Renault: Tracimy pod względem finansów, ale nadrabiamy pracą

Boullier wyznał, że jego zespół chce pokonać w tym roku Ferrari
12.04.1114:15
Grzegorz Filiks
3211wyświetlenia

Szef Lotus Renault GP - Eric Boullier uważa, że podjęcie w tym sezonie walki z bogatszymi ekipami Red Bulla, McLarena oraz Ferrari jest zasługą umiejętności ludzi tworzących jego zespół.

Za nami dwa wyścigi tegorocznych mistrzostw, a w obu z nich stajnia z Enstone wmieszała się w rywalizację na czele stawki, co tylko potwierdza, że jej nowy bolid jest sporym krokiem naprzód w porównaniu do swojego poprzednika.

Budżet Lotus Renault GP jest obecnie mniejszy od czołowych zespołów F1, aczkolwiek zdaniem Boulliera straty w finansach można nadrobić na inne sposoby. Nie dysponujemy takimi środkami oraz zasobami, co Red Bull i McLaren, ale musimy jak najlepiej wykorzystać to co mamy - powiedział Francuz w wywiadzie dla serwisu Autosport. Moim zdaniem jesteśmy w stanie osiągnąć ich poziom dzięki posiadaniu kilku ludzi dobrze pracujących i prawidłowo prowadzonych.

Szef zespołu przestrzega, że kluczem do odnoszenia kolejnych sukcesów jest ciągły rozwój samochodu. Cieszymy się zdobyciem tych dwóch podiów, jednak oczywiście w Malezji mieliśmy trochę szczęścia, więc musimy być realistami - wyznał. Mamy do wykonania wiele pracy, by zmniejszyć stratę do dwóch czołowych ekip, lecz na pewno chcemy zostawić w tyle Ferrari, o ile będzie to możliwe. To po prostu nagroda za wysiłek całego zespołu, włożoną pracę, nowy sposób zarządzania tym wszystkim. Bądź co bądź musimy wciąż naciskać, ponieważ celem nie jest pozostanie w tym miejscu, w którym aktualnie się znajdujemy. Powinniśmy poszerzać swoje ambicje.

Stajnia z Enstone na Grand Prix Chin planuje wprowadzić kolejne ulepszenia do swojego samochodu, jako że w Malezji wykorzystała tylko połowę nowych części z przygotowanego wielkiego pakietu poprawek.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

9
Zomo
13.04.2011 08:32
Co z tego ze maja zwyciezaja"moralnie" jak maja kierowcow jezdzacych w kratke.
mat_eyo
13.04.2011 06:43
Jak na razie jestem bardzo zadowolony, że już na starcie zdystansowali Mercedesa co jak wiemy nie udało się w ubiegłym sezonie. Bliżej im też do czołowej trójki niż do zespołów ze środka stawki. Wierzę w to, że wyprzedzenie Ferrari będzie w tym sezonie możliwe.
KaeRZet
12.04.2011 08:10
Nie uda im się wyprzedzić ferrari ;p nie ma takiej opcji ;] chyba że w następnym sezonie.
Pieczar
12.04.2011 03:53
Renault zawsze miało znacznie niższy budżet od Ferrari czy Mclarena, nawet w mistrzowskich sezonach 2005 i 2006. Montezemolo i Domenicalli mają się od kogo uczyć jak dobrze prowadzić zespół ;)
jpslotus72
12.04.2011 01:37
W rozmowie z komentatorami BBC po ostatnim wyścigu Heidfeld stwierdził, że jest zdziwiony otwartością, panującą w zespole LRGP i że bardzo mu się to podoba. Nie powiedział tego wprost (w każdym razie nie zauważyłem takiego odniesienia) ale na pewno chodziło mu o różnicę w tym względzie pomiędzy Renault a jego poprzednią, wiadomą stajnią (nie liczę tu ubiegłorocznego epizodu w Sauberze). Widać, że nie tylko Robertowi bardziej odpowiadał klimat zespołu z Enstone. Można tu swobodnie rozmawiać z każdym i wymieniać się uwagami, jak mówił Nick. Innowacyjny wydech dowodzi, że ludzie mają tu głowy na karku - a ta "rodzinna atmosfera" jest dodatkowym, motywującym do pracy atutem. Tak trzymać!
pawel92setter
12.04.2011 01:24
Boullier wydaje się mieć całkiem dobry styl prowadzenia zespołu. Wydaje się, że żadne środki się u niego nie marnują. Oby tak dalej! Francuz ma przed sobą świetlaną przyszłość w tej roli. Chcę tak jak on! :D
akkim
12.04.2011 01:00
Plan ambitny i dobrze, dokuczać tym z czoła, niech się nam rozwinie ile tylko zdoła, choć szczęśliwie pudła, prawda, ale zasłużone, co ma mówić Ferrari, przed startem chwalone ?
gpjano
12.04.2011 12:46
Zapowiada się ciekawa walka. Akurat Ferrari ogłosiło GP Chin decydującym o dalszym rozwoju bolidu a tutaj LRGP ogłasza chęć wyprzedzenia Ferrari. Może być ciekawie i to będzie ekscytujące.
Prophet
12.04.2011 12:21
Obecny bolid Renault można by porównać z bolidem BMW Sauber z 2008r. (no może LRGP jest trochę gorszy, bo o PP raczej nie zawalczy). Gdyby jeden kierowca cały czas zdobywał porządne punkty (patrz: gdyby Pietrow stanął na podium w Malezji zamiast Nicka, bądź odwrotnie, patrz: gdyby jeździł nim RK ;) ) to byłby na drugim miejscu w klasyfikacji w tym momencie. I tak niepostrzeżenie mógłby trochę namieszać w mistrzostwach.