Różne koncepcje zastąpienia jazd w Bahrajnie

Zamieszki w tym kraju wywołują poważne niepokoje dotyczące zarówno wyścigu, jak i testów
19.02.1121:57
Konrad Házi
3415wyświetlenia

Zespoły Formuły 1 planują organizację dodatkowych testów przedsezonowych, jeśli inaugurujące sezon Grand Prix Bahrajnu zostanie odwołane.

Zamieszki w tym kraju wywołują poważne niepokoje dotyczące zarówno wyścigu, jak i czterodniowych testów, które mają rozpocząć się 3 marca. Skłoniło to Stowarzyszenie Zespołów Formuły Jeden (FOTA) do zwołania zebrania grupy do spraw sportu, by przedyskutować alternatywne scenariusze.

Rozważano między innymi możliwości odzyskania utraconego czasu na pracę na torze, gdyby konieczne było odwołanie testów w Bahrajnie oraz być może nawet wyścigu. Testy przedsezonowe ograniczone są bowiem do 15 dni, a zespoły chętnie zastąpią testy w Bahrajnie, o ile te będą odwołane, najprawdopodobniej udając się do Barcelony lub Jerez. Rozważano też tor w Abu Zabi, Silverstone czy Paul Ricard, jednak nie są one faworytami ze względów logistycznych i pogodowych.

Jeśli sam wyścig zostanie odwołany, zastąpienie go będzie mało prawdopodobne, jednak zespoły badają, czy będą mogły odbyć w zamian dodatkowe testy. Ponieważ większość zespołów ma już przygotowane plany rozwojowe, utrata Bahrajnu może zniszczyć ich terminarz, a dodatkowe testy dałyby pewność, że mają dość czasu na przygotowanie samochodu. Obawy zespołów budzą jednak koszty organizacji piątej serii testów. Możliwe jest też takie rozwiązanie, że testy w Bahrajnie zostaną odwołane, a sam wyścig się odbędzie, jeśli sytuacja w kraju się trochę uspokoi. To rozwiązanie jest jednak najmniej prawdopodobne.

Pewna presja spoczywa jednak na zespołach, które muszą ponieść odpowiedzialność za podjęcie ostatecznej decyzji dotyczącej testów w Bahrajnie tak szybko, jak to możliwe, lecz wątpliwe jest, by ustalono cokolwiek, nim Bernie Ecclestone i FIA zdecydują czy pozwolić na rozegranie wyścigu. Tymczasem brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało zalecenie, by nie podróżować do Bahrajnu, jeśli nie jest to konieczne. Podobnie postąpiło nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

13
si_vy
20.02.2011 10:28
czyli prawdopodobnie nie będzie najdłuższego w historii kalendarza. Może to i lepiej?
Ralph1537
20.02.2011 10:53
ciekawe czy zwrócą pieniądze za bilety tym którzy je kupili jesli odwolaja bahrain
Adakar
20.02.2011 10:14
@pepsi-opc Miałem na myśli zawrócenie kontenerów gdy już dobiją do brzegu w Bahrainie. Organizowanie sesji np. na Albert Park nie wchodzi w rachubę, ale np. ... wysyłka tych kontenerów do SEPANG ??? Tor typowo "testowy" Tilkowski ... tyle że to byłyby testy "w trakcie sezonu" ;-)
Hans_Kloss
20.02.2011 12:29
@kabans- chyba nie do końca zrozumiałeś nugala...
kabans
20.02.2011 12:05
nugal mi też się wydaje ze wywalenie gp bahrainu przyspieszy kubicy powrót na tor........... :/, ma tok rozumowania jak dziecko moje siostry które ma 4 lata
nugal
19.02.2011 11:54
Odwołanie GP Bahrajnu bez wątpienia będzie stratą dla kibiców chociaż z drugiej strony paradoksalnie może być to korzystne dla Kubicy. Sezon ruszy w ostatni weekend marca a wtedy będzie znana już przybliżona data końca rehabilitacji Roberta i lekarze będą odważniejsi w rokowaniach co do powrotu naszego rodaka do kokpitu. Stawiam na Montreal :)
pepsi-opc
19.02.2011 11:24
@Adakar raczej nie zawrócą kontenerów razem z kontenerami innych ludzi,firm itd.
Nirnroot
19.02.2011 11:14
A może Imola? Tor ma klasyfikację T1, więc może hostować testy, a przecież tylko tego od niego wymagamy, prawda?
Adakar
19.02.2011 09:27
Wg mnie najlepszym wyjściem jest zawrócenie kontenerów "testowych" z Bahrainu do Europy (z nimi i tak już nic się nie da zrobić). Kolejną sesję testową zorganizować ponownie w Barcelonie. Ewentualnie mamy blisko Autódromo Internacional do Algarve (Portimao) albo Nogaro ;-) Co do organizacji Grand Prix ... aby uzupełnić 19 imprezę ... nie ma takiej opcji. IMO najbardziej realną szansą byłoby zorganizowanie drugiego wyścigu na terenie Niemiec - Hockenheim. Tor musi mieć licencję F1 i tak jak bartek pisze, tydzień po GP Węgier nie byłby złym terminem. Co więcej, mamy przecież Schumachera i mistrza świata z Niemiec ... c'mon Na Francję nie ma co liczyć.
bartek199874
19.02.2011 09:16
Ja bym zrobił gp francji na pual ricard w "najszybszej" wersji tydzień po gp węgier i było po sprawie(a i takich niespodzianek z aerodynamiką by nie było na monzy).W 4,5 miesiąca by zdążyli.
leni93
19.02.2011 09:11
no a ciekawe jakby bilety i wgl wszystko załatwili na takie coś bez przesady, trudno obejdzie się bez Bahrajnu, tylko zdenerwowałbym się na punkcie tego co sb już bilety właśnie kupił hehe
pepsi-opc
19.02.2011 09:07
Mogliby zorganizować GP Abu Dhabi w Marcu a Bahrajnu w Listopadzie.
bartek199874
19.02.2011 09:02
Jak by wzięli paul ricard to by mogli testować pakiet aero na monzę(3 kilometrowa prosta)chociaż to by było 5 miesiące przed wyścigiem.