianie pozycji, jednakże było ciężko ze względu na słabo prędkość maksymalną, gdy już się udało zyskac kilka pozycji znów zostaje uderzony w tył przez Rafalskiego i zatrzymuje się na bandzie i szanse o dobrych punktach przepadają. Do R3 byłem pozytywnie nastawiony dzięki małym zmianom, lecz już na fl wyskakuje błąd rf i po wyścigu. To zaczyna być trochę irytujące. Do zobaczenia.
Peugeot Sport
ice (P3/DNF/P5) -
Q: cos sie stalo w pewnym momencie treningu, ze stracilem tempo i tak zostalo juz do kwalifikacji, ale udalo sie wywalczyc P4, gdyz chyba wiekszosc pojechala pozniej mozliwosci.
R1: wyscig raczej bez historii, na starcie wyprzedzilem jedno auto, a mnie 2 BMW, pozniej troche walki z Olexym, za chwile odpadło chyba BMW U-Nika jadacego przede mna i skonczylem na P3.
R2: błąd rf'a i tyle jesli chodzi o emocje.
R3: po problemach z R2 start z konca, ruszylem z miejsca dosc slabo, w 1. szykanę wszedłem jako ostatni, ale wyszedłem juz chyba majac pare aut za sobą, nastepnie na kolejnej szykanie bylo jakies grubsze zamieszanie, po ktorym awansowałem na P8 jadac za Misiakowem, w miedzy czasie odpadł Kojot i po długiej walce wskoczyłem przed Misiakowa jadac na P6, myslalem ze juz tak zostanie, lecz na osatnim kolku przed sama paraboliką odpadł jeszcze Jenson i tak dosc szczesliwie skonczyłem zmagania na P5.
Honda Racing
MalyBoy (P14/P14/DNF) -
Ani to nie skręca ani nie hamuje ,a na prostej rzadko z kim można było powalczyć bo część kierowców przejeżdżała po prostu obok ,w trzecim wyścigu jakieś bmw wjechało we mnie przez co nie zmieściłem się w szykanie i dostałem karę Stop/Go[/cyt]
Jenson (P18/P11/DNF) -
Fatalny weekend we wszystkich 3 wyścigach miałem sporo incydentów i dużo walki z wolniejszymi graczami przez co nie mogłem pokazać swojej szybkości, która była naprawdę dobra. Szkoda takiej szansy na zdobycie wielu cennych punktów.
Chevrolet
cloivbeck (P6/P6/DNF) -
Wynik kwalifikacji był przyzwoity, choć wiedziałem że stać mnie na więcej. 7 pozycja, po przesunięciu Jensona awansowałem na 6 miejsce. R1 - W pierwszej połowie wyścigu stoczyłem kilka ciekawych walk, później jazda w samotności. R1 - Zaspałem na starcie, straciłem kilka pozycji ale odzyskałem je w walce na torze. R2 - Kolejny kiepski start, na do hamowaniu do drugiej szykany tracę kontrolę nad samochodem i spadek na ostatnią pozycję. Odrabiałem straty, gdy zbliżyłem się na ok 1sek do poprzedzającego mnie kierowcy, wywaliło mnie.
kaczy (P4/P2/P9) -
Do zawodów przystąpiłem praktycznie bez przygotowania.Kwalifikacje ku mojemu zdumieniu bardzo udane,choć między lesmo1 a 2 zobaczyłem kemka i zarazem popełniłem mały błąd wyjeżdżając trochę po za tor.
Ogólnie wszystkie wyścigi bardzo emocjonujące,sporo walki,najwięcej w R3.Brak przygotowania i ustawienia auta sprawiły to że często miałem problemy na hamowaniach gdzie traciłem wypracowaną przewagę na prostych.
To że byłem bardziej z przodu to praktycznie cała zasługa lekkiego auta.Zabawa przednia.
Pozdrawiam.
Marcin388 (P10/P10/P10) -
Nie miałem czasu na wielkie przygotowania, więc tylko mniej więcej opanowałem punkty hamowania. Trzy razy 10 miejsce, mogło być lepiej, jednak z uwagi znikomą ilość treningów chyba tylko na to zasłużyłem. Mogę być zadowolony wyłącznie z R1, sporo walki i przetasowań w stawce. R2 i R3 nie skomentuję, w obydwu zostałem wyrzucony przez innych zawodników w buraki.
Kajek (P13/DNF/DNF) -
Bardzo słaby weekend w moim wykonaniu, 0 przygotowania, nie znam na tyle tego auta żeby od 20 poznać tor i na równym poziomie scigać się z innymi. W dodatku w R2 gdzie już jechałem w punktach wysypało mi rF + CL, a na R3 już nawet nie chciało mi sie wracać.
Volvo
Kojot (P9/P7/DNF) -
Q No cóż raczej kiepskawo bo pod koniec pierwszej 10
R1 Zastanawiałem się czy jakiś murzyn nie dosiadł mi się na stopa, bo samochód mi się wogóle nie rozpędzał i wszyscy mnie mijali. Dojechałem chyba na p9
R2 Walka o utrzymanie miejsca, czasem czułem się jak ten Syzyf co pcha ten kamulec a on mu cały czas spada. P9
R3 w sumie było spoko start niezły byłem na 5 pozycji i jebut komp mi się zrestartował, jeszcze tego nie miałem jak śmigam w rfaktorka parę lat
Parowa (P15/P8/P8) -
Kwalifikacje w moim wykonaniu słabe. Okrążenie nie było przejechane najlepiej, co było powodem zajęcia marnej 15 pozycji.
R1 chciałbym jak najszybciej wymazać z pamięci. Słaby start po którym spadłem na same dno stawki, a później człapanie się i walka z pojedynczymi kierowcami. Na domiar złego źle dobrałem ciśnienia przednich opon co spowodowało, że samochód po kilku okrążeniach ślizgał się jak na lodzie i o szybkiej jeździe można było zapomnieć. Ostatecznie ten wyścig zakończyłem na tragicznej 15 pozycji.
R2 zaczął się od bardzo dobrego startu i awansu w okolice 10 lokaty. Ten wyścig przebiegł dość spokojnie, do mety dojechałem na przyzwoitej 8 pozycji.
W R3 znów zepsułem start. Przed samym ruszeniem lekko przesunęły mi się pedały co spowodowało dekoncentrację i z przyzwoitego startu nici. Przez ten głupi błąd na dzień dobry straciłem 5 pozycji. Z tego wyścigu zapamiętałem ciekawą walkę ze Smylasem, który miał problemy z oponami i musiał niekiedy bardzo desperacko się bronić. Trzeba jednak dodać, że jego Seat na prostych był dość szybki i to zadecydowało, że ostatecznie nie dał odebrać sobie pozycji. R3 ukończyłem na 8 pozycji.